Noworodek, bezpłodność, in vitro (źródło: Pixabay)
Noworodek, bezpłodność, in vitro (źródło: Pixabay)

Hologramy dla życia, czyli jak obrazy 3D mogą wspomóc in vitro

Naukowcy ze szkockiej i australijskiej uczelni opracowali technologię optyczną, która pozwala bez inwazji, a jedynie za pomocą światła, ocenić stan embrionu. Hologramy w 3D mają sprawić, że metoda in vitro będzie skuteczniejsza.

Metody niepłodności oraz problematyka skuteczności in vitro

Niepłodność jest stanem, z którym walczy coraz więcej par na całym świecie. Jak wynika z definicji Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), zaburzenie to stwierdza się po roku regularnego współżycia bez stosowania metod antykoncepcyjnych. Podstawowymi metoda leczenia tego schorzenia jest metoda hormonalna oraz inseminacja domaciczna, jednak zdarza się, że sposoby te nie są skuteczne. Wtedy z pomocą przychodzi in vitro (IVF).

IVF jest procedurą medyczną, która polega na zapłodnieniu pozaustrojowym oraz transferze zarodka do macicy. To jednak również nie jest metoda, która zadziała w każdym przypadku. Zdarza się, że i ten sposób nie daje możliwości parom w pozostaniu rodzicami. Dlatego też badacze z University of St Andrews oraz University of Adelaide postanowili opracować obrazy embrionu w postaci hologramu 3D.

Co istotne, metoda ta wykorzystuje tylko emisję światła trwającą ułamek sekundy, dzięki czemu sposób ten jest nieinwazyjny dla przyszłego zarodka.

Hologramy, które ocenią stan embrionu

Kliniki realizujące proces in vitro oceniają stan i jakość uzyskanego w warunkach klinicznych zarodka. Jest to kluczowy aspekt, który bezpośrednio wpływa na powodzenie przyszłej ciąży oraz narodzin zdrowego dziecka. Metodą weryfikacji zarodków są rutynowe oględziny, ale również inwazyjne biopsje, oceniające DNA.

Dlatego też zespoły badaczy ze Szkocji i Australii opracowały sposób na realizację wglądu w zarodka i identyfikowanie jego szczegółowych cech, bez konieczności inwazji. Badacze pragną, aby ich technologia trafiła do powszechnego użytku w ciągu najbliższych pięciu lat.

Ta technologia wykorzystuje niewielkie ilości światła – mniej niż w smartfonie – aby umożliwić szybką wizualizację zarodka w ułamku sekundy.

Kishana Dholakia, profesor z University od Adelaide i University od St Andrews