AI coraz częściej myśli za nas
fot. pixabay

AI coraz częściej myśli za nas

Jak twierdzą amerykańscy naukowcy, sztuczna inteligencja zmienia świat. Wpływa także na nas samych, a dokładniej na ludzki umysł. Wszystko dlatego, że to maszyna zaczyna myśleć za nas. Coraz bardziej opieramy się na sztucznej inteligencji i to w tak wielu kwestiach, że finalnie możemy stać się mniej dociekliwi, a bardziej ufać informacjom, które dostarczają nam roboty. To w konsekwencji sprawi, że zamiast wykorzystywać nasz umysł, powierzymy to zadanie AI.

Sztuczna inteligencja na szczycie inwestycji

Aktualnie panuje trend na inwestowanie w sztuczną inteligencję. Poziom wkładu finansowego jest ogromny i rośnie z roku na rok. Zwiększa się również liczba wniosków patentowych związanych z rozwojem AI. To wszystko jest dowodem na to, że technologia sztucznej inteligencji wciąż jest doskonalona. I oczywiście jest to bardzo dobra wiadomość, gdyż wiele z aktualnych i przyszłych osiągnięć stanie się użytecznych w przyszłości. Już teraz wykorzystujemy je do rozwiązywania problemów naukowych czy też ułatwiania sobie życia.

Większość aplikacji AI opiera się na uczeniu maszynowym i sieciach neuronowych głębokiego uczenia, które wymagają dużych zbiorów danych. W przypadku zastosowań konsumenckich dane te są zbierane na podstawie osobistych wyborów, preferencji i upodobań. Informacje zbierane są w zasadzie o wszystkim – od odzieży i książek po ideologię. To dzięki tym danym, aplikacje mogą wytworzyć konkretne wzorce i na ich podstawie dokonywać przewidywania prawdopodobieństwa na zapotrzebowanie określonych rzeczy lub zachowań. Maszyny są w stanie odpowiedzieć nam także na wiele pytań, często używaną formą komunikacji są tzw. chatboty, dostępne przez 24/7. Wiele z tych aplikacji jest naprawdę użytecznych.

AI coraz częściej myśli za nas

Przykładów, w których polegamy na sztucznej inteligencji, zamiast na własnym umyśle, jest sporo. Najczęściej używaną aplikacją są te, które dostarczają nam informacji na temat dojazdu w określone miejsce. Są one niewątpliwie pomocne, dzięki nim zawsze znajdziemy odpowiednią drogę. Jednak przez ich zastosowanie zwyczajnie gubimy się podczas odczytywania map fizycznych, co więcej często po prostu nie potrafimy tego robić.

Kojący głos, dobiegający z aplikacji, podpowiada nam kiedy skręcić i jak dojechać do domu. Polegamy na sztucznej inteligencji tak bardzo, że nasuwa się pytanie, co gdyby nagle miało jej zabraknąć. Czy umielibyśmy sami trafić do celu?

Być może jest to subtelny znak o tym, że polegamy na AI aż nadto. W konsekwencji może to znacznie zmniejszyć naszą spostrzegawczość, a finalnie doprowadzić do zaniku myślenia logicznego. Jeśli zaufamy aplikacji, która znajdzie najszybszą trasę, prawdopodobnie zaufamy też innym aplikacjom i będziemy coraz częściej poruszać się przez życie na autopilocie.

A co jeśli w ten sposób przez przypadek stracimy zdolność do formułowania własnych opinii i poszerzania zainteresowań?