Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Na rynku smartwatchy i zegarków sportowych propozycji jest od groma. Garmin Instinct 2 Solar to kandydat z wyższej półki, który – wydawałoby się – celuje raczej w dość specyficznego odbiorcę. Nie znaczy to jednak, że i ci mniej dedykowani nie mają tutaj czego szukać.

Słowem wstępu i specyfikacja techniczna

ModelGarmin Instinct 2 Solar
Warianty modeluGrafitowy – standard – 45 mm (testowana)
(dostępnych 25 wersji w różnych kolorach, wielkościach tarczy i materiałach paska)
Wymiary (bez paska)45 × 45 × 14,50 mm
Materiał wykonania front: szkło Gorilla Glass
obudowa: polimer wzmacniany włóknem szklanym
Materiał wykonania paskastandard – silikon
Wymiary paska135 – 230 mm
Waga53 g
Przyciskitak, 5
Ekranmonochromatyczny, 23 mm x 23 mm, 176 x 176 pikseli
Wodoszczelnośćtak – do 10 ATM, MIL-STD-810
Pamięć 32 MB
Łączność moduł Bluetooth, GPS, NFC (Garmin Pay)
Akumulatorbrak danych
Ładowanieza pomocą dedykowanej ładowarki, ok. 2 godziny, ładowanie słoneczne
Czas działania na bateriitryb zegarka: do 28 dni / nieograniczone przy ładowaniu energią słoneczną*
tryb oszczędzania baterii zegarka: do 65 dni / nieograniczone przy ładowaniu energią słoneczną*
tryb GPS: do 30 godzin / 48 godzin przy ładowaniu energią słoneczną**
maksymalny czas pracy baterii w trybie GPS: do 70 godzin / 370 godzin przy ładowaniu energią słoneczną**
aktywność GPS wycieczki: do 32 dni / nieograniczone przy ładowaniu energią słoneczną*

* Ładowanie energią słoneczną przy założeniu całodziennego użytkowania w tym 3 godzin pracy dziennie na powietrzu przy oświetleniu 50 000 luksów.
** ładowanie energią słoneczną przy założeniu użytkowania przy oświetleniu 50 000 luksów.

dane producenta
Czujnikitętno, pulsoksymetr, barometr, kompas, akcelerometr, termometr, GPS, Bluetooth
Zawartość pudełkazegarek, opaska silikonowa, dedykowana ładowarka USB-A, dokumentacja
Sugerowana cenaok. 1450 złotych
źródło specyfikacji: oficjalna strona Garmin

Szybki rzut oka na specyfikację i od razu widzimy, że mamy do czynienia bardziej z rasowym zegarkiem sportowym aniżeli smartwatchem. Nie znaczy to jednak, że na pokładzie nie znalazło się miejsce również dla bardziej charakterystycznych funkcji znanych z zegarków Samsunga czy Huawei, jednak na pierwszym planie jest sport. Tym też od zawsze wyróżniały się zegarki Garmina.

Oczywiście producent ma także w swoim portfolio coś skierowanego bardziej dla osób szukających „przedłużenia” smartfona (przykładowo seria Venu), jednakże nawet w nich funkcje sportowe, jeśli nie należą do najważniejszych, to zdecydowanie mają miejsce na podium.

Wyjaśnijmy sobie jedno. Ta recenzja Garmin Instinct 2 Solar to bardziej opinia gadżeciarza lubiącego sport, aniżeli hardkorowego sportowca wybiegającego dystanse dwóch maratonów w ciągu tygodnia. Z pozoru bohater naszego dzisiejszego tekstu jest bardziej skierowany do tej drugiej, wspomnianej grupy osób. Ale, właśnie, słowo klucz – „z pozoru”, bo osobiście uważam, że ma on do zaoferowania znacznie więcej i to tym mniej zaawansowanym użytkownikom.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Gdzieś już to widziałem… – design, jakość wykonania i komfort korzystania

Jak sama nazwa modelu wskazuje, Garmin Instinct 2 Solar to druga iteracja serii zegarków przygotowanych przez amerykańskiego producenta. Choć sam nie miałem okazji nigdy testować pierwowzoru, szybka analiza porównawcza wskazuje, że wiele w wyglądzie się nie zmieniło. Nie będę więc w tym miejscu na siłę szukał różnic.

