Do 2030 roku firmy, zajmujące się nowoczesnymi technologiami klimatycznymi, mogą rocznie oczyścić powietrze nawet z 5 milionów ton dwutlenku węgla. Za te optymistyczne prognozy odpowiada DAC – system bezpośredniego wychwytywania powietrza. Pobrany CO2 ma zostać umieszczony pod ziemią w okolicach Wyoming.
Projekt Bison
Zmniejszenie emisji CO2 to główny cel wszystkich ekologicznych działań (sprawdź na przykład silnik samolotowy, który ogranicza emisję CO2!).
Podobne plany ma zrealizować Bison, nad którym pracują startupy i firma Carbon Capture. Zakładają one zbudowanie zakładów potrafiących wydobywać z powietrza dwutlenek węgla. Obiekty te mają składać się z modułów, których centrum jest reaktor z filtrami przyciągający Co2 (dzięki wkładom sorbentu).
Jak opisują badacze, filtry te mogą wychwycić nawet ok. 75% dwutlenku węgla. Gdy filtry osiągają pełne nasycenie dwutlenkiem węgla, reaktor wyłącza się, a filtry zostają podgrzane w celu oddzielenia CO2. Ładunek ten jest następnie kompresowany i przesyłany do podziemnych miejsc przechowywania.
Jakie przeszkody może napotkać Projekt Bison?
Proces wychwytywania, kompresowania i przesyłania dwutlenku węgla z powietrza jest wciąż drogi. “Obrobienie” tony CO2 może kosztować nawet 600 dolarów.
Obiekty DAC pochłaniają mnóstwo energii. Ich działanie polega na wielopoziomowej pracy, a już samo nagrzanie filtrów w celu oddzielenia CO2 jest energochłonne (warto dodać, że twórcy projektu planują czerpać energię słoneczną i wiatrową).
Instalacje DAC na świecie
Aktualnie na świecie znajduje się tylko 18 tego typu zakładów. Ich niewielka liczba nie jest niestety rekompensowana wysoką sprawczością. Wszystkie mogą pochłonąć zaledwie 0,01 miliona ton metrycznych dwutlenku węgla.
Dla zobrazowania sytuacji podamy przykład. Jeden z zakładów znajduje się od 2021 roku na przykład na Islandii, gdzie rocznie potrafi pochłaniać zanieczyszczenia wytwarzane przez jedyne 790 samochodów osobowych zasilanych gazem. Szacuje się, że liczba samochodów w Polsce to ok. 24 milionów.
Przed nami wciąż długa droga i coraz mniej czasu na zatrzymanie zmian klimatycznych.