Airbus A330, źródło: RAF
Airbus A330, źródło: RAF

Samolot zasilany jadalnym olejem? To możliwe

Pierwszy lot brytyjskiego Voyagera, zasilonego jedynie ekologicznym paliwem, odbył się w środę. To prawdziwy przełom w lotnictwie, który mógłby znacząco zredukować emisję CO2 i innych związków, które bezpośrednio wpływają na wzrost zanieczyszczeń i globalnego ocieplenia.

Przełomowy lot na oleju

Wojskowy odpowiednik Airbusa A330 w środę wykonał pierwszy lot realizowany na biopaliwie Air BP. Lot rozpoczął i zakończył się w bazie Królewskich Sił Powietrznych Brize Norton na terenie hrabstwa Oxfordshire. Długość całego lotu trwała 90 minut. Załoga samolotu złożona była z pilotów RAF-u, Rolls-Royce’a oraz Airbusa.

Airbus A330, źródło: RAF
Airbus A330, źródło: RAF

Ten pierwszy lot wojskowego samolotu, zasilanego olejem kuchennym, uznawany jest za przełomowy moment w historii lotnictwa i faktycznego zastosowania biopaliw, które zredukują emisję szkodliwych gazów. Wg RAF-u, już sama zamiana paliwa na bio, zredukowałaby emisję gazu cieplarnianego, jakim jest dwutlenek węgla, o aż 80%.

Konieczność zastosowania zrównoważonych paliw

Odnalezienie zastępczego paliwa i powszechne jego zastosowanie, które ograniczy zanieczyszczenie powietrza, z pewnością również zmniejszy doskwierające Ziemi zjawisko znane jako globalne ocieplenie. Ten spory krok w technologii lotniczej jest początkiem do wprowadzenia zrównoważonych energii. Biopaliwo stosowane jest już m. in. w autobusach dalekobieżnych Flixbusa, a możliwości jego produkcji jest wiele – naukowcy postanowili niedawno stworzyć ekologiczne paliwo z mikroalg karmionych fusami po kawie.

Airbus A330, źródło: RAF
Airbus A330, źródło: RAF

Według niektórych szacunków jednorazowy lot zaledwie z Warszawy do Lizbony generuje 228 kg dwutlenku węgla na każdego z pasażerów, natomiast lot z Warszawy do Chicago to aż 624 kg CO2. Dlatego tak istotne jest odnalezienie i wprowadzenie zamienników tradycyjnych paliw.

Mając na uwadze znaczny wpływ lotnictwa na stan ziemskiej atmosfery, Królewskie Siły Powietrzne pragną zmniejszyć uzależnienie od aktualnie spalanych w odrzutowych silnikach paliw, a nawet wspominają o chęci wprowadzenia zrównoważonych paliw do samolotów, tak, aby do 2040 roku osiągnąć zerową emisję.