nreal

Okulary AR od Nreal mogą być tym, czego oczekiwaliśmy od Google Glass

Firma Nreal właśnie rozpoczęła dostarczanie zamówień jej okularów rozszerzonej rzeczywistości w Korei Południowej. Działają one na nieco innej zasadzie niż dotychczasowe urządzenia tego rodzaju – muszą połączyć się z telefonem. Flagowcem, którego wybrała Nreal, jest Samsung Galaxy Note 20.

Urządzenie kupimy w koreańskich salonach LG za 699 000 wonów, czyli około 2100 złotych. Oprócz nowego smartfona Samsunga, będzie można zdobyć pakiet z LG Velvet (zawsze jednak z planem danych 5G). Na półkach sklepowych mieszkańcy zobaczą produkt Nreal już 21 sierpnia.

Okulary AR od Nreal mogą być tym, czego oczekiwaliśmy od Google Glass
Co dostaniemy w pudełku / fot. Nreal via TheVerge

Coś takiego… specjalnego

Okulary te używają żyroskopu, innych sensorów i projekcji obrazu, aby wyświetlać aplikacje i filmy z połączonego urządzenia. Ma to stanowić bardziej wciągające doznanie, niż patrzenie w ekran telefonu. Na starcie gogle mają obsługiwać m.in. aplikacje Facebook, Instagram i Chrome.

W pudełkowej wersji, nazywanej konsumencką, dostaniemy same okulary, wkładki na szkła korekcyjne, klipy na nos o różnych wielkościach, etui i zasłonę VR, która zamieni ten produkt w gogle wirtualnej rzeczywistości.

Okulary AR od Nreal mogą być tym, czego oczekiwaliśmy od Google Glass
Możemy złożyć pre-order już dziś / źródło: strona producenta

Został tylko Nreal

Azjatycka firma jest jedną z ostatnich na świecie, które są zainteresowane masową produkcją okularów AR dla konsumentów. Nawet Google Glass 2 zostało stworzone tylko z myślą o przedsiębiorstwach.

Jeden z największych konkurentów, spółka Magic Leap, która rok temu oskarżyła Nreal o plagiat jej projektu okularów rozszerzonej rzeczywistości, wycofała się z planu stworzenia masowo dostępnego produktu. Pozostała jeszcze firma Tilt Five, która pragnie stworzyć gogle holograficzne… niestety, przeznaczone tylko do gier.

Czy rozwój technologii zmusi producentów do wypuszczenia ogólnodostępnych okularów AR na rynek? Czy azjatycka firma będzie pionierem w tej dziedzinie? Zobaczymy już niedługo. Na razie będziemy pilnie obserwować sytuację w Korei.