Samochody koncepcyjne często wyróżniają się wyglądem i zdecydowanie Citroen Oli nie jest tutaj wyjątkiem. Zastanawiam się, czy bardziej pasuje on do pojazdu wyciągniętego z Cyberpunka 2077, czy jednak modelu zbudowanego z klocków lego. Co więcej, przypomina on pick-upa, ale takiego dość nietypowego.
Stworzony z myślą o środowisku
W działaniach firm motoryzacyjnych można ostatnio dostrzec znacznie wyraźniejsze nastawienie na zmniejszenie emisji CO2, a także bycie bardziej „eko”. Nie chodzi wyłącznie o elektryfikację napędów, ale również o stosowanie odpowiednich materiałów. Przykładowo BMW ogłosiło, że będzie wykorzystywać w swoich samochodach elementy wykonane z przetworzonych sieci rybackich.
Wspomniany przed chwilą trend widoczny jest również w modelach koncepcyjnych – np. Dacia Manifesto. Co prawda wiele z tych konceptów nie trafi na publiczne drogi, ale część z przedstawionych pomysłów znajdzie już zastosowanie w przypadku aut produkcyjnych.
Kolejnym konceptem, będącym bazą dla ekologicznych rozwiązań, jest Citroen Oli. Producent chwali się, że wiele z wykorzystanych materiałów pochodzi z recyklingu, a te już zastosowane mają być łatwe do późniejszego przetworzenia. Jednym z celów jest możliwie jak największe zredukowanie odpadów, które mogą pozostać po zakończeniu “życia” samochodu.
Co więcej, poszczególne elementy koncepcyjnego Citroena mają być łatwe w odnowie, a także w wymianie. Ma to dodatkowo wydłużyć cykl życia samochodu – w ramach podejścia naprawa zamiast pozbycia się uszkodzonego pojazdu. Warto zwrócić uwagę, że przykładowo wnętrze jest dość proste, co najpewniej ma ułatwić wymianę część, ale również późniejszy recykling całości.
Prawie jak pick-up
Patrząc z boku, Citroen Oli wygląda jak pick-up z raczej niewielką skrzynią załadunkową. Wystarczy jednak spojrzeć chociażby na światła, aby zrozumieć, że w tym koncepcie element przypominający „skrzynię załadunkową” znajduje się z przodu.
Mamy więc do czynienia z samochodem, który owszem przypomina pick-upa, ale takiego jeżdżącego do tyłu. Mimo tego, Citroen Oli ma w sobie coś uroczego i po prostu ładnego. Zdecydowanie nie jest to najładniejszy koncept, jaki ostatnio mogliśmy zobaczyć, ale nie można powiedzieć, że jest nieatrakcyjny.
Citroen Oli – kilka dodatkowych informacji
Nie będzie chyba żadnym zaskoczeniem, że ekologiczny koncept Francuzów jest elektrykiem. Ma on zużywać zaledwie 10 kWh energii na 100 km, co wydaje się być dość nieprawdopodobnym wynikiem patrząc na jego kształty. Oznacza to, że zastosowany akumulator 40 kWh pozwoli na przejechanie do 400 km na jednym ładowaniu.
Dowiedzieliśmy się jeszcze, że w teorii Citroen Oli rozpędza się do 110 km/h, a ładowanie od 20 do 80% akumulatora zajmuje 23 minuty, co jest całkiem niezłym wynikiem. Do tego dochodzą specjalnie zaprojektowane opony z odnawialnym bieżnikiem, a także funkcja ładowania innych urządzeń (V2G).
Trzeba przyznać, że Citroen Oli to całkiem interesujący samochód, ale nie trafi on do produkcji. To tylko koncept, który ma przedstawić ekologiczne pomysły producenta.