Nie ma co ukrywać, sam design zegarka to bardzo mocna inspiracja (łagodnie powiedziane) szalenie popularną serią G-Shock, zapoczątkowaną przez Casio. A co za tym idzie? Bardzo gruba jak na zegarki obudowa, której wielkość jest dodatkowo potęgowana przez ilość wzorów i wcięć na kopercie. Solidne i trwałe – to chyba pierwsze skojarzenia, jakie budzi wygląd urządzenia. To wiążę się zaś z potencjalnie dużą wagą, jaką będzie musiał znieść nasz nadgarstek.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Tutaj pierwsze zaskoczenie. Obudowa 45-milimetrowej koperty została wykonana z polimeru wzmacnianego włóknem szklanym, przez co – pomimo swoich niebagatelnych rozmiarów – waży „zaledwie” 53 gramy. Jest to waga zbliżona do oryginalnych G-Shocków, które stały za inspiracją wyglądu serii Garmin Instinct.

Jeśli ktoś miał okazję kiedyś korzystać z nowszych zegarków sportowych Garmina, nie zaskoczy się silikonowym paskiem obecnym w tym modelu. W zasadzie poza małymi różnicami w wyglądzie jest to to samo wykonanie i ten sam materiał. Zwolenników tego rozwiązania jest mam wrażenie tyle samo, co przeciwników.

W gruncie rzeczy pasek jest naprawdę wygodny, nie odparza i łatwo się zapina/odpina przez swoją elastyczność. Z drugiej jednak strony na pasku dość szybko widać ślady użytkowania. Delikatne przetarcia i zarysowania po kilku tygodniach nawet najbardziej ostrożnego użytkowania są tutaj na porządku dziennym. Od zegarka, który wręcz emanuje wytrzymałością, oczekiwałbym nieco więcej.

Tym bardziej, że oryginalny pasek ma też spore tendencje do rozciągania się z upływem czasu. Przeciwdziała temu obecność dwóch szlufek, a także bardzo szeroki zakres chwytu nadgarstka. W Garmin Instinct 2 Solar nie uświadczymy typowego „klikalnego” wyjmowania i zdejmowania paska. Jest to jednak w tym wypadku w pełni zrozumiałe z uwagi na grupę docelową odbiorców.

Nie stoi jednak nic na przeszkodzie, aby – wykorzystując grubszą szpilkę – odblokować mechanizm i sprawnie wymienić pasek na inny. Tych oczywiście jest masa, oryginalnych, jak i tych alternatywnych.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Wyświetlacz monochromatyczny z technologią MIP (Memory-In-Pixel) to coś, po czym najłatwiej odróżnić Garmin Instinct 2 Solar od typowych smartwatchy. Brak wyrazistych, wylewających się z ekranu kolorów, zastępuje czerń i biel. Dla niektórych może to być pewien „game-changer”, jednakże trzeba też mieć na uwadze ogrom plusów, jakie niesie za sobą wykorzystanie omawianej technologii.

Po pierwsze, to czytelność samego wyświetlacza, która nawet w najostrzejszym słońcu jest niemalże perfekcyjna i to pod każdym kątem. Nocą pomaga zaś wielostopniowe podświetlenie tarczy, które nie obudzi drugiej osoby w środku nocy swoją intensywnością. To, co jednak najważniejsze, to żywotność ogniwa pomimo wykorzystywania wszystkich funkcji urządzenia.

Zapewne każdy interesujący się choć trochę mobilną technologią, a w szczególności smartfonami, zna ten dylemat. Wyłącz odczyt pulsu, Bluetooth i GPS, to wyciągniesz nawet 2 dni bez ładowania! A tutaj? Treningi, regularny odczyt pulsu, SpO2, śledzenie snu i drzemek i… proszę, nawet do 30 dni z daleka od ładowarki. Brzmi wręcz nierealnie, a jednak.

Dodając do tego możliwość podładowywania za pomocą ukrytego panelu słonecznego pod ekranem bez konieczności przerywania korzystania z zegarka, trudno wyobrazić sobie lepsze rozwiązania. Producent mówi nawet o możliwości uzyskania nieskończonej baterii. Słowa te weryfikuję ciut później, jednakże już teraz mogę powiedzieć, że przy Garmin Instinct 2 Solar można śmiało na długi czas zgubić ładowarkę.

