Audi urbansphere concept
(fot. Audi)

W przyszłości po miastach będziemy jeździć 5,5-metrowymi samochodami

Takie wnioski można wyciągnąć na podstawie koncepcyjnego Audi urbansphere concept, które ma sprawdzić się w centrum dużych miast. Co ciekawe, mamy do czynienia z naprawdę dużym samochodem.

Duży samochód do miasta – czy to w ogóle ma sens?

Z logicznego punktu widzenia wynika, że niekoniecznie. W coraz bardziej zatłoczonych miastach, na przepełnionych parkingach i dość ciasnych miejscach parkingowych, najlepiej powinien sprawdzić się niewielki samochód.

Warto dodać, że Audi miało już taki model w swojej ofercie ponad 20 lat temu – nazywał się A2 i obecnie przypomina mi Citroëna Ami, czyli podobno idealne auto dla współczesnego i młodego mieszkańca dużego miasta. Co prawda A2 niezbyt dobrze przyjął się na rynku, ale doczekał się duchowego następcy – znacznie przyjemniejszego dla oka modelu A1.

Mogłoby się wydawać, że właśnie mierzące niecałe 4 metry A1 będzie częstym wyborem do poruszania się po mieście. Tym bardziej, że prezentuje się całkowem nowocześnie i może się podobać, a także teorytycznie trafiło na lepsze czasy dla małych aut niż wspomnie A2. Okazuje się, że jednak niekoniecznie. Popatrzcie na drogi i policzycie ile jeździ modeli A1 czy nieco większych Q2. Następnie zróbcie to samo, ale w przypadku dużych samochodów z „czterema pierścieniami” – śmiem twierdzić, że nawet ogromne Q7 będzie częstszym widokiem.

Audi urbansphere concept
(fot. Audi)

Rozumiem wybór Audi A6 czy Q7 ze względu na dużą rodzinę, ale zazwyczaj w środku widzę 1-2 osoby. Najwidoczniej kupno dużego auta do miasta nie ma większego sensu, ale klienci nie są zainteresowani mniejszymi i tańszymi samochodami oferowanymi przez marki premium.

Patrząc na powyższe obserwacje można dojść do wniosku, że koncepcyjne Audi urbansphere concept nie jest aż tak szalonym pomysłem. Zresztą, sam producent podkreśla, że samochód, dzięki swoim rozmiarom, rozwiązuje jeden z problemów – brak przestrzeni osobistej.

W tym kraju takie Audi mogłoby się dobrze sprzedawać

W informacji prasowej przeczytamy, że projektanci i inżynierowie postawili sobie za cel stworzenie samochodu z myślą o natężonym ruchu chińskich megamiastach. Warto zauważyć, że Chińczycy, mimo zatłoczonych miast, chętnie sięgają po duże samochody. Co więcej, modele europejskie są tam często sprzedawane w specjalnie zaprojektowanej, przedłużanej wersji, której nie kupimy w innych regionach.

Audi chwali się również, że po raz pierwszy potencjalni chińscy klienci mieli możliwość uczestniczenia w procesie projektowania. W ramach tzw. współtworzenia mogli przedstawić swoje życzenia i swoją perspektywę. Efektem tych prac jest zaprezentowany model urbansphere concept.

W Audi urbansphere concept kluczowy jest luksus – mamy bowiem do czynienia z wizją samochodu przyszłości, który ma trafiać do najbardziej wymagających klientów. Oczywiście tych z naprawdę grubym portfelem. Jednym z przejawów tego luksusu jest ogromna przestrzeń w środku, którą osiągnięto głównie dzięki sporym rozmiarom samego samochodu – 5,51 m długości, 2,01 m szerokości, 1,78 m wysokości i rozstaw osi wynoszący 3,4 m.

Audi urbansphere concept
(fot. Audi)

Nie będzie chyba żadnym zaskoczeniem, że przedstawiony koncept jest w pełni elektryczny, a także oferuje 4. poziom autonomicznej jazdy. Na pokładzie znajdziemy jeszcze gogle VR, futurystyczny system infotainment i nie zabrakło kierownicy – najwidoczniej w przyszłości wciąż będziemy mogli prowadzić samochody.

Całość należy traktować jako wizję przyszłości. Audi pokazało wyłącznie koncept, który nie trafi do sprzedaży. Śmiem jednak twierdzić, że mógłby w miastach przyjąć się lepiej niż wspomniane na wstępie A1 czy A2.