Internet rzeczy i telematyka przyszłością ubezpieczeń
fot. Pixabay

Internet rzeczy i telematyka przyszłością ubezpieczeń

Towarzystwa ubezpieczeniowe prześcigają się w wymyślaniu nowych zasad obliczania ryzyka ubezpieczeniowego. Wszystko po to, by zaoferować jak najkorzystniejsze warunki dla klientów, nie eksponując się przy tym nadmiernie na wysoką szkodowość i niedoszacowanie składek. W tym celu coraz częściej sięgają po najnowsze osiągnięcia techniki – IoT i telematykę.

Ubezpieczyciele chcą wiedzieć jak najwięcej

W ustaleniu optymalnych warunków ubezpieczenia pomocna jest dogłębna analiza sytuacji konkretnego klienta. W przypadku ubezpieczeń komunikacyjnych, do wyliczenia składki przydałyby się nie tylko dane historyczne (takie jak szkodowość klienta czy staż za kierownicą), ale też to, w jaki sposób na co dzień porusza się po drogach. Przy wyjątkowo agresywnym stylu jazdy, dany ubezpieczony mógł przez długie lata liczyć na szczęście, które pewnego dnia się skończy i dojdzie do wypadku z jego winy.

PZU GO
fot. PZU

To właśnie z myślą o takich sytuacjach ubezpieczyciele sięgają po urządzenia i aplikacje, pozwalające monitorować sposób korzystania z danych urządzeń przez klientów, często w zamian za sporo niższą składkę ubezpieczeniową.

Miliony monitorowanych polis

Zgodnie z raportem firmy Berg Insight, na koniec 2019 roku, w Ameryce Północnej i Europie, zawartych zostało 27,5 miliona polis ubezpieczeniowych powiązanych z narzędziami do telematyki. W przypadku Stanów Zjednoczonych, najczęściej wybierane są urządzenia dedykowane do telematyki – kostki wpinane do gniazda OBD samochodu. Na rynku europejskim dominują z kolei aplikacje mobilne, pozwalające ocenić styl jazdy na podstawie danych zbieranych przez GPS.

Telematyka przyszłością ubezpieczeń
fot. Pixabay

Jeżeli obecne tempo wzrostu rynku zostanie utrzymane, na koniec 2024 roku zawartych zostanie 44,5 miliona inteligentnych polis ubezpieczeniowych.

Telematyka przyszłością ubezpieczeń? Zdecydowanie tak!

Jak wspominaliśmy w artykule poświęconym ubezpieczeniom nieruchomości, powiązanie składki ubezpieczeniowej z rzeczywistym użytkowaniem danego przedmiotu i monitorowanie przy pomocy dedykowanych narzędzi to przyszłość rynku ubezpieczeniowego. Choć cena nie powinna być decydującym kryterium, przy wielu ubezpieczeniach, zwłaszcza podstawowych i obowiązkowych, to właśnie ona decyduje.

Wiele zależy od klientów. Jeżeli ci będą chcieli płacić mniej za ubezpieczenie, w zamian za przekazanie towarzystwu części swoich danych, rynek tego typu rozwiązań będzie się bardzo dynamicznie rozwijał. Na dzień dzisiejszy wiele wskazuje na to, że tak właśnie będzie.