Amazon
fot. Amazon

Pasta Station, czyli refillomat dla miłośników makaronu

W sklepie Carrefour Arkadia w Warszawie stanął pierwszy refillomat dla miłośników makaronu. Co oferuje to nietypowe urządzenie?

Zacznijmy od podstaw – grupa Maspex, w ramach realizacji celów z programu Strategii Zrównoważonego Rozwoju „Efekt Kolibra”, zdecydowała się na testowanie refillomatu. Urządzenie to (w tym konkretnym przypadku) pozwala na zakup makaronu bez opakowania. Ma to na celu zmniejszenie ilości produkowanego plastiku oraz zmniejszenie zanieczyszczenia środowiska.

Koncept zaintrygował również włodarzy Carrefour Polska, którzy współpracują z grupą Maspex, w ramach własnego programu „Droga do Zero Waste”. Dlatego też możemy sądzić, że jeśli Pasta Station będzie cieszyć się powodzeniem wśród konsumentów, refillomaty będą pojawiać się w coraz większej ilości sklepów.

Dobrze, ale czym w ogóle jest refillomat?

Odpowiedź na to pytanie w zasadzie zamieściłem powyżej, ale w tym punkcie rozwinę swą wypowiedź. Refillomaty to automaty, które powołał do życia startup Swapp!. Ich zasada działania jest banalnie prosta – automat sprzedaje produkt, który klient zabiera we własnym opakowaniu.

W przypadku Pasta Station jest to makaron Lubella, a konkretniej cztery jego rodzaje (kokardki, muszelki, świderki i piórka), w trzech pojemnościach. Tak więc klienci mogą kupić jeden z wcześniej wymienionych rodzajów na wagę – 150, 250 lub 350 gramów.

Co jednak w przypadku, gdy zapomnimy o własnym opakowaniu, bądź w ogóle go nie weźmiemy, gdyż nie zdawaliśmy sobie nawet sprawy z istnienia takiego urządzenia? Nie ma problemu, przy automatach dostępne mają być torebki papierowe. Ciekawi mnie jednak, czy będzie ich wystarczająco. Jeśli miałaś/-eś do czynienia z tym urządzeniem, daj proszę znać w komentarzu, czy torebki te były dostępne 😉

Pasta Station, czyli refillomat dla miłośników makaronu
Dumnie prezentująca się Pasta Station w Carrefour Arkadia

Refillomat – dobry krok w stronę bycia eko?

Nadzieje wydają się być całkiem oczywiste; zmniejszenie ilości produkowanego plastiku i pośrednio zmniejszenie ilości śmieci w środowisku. Mało tego, producent refillomatu zapewnia, że dzięki pozbyciu się opakowania, sam produkt może kosztować mniej. Nie dość, że wykorzystując tego typu dobrodziejstwo zmniejszamy ilość plastiku w obiegu, to jeszcze możemy na tym oszczędzić.

Zresztą, ograniczenie ilości opakowań, butelek oraz innych produktów z tworzywa sztucznego powinno być traktowane priorytetowo. Strona startupu Swapp! doskonale rozwija temat, więc odsyłam do nich na pouczającą i dość przerażającą lekcję o odpadach z plastiku…