Mercedes-Benz ożywił jeden ze swoich pojazdów eksperymentalnych, reinterpretując model C111 jako współczesny supersamochód o napędzie elektrycznym, dorzucają na pokład autonomiczną jazdę i rozszerzoną rzeczywistość.
Samochody łamiące prawa fizyki
Projektanci odpowiedzialni za niecodzienne modele muszą świetnie bawić, tworząc konstrukcje z pogranicza sztuki, motoryzacji, fantazji i niekrępowanego szaleństwa. To dobrze, bo dzięki temu możemy doświadczyć istnienia latających torped, elektrycznych demonów, zabawek w realnej skali i samochodów, które nawet nie istnieją. Dzięki takim ludziom możemy doświadczyć chwalebnego zmartwychwstania – tak, jak w przypadku eksperymentalnego Mercedesa z 1969.
Oryginalny C111 miał na celu zbadać silniki Wankla i turbodiesel oraz konstrukcje karoserii oparte na polimerach. Samochód stał się ikoną dzięki wyjątkowej stylistyce, ekstremalnej aerodynamice, eksperymentalnym technologiom i charakterystycznemu, pomarańczowo-czarnemu lakierowi. Nowy, wskrzeszony samochód koncepcyjny, ma podobny do pierwowzoru kształt klina, ale reinterpretuje go za pomocą nowoczesnego nadwozia.
Vision One-Eleven to spojrzenie w przyszłość przez soczewkę przeszłości. Smukła maska zwęża się do grilla przypominającego poprzednika, ale będącego w rzeczywistości elastycznym cyfrowym wyświetlaczem z pikselową grafiką 3D i cyfrowymi okrągłymi światłami. Kolejne odejście od stylizacji z ’69 to bardzo, bardzo niska sylwetka.
Mercedes należący do muzeum sztuki nowoczesnej
Mercedes wykorzystuje Vision One-Eleven do zbadania, w jaki sposób technologia autonomicznej jazdy może wpłynąć na projekt wnętrza sportowego coupe. W trybie wyścigowym oparcia podnoszą się do góry, a ekran dotykowy instrumentów skupia uwagę kierowcy. W trybie wypoczynkowym siedzenia odchylają się i wtapiają w większą strukturę wnętrza, łącząc się z progami, tunelem środkowym i bagażnikiem w jeden przestronny salon.
Wystrój wnętrza ogranicza do minimum przyciski i funkcje, ale nadal przyciąga wzrok biało-pomarańczową kolorystyką. Biała tkanina o strukturze plastra miodu jest wykonana w 100% z poliestru pochodzącego z recyklingu, a pomarańczowa skóra została przetworzona w sposób zrównoważony i garbowana przy użyciu łusek ziaren kawy.
Co ciekawe – w desce rozdzielczej nie uświadczymy kolorowych ekranów dotykowych, a retro-futurystyczny 8-bitowy wyświetlacz z pikselami. Załączony zestaw słuchawkowy Magic Leap 2 AR dorzuca do koktajlu rozszerzoną rzeczywistość do wyświetlania ikon 3D i nawigacji.
Mercedes nie poprzestał na karoserii i wnętrzu – napęd to również jeden wielki eksperyment. One-Eleven zasilają cylindryczne ogniwa chłodzone cieczą, przekazujące moc do pary zamontowanych z tyłu silników osiowych YASA.
Silniki osiowe są znacznie lżejsze i bardziej kompaktowe, a jednocześnie mocniejsze niż porównywalne silniki promieniowe stosowane obecnie w 99% wszystkich samochodów elektrycznych. W silniku ze strumieniem osiowym przepływ elektromagnetyczny przebiega równolegle do osi obrotu silnika, co jest bardzo wydajne. W porównaniu z silnikami ze strumieniem promieniowym mają one znacznie większe i trwalsze rezerwy mocy, co zapewnia zupełnie nowy poziom wydajności.
Tim Woolmer, założyciel i dyrektor ds. technicznych firmy YASA
Nie wiadomo, czy Vision One-Eleven pozostanie działającym poligonem testowym, jak jego duchowy poprzednik, czy też bezpośrednio wpłynie na przyszłe supersamochody marki.