Roboty bojowe
Robot Ghost Robotics Vision 60 Q-UGV (źródło: US Space Force)

Prawdziwe roboty-zabójcy nie przypominają humanoidalnych maszyn z filmów

Popkultura jest niezwykle ważnym elementem w obecnym społeczeństwie. To właśnie duży ekran tworzy nasze wyobrażenie o rzeczywistości – wielomilionowe produkcje rodem z Hollywood wprowadzają wizję innych światów, obcych, a także przyszłości. Roboty, androidy czy inne sztuczne maszyny niejednokrotnie grały rolę zabójcy w różnych produkcjach. Na świecie już istnieją roboty tego typu, jednak nie przypominają tych z filmów.

Tak wyglądają prawdziwe roboty-zabójcy. Nie przypominają Terminatora

Terminator czy 2001: Kosmiczna Odyseja to tylko dwa tytuły, w których przedstawione zostały roboty-zabójcy, a człowiek przez ostatnie kilkadziesiąt lat zdążył stworzyć setki filmów w gatunku fantastyki naukowej, w których przedstawiono maszyny tego typu. Jak się jednak okazuje, nie będą one przypominać człowieka, a więc nie można mówić o cechach humanoidalnych. Naprzeciw obawom dotyczących sztucznej inteligencji, która odpowiednio się rozwinie i okaże się destrukcyjna dla ludzkości, maszyny mogą nigdy nie zyskać świadomości.

Już dzisiaj powszechnie wykorzystuje się takie technologie – przykładowo na wojnie w Ukrainie. Autonomiczne drony, czołgi, statki, okręty podwodne. Oto dzisiejszy obraz robotów-zabójców, które w żaden sposób nie przypominają człowieka, a mimo tego zostały stworzone do jednego – aby wspomóc wojsko, częściowo zastępując żołnierza, czyli żywy, myślący, odczuwający organizm.

Zostają wyposażane w algorytmy, narzędzia, mikroukłady, które umożliwiają identyfikację i zniszczenie określonego celu. To tworzy pewne problemy techniczne, a także moralne i prawne – kto bowiem zadaje śmierć – twórca maszyny, osoby, które go wysyłają na pole walki, a może sam robot? Producenci tej technologii jednak nie chcą takiej przyszłości, sprzeciwiając się uzbrojeniu tych wynalazków.

roboty bojowe żołnierz
(źródło: US Space Force)

Deklaracja przeciwstawiająca się zadawaniu śmierci

W ubiegłym tygodniu sześć znacznych producentów robotów (m.in. Agility i Boston Dynamics) ogłosiło, że nie będą wyposażać swoich maszyn w broń. To bardzo ważna decyzja, bowiem w już w naszych czasach zdarzały się sytuacje, w których człowiek (niekoniecznie na wojnie) poniósł śmierć od autonomicznego systemu – przykładowo w 2020 roku irański naukowie,c zajmujący się energią nuklearną, został zestrzelony przez taką maszynę.

Aby zapobiec robotom-zabójcom, państwa z całego świata muszą to uregulować – podobnie, jak to zrobiono z bronią chemiczną, biologiczną oraz nuklearną. Już kilkadziesiąt krajów zwróciło się do ONZ w tej sprawie, aby została ona dostosowana do obecnych czasów i technologii. Maszyny-zabójcy są już wśród nas, jednak w formach, których mogliśmy się nie spodziewać.