W tym roku Wielka Brytania pożegnała 87-letnią Marinę Helen Smith, działaczkę na rzecz pamięci ofiar Holokaustu. To olbrzymi cios dla rodziny, ale także dla osób, które współpracowały z jej fundacją. Kobieta odeszła zabierając ze sobą mnóstwo wspomnień. Ku pokrzepieniu dusz, Marina zdecydowała się na dość nietypowe rozwiązanie podczas ceremonii pogrzebowej, szokując tym samym wszystkich zebranych.
W dzisiejszych czasach coraz bardziej popularyzowane staje się nagrywanie filmów w postaci formy pożegnalnej. Niestety, pozostawiają one wiele niedopowiedzeń, tworząc w głowach żałobników wiele pytań bez odpowiedzi. Aktywistka postanowiła wyjść naprzeciw temu problemowi, wykorzystując technologię wideo, stworzoną przez firmę jej syna. Dzięki niej uczestnicy ceremonii pogrzebowej mogli rozmawiać oraz zadawać pytania Marinie.
Jak działa nowoczesna technologia StoryFile?
Kopia aktywistki to hologram w postaci wideo, opracowany przez firmę jej syna. StoryFile – czyli platforma, pozwalająca na generowanie inteligentnych wideo botów – wyprzedziła nieco swoją konkurencję. W przeciwieństwie do zwyczajnych chatbotów, program uczy się na podstawie danych zapewnionych przez użytkownika. Podczas nagrań osoba odpowiada na przeróżne pytania dotyczące swojego życia, dzieciństwa, poglądów i wizji przyszłości. Jest ona monitorowana przez dwadzieścia zsynchronizowanych ze sobą kamer, aby jak najdokładniej odzwierciedlić zachowanie, głos i wygląd klienta.
Sztuczna inteligencja ożywia zmarłych
Obecność hologramu Mariny wprowadziła nie lada zamieszanie podczas ceremonii. Żałobnicy byli zszokowani nie tylko ze względu na niecodzienną formę pożegnania, ale również przez to, że podczas rozmowy Marina ujawniła wiele faktów z własnego życia, o których wcześniej nie wspominała.
Pierwotnie projekt syna aktywistki miał na celu zabezpieczanie i zachowywanie wśród żywych historii pochodzących od historycznie ważnych osób. Z czasem jednak firma StoryFile zaczęła pozyskiwać coraz większą gamę klientów wśród ludzi, którzy – zbliżając się do kresu swojego życia – zapragnęli ,,porozmawiać’ z najbliższymi zza grobu.
Możemy domniemać, że w niedługim czasie tego typu cyfrowe awatary staną się codziennością i podstawą wielu procesów w zakresie kontaktu, doradztwa czy nauki. Zwłaszcza, że całość jest szeroko dostępna dla zwykłych użytkowników. Perspektywa technologiczna wskazuje na rozwój podobnych technologii rodem z serialu Black Mirror, a wszystko wydaje się być już tylko kwestią czasu.