Play BOX TV / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)

Recenzja Play BOX TV. Jak sprawdza się dekoder z Android TV?

Minęły czasy, w których do oglądania programów telewizyjnych była nam potrzebna antena i dedykowany dekoder. Obecnie dostępne są rozwiązania, które całkowicie przez internet pozwalają oglądać ulubione programy, jednocześnie dając nam dostęp do różnorodnych aplikacji i funkcji smart. I to praktycznie na każdym ekranie. Tak jest w przypadku chociażby Play BOX TV.

Wideorecenzja

Zawartość opakowania i obudowa

W środku pudełka znajdziemy wszystko, co niezbędne do korzystania z dekodera. Mamy więc przystawkę Play BOX TV, do tego jest pilot do sterowania, a także dwie baterie AAA, które powinniśmy umieścić w obudowie. Poza tym jest też przewód HDMI, zasilacz oraz instrukcja obsługi.

Dekoder możemy podłączyć praktycznie do każdego urządzenia, które jest wyposażone w gniazdo HDMI. Może więc to być telewizor, zarówno stary, jak i nowy, monitor czy projektor, więc dowolność jest tutaj stuprocentowa. Ważne jest bowiem to, że to właśnie Play BOX TV ma w sobie wszystkie niezbędne moduły, żeby w pełni poprawnie działać.

Nie musimy więc mieć dostępu do internetu w samym telewizorze, projektorze czy monitorze – tę sprawę załatwi już sama przystawka. Będzie to więc ciekawe rozwiązanie dla starszych urządzeń, które domyślnie nie oferują żadnych funkcji smart. Jeżeli cały czas działają i jesteśmy z nich zadowoleni, to właśnie taką przystawką możemy stanowczo rozszerzyć funkcjonalność.

W odróżnieniu od większości dekoderów, w Play BOX TV mamy okrągłą budowę, która od góry ma falowaną teksturę. A omawiając poszczególne elementy obudowy, to od przodu znajdziemy port podczerwieni do sterowania pilotem (przynajmniej na początku, zanim połączymy się z użyciem modułu Bluetooth). Po lewej stronie jest gniazdo na karty microSD, złącze USB, a także klawisz do restartowania.

Na samym tyle z kolei jest miejsce na zasilacz oraz gniazdo HDMI do podłączenia przewodu biegnącego do naszego ekranu. Poza tym umieszczono tu gniazdo internetowe, jeżeli chcielibyśmy połączyć się z internetem w sposób przewodowy. Do tego jest gniazdo antenowe, które według mnie tutaj nie do końca jest potrzebne, biorąc pod uwagę to, że te wszystkie podstawowe kanały mamy już w pakiecie. Ostatnim elementem jest gniazdo cyfrowe – dla lepszej jakości dźwięku.

Od spodu mamy jeszcze antypoślizgowe nóżki, a także podświetlenie, które w fajny sposób pokazuje nam, co dzieje się z urządzeniem. Jeżeli jednak będzie nas irytowało, spokojnie w ustawieniach możemy je wyłączyć.

Play BOX TV jako urządzenie dodawane do abonamentu

Play BOX TV nie jest dekoderem, który ot tak możemy sobie dowolnie kupić. Jest to sprzęt, który jest dodawany wyłącznie do abonamentu wraz z telewizją w Play. Do wyboru mamy właściwie dwa różne sposoby rozliczania.

Pierwszą opcją jest usługa nazwana jako Telewizja Nowej Generacji. Obejmuje ona do 79 kanałów telewizyjnych, dodatkowo mamy 25 lub 40 dodatkowych punktów. Pierwszy pakiet kosztuje 35 złotych miesięcznie, drugi 55 złotych miesięcznie, a umowa obowiązuje przez 12 miesięcy. Przynajmniej takie ceny obowiązują dla dotychczasowych klientów Play. Jeśli to nasza pierwsza umowa, każdy pakiet będzie kosztował o 20 złotych więcej.

