Jadalny kubek (źródło: Cupffee)
Jadalny kubek (źródło: Cupffee)

Ten kubek do kawy można zjeść. Ekologia i przekąska w jednym

Jeden z bułgarskich startupów masowo produkuje jadalne kubki do kawy. Wytwarzane są z otrębów owsianych, mąki pszennej oraz wody. Pozostają chrupkie przez 40 minut i nie przeciekają nawet do 8 godzin. Czy to ekologiczna przyszłość kawy na wynos?

Po co nam jadalne kubeczki?

Plastik to już przeżytek – szczególnie ten jednorazowy budzi w wielu osobach skrajne emocje. W restauracjach i fast-foodach na wynos dostajemy już napoje, takie jak kawę, w (rzekomo) papierowych, „ekologicznych” kubkach. Czy to powinno pozbawiać nas wyrzutów sumienia? Nie do końca, trzeba być świadomym, że większość oferowanych nam kubeczków jest powleczona plastikiem, przez co tego typu pojemniki nie nadają się do kompostowania, bo nie są w pełni biodegradowalne. Co więcej, produkcja takich kubków pozbawia nas drzew, które wychwytują dwutlenek węgla i generują tlen. Pewien startup ma jednak rozwiązanie, które wraz z partnerami wdraża na rynek.

Jadalne kubki (źródło: Cupffee)
Jadalne kubki (źródło: Cupffee)

Firma Cupfee sprzedaje kubki, które można schrupać do kawy i to dosłownie. Filiżanki, przypominające nieco wafelki do lodów, są w pełni jadalne, zostały wykonane z otrębów owsianych, mąki pszennej i wody. Są odporne na temperaturę do 85 stopni Celsjusza, dzięki czemu idealnie nadadzą się do kawy. Co istotne, pozostają chrupkie przez 40 minut i nie rozmakają nawet do 8 godzin, także swobodnie można pić napój w swoim tempie.

Jaka jest cena Cupffee?

Ciekawe, jadalne kubeczki, dostępne są w dwóch rozmiarach. Jeden z nich gwarantuje pojemność 110 ml, a drugi 220 ml. Jego wartość kaloryczna to 56 lub 105 kcal, więc w większej wersji daje mniej więcej 5 razy mniej kilokalorii, co baton.

Na dzień dzisiejszy firma na tyle się rozwinęła i opanowała produkcję jadalnych filiżanek, że jest w stanie każdego dnia wytworzyć ich 2,5 miliona w bułgarskiej fabryce. Przedsiębiorstwo rozpoczęło już współpracę z największymi firmami, oferującymi w sprzedaży kawę na wynos. Jest nią na przykład Lavazza, która wprowadziła już te kubeczki w 18 krajach.

Wadą, o której należy tutaj wspomnieć, jest cena. Jak wynika ze strony internetowej, można zamówić pakiet 240 kubeczków o pojemności 220 ml za kwotę 115,20 euro, czyli około 512 złotych. Oznacza to, że koszt jednej filiżanki to 48 eurocentów, a więc po prostym przeliczeniu około 2 złotych. Jak na jednorazowy kubek cena jest spora, jednak przekąska do kawy i ekologia w jednym chyba jest tego warta.