Szkocja już kilka razy zaskoczyła nas innowacjami, tak też jest i tym razem, ponieważ tamtejsi naukowcy opracowali specjalny rodzaj kasku dla straży pożarnej. Nie jest on ani trochę zwykły, bo ma szereg czujników oraz wsparcie sztucznej inteligencji. Finalnie ma się to przekładać na szybszą pomoc ofiarom pożarów, a – jak wszyscy wiemy – w takich sytuacjach liczy się każda sekunda.
Nowe supermoce dla strażaków
Autorem hełmu jest Narodowe Robotarium w Edynburgu, które zaprojektowało go, a następnie naszpikowało zaawansowaną elektroniką, taką jak kamery termowizyjne, czujniki bezwładności oraz radar. Według badaczy, wsparcie technologii oraz AI pozwoli strażakom na szybkie przeskanowanie otoczenia w czasie rzeczywistym i zlokalizowanie potrzebujących pomocy wśród płomieni. Dzięki systemom nałożonym na kask ratownik zna położenie członków drużyny oraz swoją własną lokalizację, nawet jeśli w budynku unosi się gęsty dym.
Duży wpływ na wyniki testów miała współpraca naukowców ze szkocką strażą pożarną i ratownikami. To właśnie oni wypróbowali prototyp kasku w obiekcie szkoleniowym w Edynburgu. Z późniejszych wypowiedzi wiemy, że wywołał on na nich bardzo dobre wrażenie.
Posiadanie obrazu termowizyjnego bardzo nam pomaga w lokalizowaniu ofiar. Możemy przeskanować pomieszczenie o wiele szybciej, bo w ciągu pięciu do dziesięciu sekund, gdzie bez tej technologii zajęłoby to nawet kilka minut. Dla nas ten hełm byłby ogromną zmianą.
– powiedział dowódca straży Glen Macaffer
Niska waga pomaga
Urządzenie z czujnikami zostało osadzone na normalnym hełmie strażackim, a jego waga nie przekraczała kilograma, co jest niezwykle ważne w tej profesji, bo każde dodatkowe obciążenie wpływa na mobilność strażaka. Sprzęt składa się z dostępnych i niedrogich komponentów, dlatego cały projekt ma perspektywy, aby stać się powszechnym rozwiązaniem przez swoją łatwość w montażu i oszczędność.
Udane testy rozbudziły nadzieje naukowców, a ich gotowy koncept ma posłużyć do znalezienia współpracowników, aby technologia inteligentnego hełmu trafiła na rynek i znalazła szerokie grono odbiorców. Następnym, zapowiadanym przez Chrisa Lu krokiem jest dodanie do kasku mapowania 3D i wbudowanego wyświetlacza.