Dron LRAUV (Źródło: mbari)
Dron LRAUV (Źródło: mbari)

Zwinny dron w kształcie torpedy pomaga w eksploracji i badaniu oceanu

Naukowcy z Instytutu Badawczego Akwarium Monterey Bay opracowali drona do eksploracji oceanu. Torpeda może startować z plaż, wybrzeży i operować bez opieki statku matki.

Niezbadane głębiny badane coraz głębiej

Drony to doskonałe rozwiązanie, jeśli chodzi o poznawanie, eksploatację i ochronę nieprzebytych morskich głębin, zazwyczaj bliżej znanych nam np. z gier. Naukowcy z różnych uniwersytetów i instytutów opracowali już całe floty różnego rodzaju podwodnych i nawodnych statków. Zbiornikami wodnymi zaczynają rządzić rekiny czyszczące, zwinne salpidy, inteligentne roboty zbieracze, robotyczne węgorze i drony latająco-pływające. Naukowcy z niezależnego Instytutu Badawczego Akwarium Monterey Bay dokładają do tej flotylli swój własny model eksploracyjnego drona przypominającego torpedę.

LRAUV (autonomiczny wehikuł dalekiego zasięgu) to zwinny robot, który może być rozmieszczany z plaż, pomostów i małych łodzi, aby samodzielnie wykonywać złożone misje tygodniami lub miesiącami. Mierzący 2 metry i ważący 110 kilogramów pojazd, zaprojektowany przez inżynierów MBARI, od początku był projektowany z myślą o autonomicznych operacjach bez statku matki. W grudniu 2022 odbył się pierwszy, udany start, z plaży w Moss Landing w Kalifornii.

Dron LRAUV (Źródło: mbari)
Dron LRAUV obok Płetwala Błękitnego (Źródło: mbari)

Dron do zadań specjalnych

LRAUV służy do zbierania informacji o fizycznych, chemicznych i biologicznych właściwościach otoczenia. Na dzień dzisiejszy MBARI dysponuje flotą ośmiu tego typu maszyn. Każdy przenosi ładunek do pobierania próbek wody, analizy mikrobiologicznej, akustyki i obrazowania.

Wypuszczanie i odzyskiwanie LRAUV z brzegu uwalnia statki badawcze i pozwala na organizację innych ekspedycji, do których najlepiej się nadają. Dzięki temu eksploracja i badanie oceanów jest tańsze i bardziej ekologiczne. Zasilany bateryjnie LRAUV jest pojazdem bezemisyjnym, który może operować przez długi czas pod wodą. To w dużej mierze zasługa nowej stacji dokującej instytutu, umożliwiającej ładowanie urządzeń energią solarną.

W przyszłości urządzenia tego typu pozwolą innym instytucjom badawczym nieposiadającym równie dużych środków na samodzielne i tanie badanie oceanów.