Zmiana z zimowego na czas letni to więcej niż tylko godzinna różnica na zegarze. To sygnał, że dłuższe dni i cieplejsze wieczory są już blisko. W tym roku zmiana czasu nastąpi nocą z 30 na 31 marca. Ponieważ przypada wtedy Niedziela Wielkanocna, świąteczny poranek rozpocznie się godzinę wcześniej. Ale co to oznacza dla nas i naszych urządzeń domowych?
Przesunięcie z zimowego na czas letni – kiedy dokładnie?
W ostatni weekend marca, dokładnie w nocy z soboty na niedzielę, przyjdzie nam skorygować zegary. O godzinie 2:00 rano, powinny one wskazywać już 3:00. Choć przestawienie zegarka wydaje się to prostą czynnością, wiąże się z pewnymi obowiązkami, szczególnie wobec naszych elektronicznych pomocników.
Na szczęście, większość naszych smart urządzeń koryguje zegary automatycznie. Dzięki połączeniu z internetem lub siecią komórkową, smartfony, tablety, komputery czy inteligentne zegarki bezproblemowo dostosowują się do nowego czasu. Nawet systemy domowe, takie jak inteligentne głośniki czy systemy oświetleniowe, potrafią samodzielnie zaktualizować swój wewnętrzny zegar.
Jednak nie wszystkie urządzenia są tak… inteligentne. Starsze modele zegarków, niektóre urządzenia kuchenne jak mikrofalówki, piekarniki czy ekspresy do kawy, czy tradycyjne systemy nawigacyjne mogą wymagać ręcznej aktualizacji. Podobnie sytuacja wygląda w przypadku niektórych urządzeń smart home, które nie mają dostępu do internetu – również one mogą wymagać przestawienia, by funkcjonować zgodnie z aktualnym czasem.
Zmiana czasu nie dla każdego
Dwa razy do roku, mieszkańcy Unii Europejskiej biorą udział w prawdziwym rytuale: przestawiają zegary. W marcu, by przywitać czas letni, i w październiku, kiedy pora powrócić do ustawień zimowych. To jak w tanecznym kroku – dwa kroki do przodu, jeden do tyłu, w rytmie zmieniających się pór roku. Choć Komisja Europejska prowadziła rozmowy nad odejściem od całego procesu, to wciąż obowiązuje nas dyrektywa, która zaleca, aby obecny model stosowano przynajmniej do 2026 roku.
Ale czy tak samo robią inne państwa? Otóż nie. Armenia, Białoruś, Ekwador, Indie, Rosja – to tylko niektóre kraje, które postanowiły wybrać własną ścieżkę, rezygnując z przestawiania zegarów. Dla ciekawostki warto dodać, że Polska po raz pierwszy zdecydowała się na tę zmianę w 1919 roku, w trakcie I wojny światowej, kiedy to była pod niemiecką i austriacką okupacją.
Ale wszystko, co dobre, szybko się kończy – czas letni w tym roku potrwa do ostatniej niedzieli października, kiedy to będziemy musieli jeszcze raz dostosować nasze zegary, aby ponownie powitać czas zimowy.