Jeśli zaś chodzi o nawigację w systemie, jesteśmy tutaj ograniczeni do pięciu fizycznych przycisków. Trzy na prawej i dwa na lewej krawędzi zegarka. Są to przyciski „klikalne”, a nie dotykowe płytki. Samo wciśnięcie, choć bardzo płytkie, to jest dobrze wyczuwalne pod palcami. Przyciski po prawej stronie koperty przez większość czasu odpowiadają za zatwierdzanie i odrzucanie akcji. Lewa strona zaś to głównie przewijanie kart menu i uruchamianie doświetlenia.

Tył zegarka to sporej wielkości wyspa zdobiona brandem producenta z poukrywanymi sensorami. W dolnej jej części znalazło się miejsce dla dedykowanego portu ładowania opracowanego przez Garmina. Jeśli więc posiadacie inne zegarki amerykańskiego producenta, jesteście w nieco uprzywilejowanej sytuacji.

Aby spiąć klamrą ten rozdział recenzji, poza kilkoma wątpliwościami co do jakości wykonania paska, do całej reszty nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń. Zegarek, mówiąc kolokwialnie, nosi się bardzo dobrze. Żaden element nie skrzypi, nie ugina się, ani nie zachowuje się tak, jak nie powinien. Waga przy tej wielkości koperty jest więcej niż idealna, bo urządzenia po prostu nie czuć, dzięki czemu nawet zasypianie z zegarkiem na ręku celem zbierania danych o jakości snu nie jest problemem.

Urządzenie cechuje certyfikat MIL-STD-810, dzięki czemu znaczne upadki czy nurkowanie do 10 ATM nie powinny wyrządzić mu żadnej krzywdy i bliższa inspekcja zegarka rzeczywiście na to wskazuje. Czuć solidność wykonania.

Garminowy ekosystem – łączność i aplikacja towarzysząca

Podłączenie zegarka do telefonu wymaga pobrania aplikacji Garmin Connect, która dostępna jest dla systemów Android i iOS. Posiadacze telefonów Huawei bez GMS muszą skorzystać ze stron zewnętrznych z aplikacjami.

Sam proces połączenia jest bardzo prosty. Przez cały czas prowadzeni jesteśmy za rączkę. Niestety, osoby, które nie lubią zakładać kont przy okazji wykorzystywania tego typu aplikacji, mogą się rozczarować, bo jest ono wymagane.

Sama aplikacja to kropka w kropkę to, co znają użytkownicy innych zegarków Garmina. Interfejs różni się co najwyżej dodatkowymi opcjami, wynikającymi z konkretnego modelu.

Pierwsze wrażenie? Jak tu dużo informacji, zakładek i możliwości… to może przytłoczyć i to nawet bardziej zorientowanych użytkowników. Jestem zdecydowanie w obozie osób, które domagają się już od pewnego czasu zmian w obszarze Garmin Connect. O ile sam interfejs główny, gdzie znajdziemy krótkie podsumowanie wszystkich najważniejszych danych (zakładki i ich kolejność można edytować) jest jeszcze całkiem czytelny, tak doszukiwanie się bardziej konkretnych informacji potrafi być niezłą katorgą.

Na plus to, że po poprawnym sparowaniu zegarka, praktycznie wszystkie opcje możemy edytować z poziomu aplikacji. Choć, jak już wspomniałem, odnaleźć się nieco trudno, to w dalszym ciągu jest to łatwiejsze i szybsze aniżeli nawigacja pięcioma przyciskami fizycznymi bez dotykowego ekranu na samym zegarku. Poza oczywistymi rzeczami, jak wybór i kolejność treningów, edytor tarcz czy ustawienie częstotliwości działania czujników, możemy przygotować krótkie odpowiedzi SMS na połączenia i wiadomości (nie zrobimy tego przez zegarek) czy też skonfigurować Garmin Pay.

Tak, recenzowanym dziś urządzeniem możemy zapłacić w sklepie za swoje zakupy. Jedyny warunek to obsługa omawianej usługi przez nasz bank. Lista do zapoznania poniżej. Trzeba przyznać, że jest całkiem długa, aczkolwiek zapewne znajdą się „szczęściarze”, którzy obejdą się smakiem. Obsługiwane banki to: Santander Bank Polska. Alior Bank, Bank Millennium, Bank Pekao, Bank Pocztowy, BNP Paribas, Bank BPS, Credit Agricole, Getin Bank, ING Bank Śląski, mBank, Nest Bank, PKO BP.

