Motyl monarchy (źródło: Google)
Motyl monarchy (źródło: Google)

Google w służbie motylom monarcha. Dostrzeżono już postępy działań

Lista zagrożonych gatunków zwierząt jest ogromna, a ich zanikanie z naturalnego środowiska często związane jest z kolejnymi katastrofami ekologicznymi, na które człowiek ma bezpośredni wpływ. Dlatego też Google postanowiło wesprzeć zagrożony wyginięciem gatunek owada, jakim jest motyl monarcha. W jaki sposób realizuje się ten plan?

Wsparcie zagrożonego gatunku owada

Motyle monarchy są jedynymi owadami, które migrują na dalekie odległości. Jak wynika z badań, zwierzęta te są w stanie pokonać nawet 4 tysiące kilometrów, a standardowa długość życia jednego osobnika to od trzech do czterech tygodni. Wyjątkiem są pokolenia zimujące, które przeżywają maksymalnie osiem miesięcy. Nie dziwi więc fakt zainteresowania się i próby ratowania tego gatunku, od zeszłego roku znajdującego się Czerwonej Liście Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody.

W wysiłki zaangażowała się firma Google, która w zeszłym roku zdołała polepszyć stan ponad 200 hektarów kalifornijskich siedlisk motyli. Głównym polem działania są kampusy tego przedsiębiorstwa, na terenie których od prawie 10 lat wspierana jest dzika przyroda.

W jaki sposób Google pomaga motylom monarcha?

Kampusy zlokalizowane w Kalifornii pozwoliły na realizację 35 projektów na powierzchni 3 hektarów, obejmujących siedliska motyli monarcha od 2021 roku. Tereny te obejmują lokalizacje w Mountain View, Sunnyvale oraz Palo Alto, Santa Barbara i Los Angeles. Ich forma przypomina ogrody, które stwarzają wprost idealne warunki dla tego gatunku owadów.

Tworzenie takiego terenu polega na tym, że dany fragment ziemi zostaje obsadzony konkretną, odpowiednio dobraną mieszanką roślin trojeści. Pozwala to na utworzenie idealnych warunków do rozmnażania motyli monarcha. Łącznie tego rodzaju roślin posadzono ponad 4,4 tysiąca.

Obsadzanie i tworzenie środowisk przeznaczonych dla zagrożonego gatunku owada to nie wszystko. Technologiczny gigant ruszył także z grantami, które mają wspomóc organizacje w generowaniu dodatkowych siedlisk, a co za tym idzie – ochrony motyli monarcha. Jedną z nich jest Xerces, która od początku zeszłego roku zdołała przywrócić ponad 200 hektarów siedlisk, umieszczonych na terenie całej Kalifornii. Dzięki wsparciu, organizacja ta zdołała zasadzić 9 tysięcy trojeści i ponad 32 tysiące innych roślin, które służą gatunkowi motyli monarcha.