Istnienie wirusów komputerowych nie jest raczej dla nikogo zaskoczeniem, jednak choroba lokomocyjna wśród urządzeń jest dla nas czymś nowym – no, chyba, że korzystacie z gogli HoloLens od Microsoftu.
HoloLens z chorobą lokomocyjną. Tak jakby
Jednym z największych problemów headsetów HoloLens, było błędne odczytywanie pozycji w ruchomych pojazdach. Wada ta w skrócie wynikała z rozbieżności pomiędzy tym, co odczytują kamery urządzenia, a danymi z żyroskopu i akceleratora, np. podczas jazdy samochodem. Patrząc na tę sytuację szerzej, można stwierdzić, że urządzenie Microsoftu miało… chorobę lokomocyjną.
I choć porównanie to może być zabawne, to jednak dla osób pracujących z HoloLens nie do końca było do śmiechu. Microsoft jednak w końcu naprawił tę usterkę w ramach współpracy z Volkswagen, z którym to gigant z Redmond kooperuje od lat. Owocem tej współpracy jest najnowsza aktualizacja naprawiająca wspomniany problem z czujnikami, a także dodająca nowe funkcje do headsetu, takie jak chociażby samochodowy GPS czy informacje o aktualnej drodze, po której się kierujemy.
Nowe funkcje HoloLens 2 z pewnością docenione mogą być w wielu miejscach pracy, tym bardziej, że z gogli Microsoftu korzysta nie tylko Volkswagen, ale i również takie firmy motoryzacyjne, jak Toyota, Goodyear, Renault czy Mercedes. A co z klientami indywidualnymi?
HoloLens nadal tylko dla firm
Teoretycznie nikt nie zabroni zwykłemu konsumentowi kupić gogli HoloLens, ponieważ te znajdziemy nawet w oficjalnym sklepie Microsoftu. Trzeba jednak zauważyć, że taki zakup nie ma zbytnio sensu – Microsoft sam rekomenduje sprzęt firmom, a nie klientom indywidualnym. Przez to też użytkowanie takiego sprzętu bez specjalnie przygotowanego oprogramowania, jest praktycznie niemożliwe i w sumie bezcelowe.
Do tego dochodzi też kwestia wysokiej ceny gogli – podstawowa wersja HoloLens 2 kosztuje aż 17489 złotych, a za wersję Industrial Edition zapłacić już trzeba prawie 23000 złotych. W ofercie można znaleźć jeszcze droższe gogle HoloLens 2 z Trimble XR10, ale sprzęt ten uzyskać można tylko poprzez specjalnie spersonalizowaną ofertę dla firmy.
Na razie więc HoloLens 2 pozostaje sprzętem dla firm, uczelni i specjalistów – może kolejny, zapowiadany już model gogli Microsoftu, skierowany już będzie dla klientów indywidualnych?