rozszerzona rzeczywistość
fot. GadgetCrunch

Okulary AR od Apple mogą zaliczyć solidny poślizg

Dwa urządzenia Apple, mimo tego, że jeszcze nawet nie zostały zaprezentowane, stały się już wręcz kultowe. Jeśli śledzicie branżę nowych technologii, z pewnością szybko wpadniecie na pomysł, o których mówię. Jest to samochód, nad którym podobno zaawansowane prace trwają już od jakiegoś czasu oraz… okulary rozszerzonej rzeczywistości, których premiera rzekomo miała mieć miejsce jeszcze w tym roku. Ostatecznie nie będzie – co więcej, może się okazać, że jeszcze sobie na nie długo poczekamy.

Sytuacja zmienia się dynamicznie 

Ming-Chi Kuo jest jednym z najbardziej znanych i cenionych analityków branżowych, gdy pod uwagę bierzemy sprzęt Apple. Wielokrotnie udowodnił, że przekazywane przez niego przedpremierowe informacje są wiarygodne i prędzej czy później znajdują potwierdzenie w rzeczywistości. Ostatnio jednak trudno nie odnieść wrażenia, że częściej wróży z fusów niż faktycznie czerpie informacje ze swoich sprawdzonych źródeł – zwłaszcza, gdy jest mowa o okularach AR i mitycznym samochodzie Apple Car.

Nie dalej, jak w styczniu, twierdził, że okulary Apple Glasses zadebiutują w 2021 roku. Minęło kilka miesięcy, mamy październik, a sytuacja zdaje się diametralnie zmienić – aktualnie wszystko wskazuje na to, że premiera okularów AR od Apple może ulec srogiemu opóźnieniu.

Wygląda bowiem na to, że debiut tak mocno wyczekiwanej nowości Apple może mieć miejsce nawet nie pod koniec 2022 roku, a dopiero rok później – w 2023 roku.

Okulary AR od Apple mogą zaliczyć solidny poślizg

Według ostatnich doniesień, okulary AR od Apple miały trafić na linię produkcyjną w drugim kwartale 2022 roku. Producent jednak wstrzymuje się z tym do momentu opracowania idealnej formy okularów, jak również kompletnego oprogramowania i usług przeznaczonych na tego typu sprzęt. Ma to sens, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że to będą pierwsze okulary AR w ofercie tej firmy.

Czego możemy się spodziewać po okularach Apple? Wyglądem mają być zbliżone do Oculus Quest, przy czym źródła sugerują bardziej elegancki wygląd oraz zastosowanie lżejszych materiałów. Główną zaletą tego sprzętu ma być jego lekkość, co zresztą analitycy potwierdzają już kolejny raz.

Pod względem zgadywania parametrów technicznych Apple Glasses byłabym dość ostrożna – jeśli premiera faktycznie ma mieć miejsce za kilkanaście miesięcy, pod tym względem sporo się może zmienić. Póki co mówi się o ekranach microLED o rozdzielczości 8K.

Jakie będą okulary rozszerzonej rzeczywistości produkcji Apple – czas pokaże.