Oculus Quest, gogle AR/VR (źródło: Meta)
Oculus Quest (źródło: Meta)

Rozszerzona rzeczywistość mogłaby poprawić Twoje sprzątanie. Jak?

Czy zastanawialiście się nad dokładnością swojego sprzątania i czy żaden fragment zaśmieconej podłogi nie został ominięty? A może macie wrażenie, że daną powierzchnię odkurzacie kolejny raz, marnując swój czas? Aplikacja AR/VR, którą pochwalił się na portalu X (Twitter) jeden z inżynierów, mogłaby zaradzić temu problemowi. Za pomocą gogli mógłbyś na bieżąco śledzić swoje „osiągi” w sprzątaniu. Jak to działa?

Rozszerzona rzeczywistość i jej rozwój

Rozszerzona i wirtualna rzeczywistość to technologie, które dość powoli dołączają do naszej codzienności. Powstały wiele lat temu i, choć cały czas się rozwijają, nie napierają na nasze życie w szybkim tempie. Gogle AR i VR stają się jednak coraz bardziej dostępne pod względem finansowym, dzięki czemu wzrasta też zainteresowanie użytkowników prywatnych, jak i firm, pragnących wspomagać codzienną pracę zatrudnionych osób.

Podstawą rozszerzonej rzeczywistości są jednak odpowiednie programy. Jedną z propozycji opracował inżynier Daniel Beauchamp. Ta eksperymentalna aplikacja jest dedykowana dla Oculus Quest, a jej zadaniem jest wspomaganie użytkownika podczas procesu odkurzania.

Meta Quest Pro - Recenzja Oiot - Gogle VR Oculus
Meta Quest Pro – (fot. Konrad Pisula | Tabletowo.pl)

W jaki sposób działa ta aplikacja AR/VR?

Gogle AR oraz VR wraz z aplikacją tworzą wirtualną zieloną nakładkę na powierzchni podłogi. Gdy osoba sprzątająca porusza odkurzaczem w konkretnych miejscach, kolorowe pole staje się przezroczyste – oznacza to, że te fragmenty zostały już wyczyszczone. Można więc uznać, że jeśli stosowany sprzęt czyszczący jest dokładny i jednokrotny przejazd jest wystarczający, nie jest konieczne powracanie do miejsc już odkurzonych.

Działanie aplikacji opiera się o śledzenie szczotki odkurzacza przez kamerę oraz kontroler ruchu dołączony do zestawu wirtualnej rzeczywistości Quest. Twórca „Odkurzania przestrzennego” pochwalił się swoim pomysłem na portalu społecznościowym, gdzie spotkał się z pozytywnym odbiorem, choć, jak twierdzi autor, aplikacja powstała tylko jako kolejny ciekawy eksperyment.