Myślę też, że warto wspomnieć o usłudze wykrywania potencjalnych zagrożeń czy upadków, które działają także poza wykonywanymi ćwiczeniami. Choć zegarek sam w sobie nie oferuje połączenia z siecią komórkową, to tak długo, jak jest połączony z telefonem, wyśle krótką wiadomość o potencjalnym zagrożeniu do naszych kontaktów alarmowych wraz z lokalizacją.

A co jeszcze w samej aplikacji? Nie brakuje miejsca na zbieranie wirtualnych medali za nasze sportowe osiągnięcia, dołączania do przeróżnych wyzwań społeczności, rywalizacji ze znajomymi czy sprawdzania wiadomości z szeroko pojętego świata fitness.

Wspomniałem o nowych treningach, aplikacjach czy tarczach zegarków? Do tego potrzebujemy jeszcze jednej, małej aplikacji: Garmin Connect IQ. To tutaj znajdziemy pełne portfolio możliwości. O ile ilość aplikacji firm trzecich (np. karta Starbucks) jest mocno ograniczona i uzależniona od modelu zegarka, to wybór tarcz jest naprawdę spory.

Co ciekawe, możemy bez większych problemów zainstalować i te skierowane głównie dla innego typu wyświetlaczy (chociażby kolorowych). Nie muszę jednak mówić, że nie zawsze jest to dobry pomysł, bo będą one wyglądać raczej kiepsko.

Wyświetlacz Garmin Instinct 2 Solar jest nastawiony na ilość prezentowanych danych, a nie na ładne widoczki i wylewające się z ekranu kolory. Jeśli komuś zależy na tym drugim, to powinien skierować swoją uwagę w kierunku serii Venu lub Forerunner.

To, co z punktu widzenia łączności jest ważne, to z pewnością jej stabilność. Pod tym kątem Garmin Instinct 2 Solar to chyba jeden z najlepszych zegarków, z jakim miałem do czynienia. Urządzenie parowałem z iPhonem 12, Samsungiem Galaxy Z Flip 5 i iPadem i za każdym razem było to wzorowe doświadczenie. Nigdy nie miałem problemów z synchronizacją danych, ani niespodziewanym rozłączeniem czy brakiem informacji o nadchodzącym powiadomieniu, czy połączeniu przychodzącym.

Nie tylko dla profesjonalistów – funkcje treningowe i pomiary

Garmin Instinct 2 Solar oferuje absolutną pełnię możliwości, jeśli chodzi o rejestrowane treningi i pomiary. O tym, że znajdziemy tutaj takie treningi, jak bieganie, rower, wiosło, orbitrek czy pływanie, chyba wspominać nie muszę. Czego sobie nie zażyczycie, z pewnością znajdziecie na zegarku, a nawet, jeśli tego nie ma, to jest bardzo duża szansa, że wirtualny sklep Garmin Connect IQ pozwoli wam taki brak uzupełnić.

Z uwagi na to, w jakie czujniki wyposażono Garmin Instinct 2 Solar, najbardziej rozbudowanymi treningami są wspominane już bieganie i rower, a także tryby górskiej wspinaczki czy krajobrazowych wycieczek. Osoby, lubiące poprawiać czasy na swoich docelowych dystansach, z pewnością zadowoli obecność VO2max, co pozwala bardzo szybko i sprawnie weryfikować nasze postępy w wytrenowaniu organizmu. Nic tak nie motywuje do dalszych ćwiczeń jak widoczne na cyferkach dane, a świadomość, że to nie zawsze musi chodzić o czas uzyskany na końcu treningu, cieszy.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Nie bez powodu wspomniałem o górskich eskapadach (i nie tylko), gdyż dzięki zamontowanym w zegarku czujnikom nic nie stoi na przeszkodzie, aby na bieżąco śledzić wysokość, na jakiej się aktualnie znajdujemy, a ewentualne wątpliwości, dotyczące poprawnego kierunku, zweryfikować za pomocą 3-osiowego elektronicznego kompasu.

Bezpośrednio z poziomu zegarka możemy także wytyczyć drogę powrotną. Urządzenie pokaże nam współrzędne startu i będzie nawigować nas z powrotem po zadanym kierunku lub bezpośrednio po trasie, którą wcześniej przebyliśmy. Zgubienie się w górach na ciemnym szlaku, po całodniowej wędrówce, nie powinno być nam straszne.

