Audi activesphere concept
(źródło: Audi)

W tym Audi, aby zobaczyć kokpit musisz… założyć specjalne okulary

Nie lubicie ogromnych ekranów w samochodach, które wyglądają jak tablety doklejone do deski rozdzielczej? Audi właśnie przedstawiło alternatywne rozwiązanie, aczkolwiek wymagające założenia specjalnych okularów.

Audi activesphere concept

Producent z Ingolstadt pokazał nowy samochód, który należy do rodziny koncepcyjnych modeli Sphere. Wcześniej mogliśmy już bowiem zobaczyć m.in. 5,5-metrowe auto miejskie urbansphere concept. Tym razem jednak koncept ma sprawdzić się przede wszystkim poza miastem, a także w terenie po zjechaniu z głównych dróg.

Na szczęście nie otrzymujemy kolejnego nudnego SUV-a, który dzięki większemu prześwitowi potrafi pokonać trochę trudniejszy teren niż typowy sedan. Audi activesphere concept przypomina raczej model A7, który otrzymał szereg rozwiązań, mających na celu nadać mu bardziej terenowego charakteru.

Samochód mierzy 4,98 metra długości, 2,07 m szerokości i 1,60 m wysokości, ma naprawdę spory prześwit, a do tego dochodzą 22-calowe koła. Prześwit można zwiększyć o 40 milimetrów w stosunku do podstawowej wysokości 208 milimetrów lub obniżyć o taką samą wartość podczas jazdy po utwardzonej drodze.

Audi activesphere concept
(źródło: Audi)

Z kolei tył za naciśnięciem przycisku zmienia się w otwartą skrzynię ładunkową (określaną przez firmę jako „active back”). Wówczas samochód można wykorzystać do chociażby przewożenia sprzętu rekreacyjnego czy sportowego – np. narty i deski surfingowe.

Niemcy chwalą się, że opisywany koncept został zbudowany na platformie PPE, pozwala na jednym ładowaniu przejechać ponad 600 km (tak, to elektryk), a do tego dochodzi instalacja 800 V, która umożliwia szybkie ładowanie o mocy do 270 W.

Mieszana rzeczywistość zamiast ogromnych ekranów

Audi w modelu activesphere concept postanowiło pójść o krok dalej i, zamiast ogromnego ekranu na desce rozdzielczej, mamy mieszaną rzeczywistość. Warto jednak mieć na uwadze, że elementy interfejsu w formie hologramu wyświetlane są dopiero, gdy założymy specjalne okulary.

Użytkownik może oglądać wirtualne treści, które początkowo mają charakter wyłącznie informacyjny. Jeśli skupi się wzrokiem na konkretnej informacji, sygnalizując w ten sposób zainteresowanie, system wyświetla jej szczegóły. Treść staje się więc elementem aktywnym i interaktywnym w momencie, gdy użytkownik skupi się na niej i zaangażuje np. za pomocą gestów.

Ręka może intuicyjnie podążać za wzrokiem użytkownika, by sterować funkcjami samochodu, podczas gdy interfejs użytkownika (wirtualny wyświetlacz w zestawie okularowym) reaguje na zmiany w czasie rzeczywistym niczym konwencjonalny instrument. Cechą wyjątkowo „user friendly” jest to, że wirtualny panel sterowania przesuwa się w kierunku użytkownika, dzięki czemu może on wygodnie współdziałać z interfejsem, niezależnie od pozycji jaką zajmuje w samochodzie.

Elementy interfejsu można wyświetlać nie tylko we wnętrzu Audi activesphere concept, ale również mogą być nakładane na otoczenie. Przykładowo w trybie off-road wyświetlana jest wysokiej rozdzielczości trójwymiarowa grafika topograficzna, nałożona na rzeczywisty krajobraz oraz informacje dotyczące nawigacji i celu podróży. Ponadto w ten sposób można również zobaczyć informacje dotyczące bezpieczeństwa ruchu drogowego, tj. ostrzeżenia o korkach lub śliskiej drodze.

Co jednak z pasażerami? W koncepcyjnym Audi każdy ma własny zestaw rzeczywistości mieszanej. Oczywiście inne elementy interfejsu zobaczy kierowca, a inne będą udostępnione dla pasażerów. Nic bowiem nie stoi na przeszkodzie, aby pasażerowie podczas podróży skupili się głównie na rozrywce – słuchaniu muzyki czy oglądaniu filmów.

Trzeba przyznać, że całość wygląda imponująco. Warto jednak mieć na uwadze, że mamy do czynienia z konceptem i nie należy nastawiać się, że że przedstawione rozwiązania od razu trafią do produkcyjnych samochodów niemieckiego producenta.