Plazma (źródło: darksouls1, Pixabay)
Plazma (źródło: darksouls1, Pixabay)

Ciszej! Plazmowy odkurzacz zredukuje męczący hałas

Hałas jest problemem, z którym borykamy się na co dzień. Czy zastanawiałeś się, jak by to było, gdybyśmy mogli po prostu włączyć urządzenie, które zasysa dźwięki, zapewniając nam spokój? Naukowcy z Federalnej Politechniki Lozańskiej (EPFL) stworzyli coś, co mogłoby przypominać taki dźwiękowy odkurzacz — absorbent dźwięku oparty na plazmie. To odkrycie może całkowicie zmienić sposób, w jaki walczymy z hałasem.

Głośnik, który „zjada” dźwięki

Podczas badań odkryto, że można użyć plazmy — gazu pełnego naładowanych cząsteczek — do pochłaniania dźwięku. Jak to wygląda w praktyce? Otóż to trochę jak taki głośnik, który zamiast wytwarzać dźwięki, niweluje je. Działa na zasadzie przetwornika plazmowego, który przyspiesza zjonizowane cząstki powietrza, tworząc dźwięk. Ale w tym przypadku proces jest odwrócony, co pozwala „urządzeniu” pochłaniać hałas.

Warto zauważyć, że jednym z głównych ograniczeń tradycyjnych głośników jest membrana, która tworzy odgłosy przez wibracje. Ale może ona skutecznie pracować tylko z określonymi dźwiękami i nie zawsze radzi sobie z tłumieniem hałasu. Rozwiązaniem problemu jest plazma, która jest lekka jak powietrze. Dzięki temu może pracować z różnymi zakresami oraz na wielu poziomach.

Kontrolowanie hałasu za pomocą metawarstw plazmakustycznych (źródło: nature.com)
Kontrolowanie hałasu za pomocą metawarstw plazmakustycznych (źródło: nature.com)

Ciekawe jest to, że taki plazmowy pochłaniacz dźwięku jest znacznie mniejszy od tradycyjnych rozwiązań, takich jak ekrany akustyczne. Naukowcy z EPFL pokazali, że nawet cienka jej warstwa jest w stanie wyciszyć coś w 100%.

Przyszłość kontroli hałasu

Aktualnie trwają prace nad zastosowaniem opisywanego odkrycia w praktyce. Rozpoczęto współpracę z firmą Sonexos SA, w celu stworzenia urządzeń, w których zostanie wykorzystane to innowacyjne rozwiązanie. To może oznaczać, że w niedalekiej przyszłości będziemy mogli cieszyć się ciszą i spokojem, nieważne, gdzie się znajdujemy.

Czy nie brzmi to jak muzyka dla Twoich uszu? Taka cisza na „wyciągnięcie ręki”.