Co więcej, Garmin pozwala nam także zapisywać interesujące nas punkty na trasie tak, aby ułatwić nam nawigację bezpośrednio do nich. Rozwidlenie szlaku czy zaparkowany samochód to chyba dwa najbardziej przydatne scenariusze, jakie nasuwają mi się na myśl.

Sam najwięcej korzystałem z trybów biegania, jazdy rowerowej i pieszych wędrówek. W każdym przypadku nie miałem kompletnie na co narzekać. Zegarek przeszedł największą próbę, kiedy w okresie wakacji miałem okazję udać się nad jezioro Garda we Włoszech. Objazd całego zbiornika to ponad 140 km. Garmin spisał się w trakcie tego zadania świetnie. Pomimo rejestracji całej trasy baterii nie zabrakło, a dzięki włoskiej słonecznej aurze, po skończonej podróży starczyło ogniwa na kolejne 3 dni z pieszymi przechadzkami i powrotem do kraju.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Włochy to jedno, a bieganie po swoich dobrze znanych trasach w Polsce – drugie. Tutaj także Garmin Instinct 2 Solar nie zawiódł mnie ani razu. Choć na leśnych ścieżkach nie sposób liczyć na wiele słońca, to przy ilości wybieganych przeze mnie kilometrów to i tak wartość niemalże nieistotna dla żywotności baterii. W tym miejscu należy wspomnieć bardzo sprawnie działający GPS, który nie dość, ze bardzo szybko łapał „lock”, to jeszcze nie gubił go w środku lasu po zbiegnięciu z odsłoniętych ścieżek.

W swoim życiu przetestowałem już wiele smartwatchy i bardziej typowych zegarków sportowych i, porównując ich pomiary z Garminem muszę przyznać, że te rejestrowane przez sprzęt amerykańskiego producenta są jednymi z najbardziej dokładnych. Renoma, którą Garmin zdążył sobie wyrobić, to nie jest mrzonka.

Myślę, że to dobre miejsce, aby również wspomnieć o wartościach tętna, SpO2, ciśnienia czy zliczanych kroków. Jasne, że znajdą się sprzęty, które być może zrobią to jeszcze lepiej, ale patrząc ile Garmin zdołał upakować w jedno niewielkie urządzenie, robi wrażenie. Porównując z wartościami odczytanymi na pulsoksymetrze otrzymywałem praktycznie wyniki 1 do 1. W przypadku kroków nie zdarzały mi się sytuacje, aby zegarek błędnie interpretował wycieczkę samochodem czy mieszanie zupy w garnku :).

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Garmin zawsze mocno stawiał na równowagę pomiędzy treningami a naszym wypoczynkiem. „Zajechanie” organizmu treningami nie prowadzi na dłuższą metę do niczego dobrego. Urządzenie jest na tyle inteligentne, że wylicza nam czas potrzebny na zregenerowanie organizmu, a także wyświetla tzw. Body Battery, pokazujące pozostałą energię i jej regenerację w trakcie snu.

Podstaw do wyliczeń jest wiele, od zmienności tętna, pulsu spoczynkowego, zużytej energii w ciągu dnia (liczonej w Wattach w trakcie biegu), do wyniku snu czy odnotowanego w trakcie dnia stresu. Jeśli mamy wątpliwości co do optymalnego tempa treningu danego dnia, zawsze możemy skorzystać z sugestii zegarka, który na podstawie zebranych danych zaoferuje nam dany program treningowy.

Trudno jest mi odnieść do czegoś wyniki wyświetlane przez urządzenie, aniżeli do swoich własnych odczuć, ale muszę przyznać, że Garmin Instinct 2 Solar bardzo szybko poznał mój organizm. Największe wrażenie zrobił na mnie wtedy, gdy zaczęła dopadać mnie choroba. Czułem się gorzej z dnia na dzień, a potwierdzenie tego znalazłem w wynikach Body Battery czy zmienności tętna, które wyraźnie wskazywały pierwsze objawy grypy. Trudno więc mówić tu o jakiejkolwiek autosugestii.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Nie posiadam aktualnie żadnego innego zegarka, z którym mógłbym zestawić wyniki monitorowania snu, ale są one mocno zbliżone do sprzętu, z którego korzystałem wcześniej (Fitbit Charge 5 i Huawei Watch Fit 2), więc myślę, że mogę zakładać, że są one trafne. Jedno jest pewne, gdy po nocy czułem się niewyspany, często wskazywał kiepską jakość snu. Cóż… tutaj jednak moje wina, być może niecałe 6 godzin snu to ciut za mało ;).

