Nie da się ukryć, że technologia z każdym dniem coraz bardziej wpływa na nasze życie. Od ubrań, przez sprzęt AGD, aż do naszych domów. Inteligentny dom to już nie jest przyszłość, a teraźniejszość. Firma LuON, kolejny gracz na rynku technologii smart home, właśnie udostępniła aplikację LuHome, aby, jak obiecuje, jeszcze bardziej zwiększyć funkcjonalność domów.
Wszystko, co potrzebujesz, w jednym miejscu
LuHome, jak mówi prezes firmy, Dawid Olczak, to wszechstronność, bezpieczeństwo i maksymalizacja możliwości technologicznych – wszystko w jednym. Całość została zaprojektowana z myślą o najwyższej jakości doświadczeń dla użytkowników. Wykorzystując pełne możliwości zarządzania urządzeniami kompatybilnymi z Matter i Apple HomeKit, dodano nowe funkcje, takie jak ukrywanie rzadko używanych urządzeń, co ma ułatwić zarządzanie inteligentnym domem.
Warto dodać, że jednym z najważniejszych aspektów, na których firma kładzie nacisk, jest prywatność użytkowników. Co ważne, LuHome nie zbiera ani nie kataloguje żadnych danych, a proces logowania nie wymaga udostępniania żadnych informacji osobistych.
Wizja przyszłości
Plan na rozwój aplikacji jest dość ambitny. Jako cel postawiono sobie stworzenie najbardziej zaawansowanej na świecie aplikacji dla rozwiązań Apple Home. W jaki sposób? Wprowadzając kolejne funkcje, które mają być udostępnione dla wszystkich użytkowników za darmo. Ta decyzja oznacza odejście od modelu opartego na płatnościach wewnątrz aplikacji, co jest zapewne sporym udogodnieniem.
LuON jest systemem zamkniętym, co oznacza, że ma pełną kontrolę zarówno nad sprzętem, jak i oprogramowaniem, których używa. Dzięki temu ma gwarantować wysoką jakość i niezawodność. Ale co istotne, nie zamyka się na zewnętrzne rozwiązania. Daje użytkownikom możliwość korzystania z systemu otwartego, stworzonego przez innego producenta. To rozwiązanie, które łączy w sobie najlepsze cechy systemów zamkniętych i otwartych.
Firma chce przejść na prowadzenie w wyścigu technologicznym, tworząc nowe metody automatyzacji, które jeszcze nie zostały zastosowane w żadnej innej aplikacji kompatybilnej z systemem Apple Home. Trzeba przyznać, że jest to dość innowacyjne podejście do tematu.
Będziemy się na pewno przyglądać postępom tych prac.