pies
Pies (źródło: Pixabay)

Włosi mają sposób na właścicieli niesprzątających po swoim psie. Rozwiązaniem jest test DNA

Test DNA będzie podstawą do ukarania właścicieli psów, którzy pozostawiają odchody czworonogów w miejscach publicznych. Włoskie miasto Bolzano tworzy obowiązkowy rejestr zamieszkałych pupili. W jaki sposób ma działać ten ciekawy system?

Test DNA sposobem na psie odchody?

Nic tak nie psuje weekendowej wędrówki jak psie odchody zalegające dosłownie wszędzie, od chodnika, przez drogę, aż po ścieżki w parkach czy lasach. Właściciel jest zobowiązany do sprzątania po swoim pupilu, również w Polsce, co uregulowane jest prawnie od 1996 roku. Nie każdy właściciel stosuje się do tego podstawowego obowiązku, dlatego też włoskie władze znalazły sposób, aby ukrócić tego typu wykroczenia.

Pierwszym miastem w słonecznej Italii, w którym zostanie wprowadzone nowe zarządzenie będzie Bolzano. To właśnie tam wszyscy właściciele psów będą musieli zarejestrować swoje czworonogi w obowiązkowej bazie danych, co ma pozwolić na odnalezienie właściciela pozostawionego bałaganu. Podstawą śledzenia ma być test DNA pupila.

Kosz na psie odchody (źródło: Pixabay)
Kosz na psie odchody (źródło: Pixabay)

W rejestrze znajdą się psy zamieszkujące Bolzano, a jest ich tam blisko 40 tysięcy. Po zebraniu danych i wdrożeniu systemu, odchody mają być zbierane oraz poddawane badaniom. Test DNA stanie się urzędniczą podstawą do ukarania właściciela czworonoga grzywną. Jej wysokość ma wynosić od 50 do aż 500 euro.

Nowy obowiązek w Bolzano

Zarejestrowanie psa w bazie danych jest obowiązkowe, a za opłacenie badania odpowiada właściciel. Test DNA polega na pobraniu krwi pupila w miejskich schroniskach lub klinikach weterynaryjnych. Jego koszt wynosi od 65 do ponad 100 euro. Na ten moment do ewidencji zgłoszono około 10 tysięcy psiaków. Co ciekawe, system ma wejść w życie już pod koniec marca br., a osoby, które zignorują nowe prawo również ryzykują karą grzywny w wysokości od około 290 euro aż do 1050 euro.

Sprawą zainteresowały się też inne włoskie miasta, choć nie wiadomo czy także zastosują podobne rejestry. Część mieszkańców nie jest zadowolona z pomysłu oraz konieczności wydawania własnych pieniędzy na test DNA, szczególnie, że każdego roku do miasta przyjeżdża mnóstwo turystów ze swoimi pupilami, które nie podlegają rejestrowi.