A co dla najbardziej wymagających? Triathlon? Nie ma problemu. Treningi HIIT z gotowymi programami lub tworzeniem własnych? Żaden kłopot. Fanów białego szaleństwa z pewnością zainteresuje narciarstwo i snowboard i to z automatycznym wykrywaniem ich rozpoczęcia.

Wiem, że wielu osobom zależy na importowaniu danych z treningu do aplikacji Strava. Bez obaw i ta opcja znalazła się w zegarku. Zaraz po jej włączeniu, wszystkie aktywności zarejestrowane na zegarku będą w pełni automatycznie synchronizować się ze wspomnianą platformą.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Życie bez obaw – czas pracy i ładowanie

Nie mam wątpliwości, że dla wielu to będzie jeden z najciekawszych fragmentów recenzji. Trudno się temu dziwić, kiedy producent w przekazie marketingowym mówi wyraźnie, że „Funkcja ładowania energią słoneczną zapewnia nieograniczony czas pracy baterii w trybie zegarka”.

Oczywiście jest przy tym pewna gwiazdka, mówiąca o tym, że należy spełnić pewien warunek. Jest to przebywanie minimum 3 godziny dziennie przy oświetleniu 50000 luksów. Na pierwszy rzut oka nie brzmi to aż tak strasznie, ale kiedy zagłębimy się w to nieco bardziej, to jest to dość spore wymaganie.

Dla lepszego zobrazowania sytuacji musimy zdać sobie sprawę, że w pochmurny dzień oświetlenie na zewnątrz wynosi około 1000 luksów. Samo światło dzienne to zaś około 30-40 tysięcy luksów. Oznacza to nie mniej nie więcej, że zegarek musi znajdować się w bezpośrednim świetle słonecznym. Samo w sobie nie jest jeszcze w żadnym razie kontrowersyjne, taka zasada działania urządzeń ładowanych energią słoneczną. Pytanie jednak pozostaje czy mamy możliwość przebywać 3 godziny dziennie na otwartym świetle i to nie w treningu, mając na sobie zegarek sportowy, który notabene jest przecież do tego stworzony. Przychodzą do tego jeszcze takie czynniki, jak pora roku, otoczenie, a co za tym idzie – dzienne nasłonecznienie.

Choć, jak pokazują złożone testy, rzeczywiście jest możliwe osiągnięcie nielimitowanej baterii, wymaga to jednak spełnienia warunków, na które nie zawsze mamy wpływ. Co więcej, w praktyce oznacza to używanie zegarka sportowego jak… zwykłego zegarka. W przypadku korzystania z GPS co najwyżej przedłuży czas pracy na pojedynczym ładowaniu, a nie będziemy w stanie podładowywać baterii w nieskończoność.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

No dobrze, to skoro wyjaśniliśmy już sobie ten element, przejdziemy do rzeczy. Bateria może i nie jest nieskończona, co nie znaczy jednak, że nie jest dobra. Ba, powiem więcej, Garmin Instinct 2 Solar to zegarek sportowy z jedną z najlepszych baterii, jaką miałem okazję testować.

Oczywiście wszystko zależy od tego, jak bardzo obciążamy urządzenie korzystając z GPS. To główne kryterium. Druga sprawa to częstotliwość wykorzystywania czujników i to, czy w ogóle je wykorzystujemy. Osobiście uważam, że jeśli dany sprzęt coś oferuje, to grzechem jest z tego nie korzystać. Przecież to właśnie dodatkowe i unikatowe funkcje zachęcają nas do nabycia danego produktu.

Przyjrzyjmy się najpierw temu, jak baterię opisuje producent:

  • tryb zegarka: do 28 dni / nieograniczone przy ładowaniu energią słoneczną*,
  • tryb oszczędzania baterii zegarka: do 65 dni / nieograniczone przy ładowaniu energią słoneczną*,
  • tryb GPS: do 30 godzin / 48 godzin przy ładowaniu energią słoneczną**,
    Maksymalny czas pracy baterii w trybie GPS: do 70 godzin / 370 godzin przy ładowaniu energią słoneczną**,
  • aktywność GPS wycieczki: do 32 dni / nieograniczone przy ładowaniu energią słoneczną**.

