Filamenty do drukarek 3D zazwyczaj związane są z dość wysokimi kosztami, a przy okazji produkowane są liczne odpady plastikowe. Dlatego młodzi naukowcy postanowili stworzyć Polyformer, czyli maszynę, która przetworzy zwykłą butelkę PET w filament.
Główna nagroda Dysona
Maszyna Polyformer, autorstwa Reitena Chenga oraz Swaleha Owaisa, zdobyła już główną nagrodę Jamesa Dysona. To, niespotykane wcześniej, urządzenie wykorzystuje i przekształca tradycyjną butelkę PET o pojemności 0,5 l w 20 gramów filamentu, który może posłużyć do druku obiektów w 3D. Filament jest w wielu krajach niezwykle kosztownym elementem druku 3D, natomiast wytworzenie go z odpadów jest ekologiczną i innowacyjną technologią.
Dwuosobowy zespół naukowców nie ubiegał się o patent na swoje autorskie i nagrodzone urządzenie, a udostępnił własny projekt konstrukcyjny wraz z instrukcjami, aby każdy kto chce, mógł stworzyć je samodzielnie.
Jak twierdzą młodzi konstruktorzy, wytworzony w urządzeniu filament można również użyć do wydrukowania brakujących elementów maszyn. Zespół Polyformer postanowił przeznaczyć nagrodę pieniężną w wysokości 40 tysięcy dolarów na ulokowanie kilku maszyn w Rwandzie, które będą ogólnodostępne dla lokalnych studentów i projektantów.
Do społeczności utworzonej przez autorów pomysłu dołączyło już wiele osób, a ponad 30 zostało już skonstruowanych m. in. w Rwandzie, Argentynie, Hiszpanii, Francji, Niemczech, Meksyku, Paragwaju, Kanadzie i USA.
Jak działa Polyformer?
Przetworzenie butelki PET wymaga od użytkownika Polyformera pocięcia butelek na długi pasek, który podawany jest do wytłaczarki. Filament kolejno trafia do dyszy, gdzie jest chłodzony i nawijany na szpulę, którą następnie można umieścić w dowolnej drukarce 3D. Wykonane urządzenie skomentował nawet sam założyciel konkursu.
„Ten projekt zapewni innym wynalazcom nowe możliwości realizowania ich pomysłów przy użyciu druku 3D”.
James Dyson, założyciel konkursu