Opisywane przez producenta 28 dni zakłada nieustanne rejestrowanie pulsu, a nasycenia krwi tlenem (SpO2) tylko w trakcie snu. Decydując się na sprawdzanie SpO2 także w ciągu dnia, okres żywotności skraca się do 20 dni. W taki sposób testowałem zegarek przez większość czasu i śpieszę z odpowiedzią, że w istocie pokazywane przez system 20 dni jest jak najbardziej osiągalne.

Zakładając 3-4 treningi po ponad 30 minut w ciągu tygodnia możemy wyciągnąć od 10 do 14 dni. Wszystko zależy od tego czy i ile „słońca złapiemy” w trakcie i po treningu. Patrząc na przekrój dostępnych zegarków sportowych na rynku, ten wynik trzeba zaliczyć do naprawdę udanych.

Zakładając jednak, że wyczerpiemy baterię Garmin Instinct 2 Solar do zera, naładowanie jej do pełna zajmie nam mniej niż dwie godziny (odbywa się to przez dedykowany port, kabelkiem dodawanym do zestawu z zegarkami od Garmina). Trochę długo, ale przynajmniej jesteśmy nagradzani długim czasem pracy.

Niestety. jest to zarazem jedyna opcja. Szkoda, że w tym budżecie nie znalazło się jeszcze miejsce dla ładowania bezprzewodowego, które – przy braku słońca i kabelka – mogłoby poratować w kryzysowej sytuacji. Z pewną pomocą przychodzi tryb oszczędzania baterii, który potrafi dodać 2-3 doby. Trudno więc wyobrazić sobie sytuację, kiedy zostaniemy całkowicie pozbawienie podstawowych funkcji zegarka.

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik

Podsumowanie Garmin Instinct 2 Solar. Po prostu polecam!

Podsumowując, uważam że, Garmin Instinct 2 Solar to naprawdę dobry zegarek sportowy, z którego zadowoleni będą zarówno amatorzy, jak i dużo bardziej wymagający użytkownicy. Wysoki komfort korzystania, świetna (choć nie nieskończona) bateria, mnogość rejestrowanych treningów i danych sprawiają, że nie mogę wystawić mu niskiej oceny.

Jak wspominałem, mniej wymagający użytkownicy mogą czuć się początkowo nieco przytłoczeni ilością informacji (aplikacji przydałby się mały lifting), ale może to być jednocześnie zachęta do poddania głębszej analizie stanu swojego organizmu i jego wytrenowania. Nic też nie stoi na przeszkodzi, aby w ostateczności na tych dodatkowych danych się nie skupiać.

Pewną blokadą dla mniej wymagających może być cena, aczkolwiek na tle nowych smartwatchy wielkich producentów nie wygląda ona wcale źle. Trzeba też mieć na uwadze, że sprzęt jest już chwilę na rynku i obniżki są tak naprawdę nieuniknione. Oczywiście w dalszym ciągu to bardziej sprzęt z kategorii sportowej, aniżeli typowy smartwatch. Choć funkcje znane z tej drugiej grupy też tutaj są (powiadomienia, płatności, kalendarz), to są one podane w formie bardzo wytrzymałego urządzenia z wyśmienitą baterią. Czyli coś, czego na próżno szukać w większości smartwatchy, przez co sporo osób w ogóle rezygnuje z zakupu tego typu urządzeń.

Dajcie znać, co Wy sądzicie na temat Garmin Instinct 2 Solar. Czy podzielacie moje zdanie, że jest to w istocie zegarek dla każdego?

Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik
Recenzja Garmin Instinct 2 Solar. Doceni go nawet laik
Zalety
rewelacyjna bateria...
...z możliwością przedłużania pracy energią słoneczną
monochromatyczny wyświetlacz widoczny nawet w najostrzejszym słońcu
wytrzymała obudowa, Gorilla Glass, a przy tym stosunkowo niewielka waga
ilość pomiarów i ich dokładność
funkcje smartwatchowe + płatności Garmin Pay
wiele funkcji dla najbardziej wymagających (triatlon, HIIT, sugestie treningowe, automatyczne wykrywanie sportów, w tym zimowych)
Wady
rozciągający się i szybko niszczący pasek
dla niektórych - brak kolorowego wyświetlacza, większej ilości funkcji smart
brak ładowania indukcyjnego, dedykowane złącze Garmina
przeładowana aplikacja, słaba czytelność danych przy jej sporej ilości
8.1
Ocena