A co w ogóle dają te punkty? Możemy za nie dokupić sobie dodatkowe pakiety programów telewizyjnych lub skorzystać z różnych serwisów streamingowych w ramach już jednego abonamentu. I to my tak naprawdę decydujemy, z których aplikacji i pakietów chcemy skorzystać.

Tych 79 kanałów jest taką podstawą, do tego jednak możemy dobrać chociażby subskrypcję w Netflix, HBO Max, Canal Plus Online czy Viaplay. Są też różne pakiety telewizyjne, na przykład Eleven Sports, programy z filmami i serialami, kanały sportowe, Polsat, Cinemax, pakiety Kids, Lifestyle czy programy dokumentalne. Na stronie Play znajdziemy informacje, ile kosztuje każdy z pakietów. Gdyby nam takich punktów brakowało, to też możemy sobie je dokupić, w zależności od naszych obecnych potrzeb. Ważne jest jednak to, że niewykorzystany punkty nie przechodzą na kolejny miesiąc, więc trzeba je wykorzystywać na bieżąco.

Oczywiście, jeżeli mamy już swoje konto, na przykład z wykupionym Netflixem, to wcale nie musimy korzystać z tych punktów. Możemy zalogować się na swoje normalne konto, a punkty wykorzystać na coś innego.

Drugi wariant korzystania z tego dekodera to tak zwana Telewizja MAX. Jest to wariant bez wspomnianych punktów. Od razu dostajemy za to więcej kanałów telewizyjnych, których jest aż 165. Dodatkowo na 2 miesiące dostajemy dostęp do Netfliksa za darmo. Tak samo dostępne są dwa warianty – za 35 złotych oraz za 55 złotych (dla nowych klientów o 20 złotych więcej). Droższy pakiet wyróżnia się tym, że w cenie abonamentu mamy od razu jeszcze dostęp do Cinemax oraz do kanałów Eleven Sports. Opcjonalnie możemy dokupić dostępy do aplikacji streamingowych, jednak tu już opłata będzie powiększała rachunek.

Tak więc tak naprawdę już od nas zależy, który pakiet będzie nam bardziej pasował oraz która wersja rozliczania jest dla nas bardziej odpowiednia. Niestety, nie ma jednak możliwości wykupienia samego dekodera. Funkcjonuje on wyłącznie we wspomnianych pakietach.

Konfiguracja i funkcje systemu

Konfiguracja Play BOX TV jest naprawdę mocno uproszczona. Po podłączeniu zasilania oraz przewodu HDMI, uruchamiamy sprzęt. Od razu pojawia się informacja o konieczności sparowania pilota, żeby w ogóle rozpocząć konfigurację. Wtedy wybieramy język. Następnie mamy informację, że możemy przyśpieszyć proces konfiguracji poprzez połączenie się ze smartfonem.

Jest to faktycznie najszybsza opcja, bo wystarczy w aplikacji Google wybrać zakładkę „Skonfiguruj moje urządzenie” (lub głosowo, prosząc o to Asystenta). Następnie wybieramy odpowiedni sprzęt i tak naprawdę wszystkie nasze dane, które są potrzebne do korzystania z urządzenia, zostaną automatycznie przekazane. Na dekoderze musimy zaakceptować jeszcze kilka zgód, połączyć się z Asystentem Google, wybrać aplikacje, które mają zostać zainstalowane – i to tak naprawdę wszystko.

Na koniec dostaniemy jeszcze taki krótki przewodnik, jak w ogóle korzystać z tego dekodera. Pojawią się tam wszystkie najważniejsze informacje o urządzeniu, więc warto sobie to przeklikać, żeby start korzystania był dla nas dużo prostszy.

Jeżeli mieliście już inne urządzenia z Android TV czy Google TV, interfejs systemu będzie już na pierwszy rzut oka na pewno coś przypominał. No bo tak naprawdę Play BOX TV działa w oparciu o Android TV. Jest on tutaj w wersji 11 z poprawkami zabezpieczeń systemu na 5 marca 2023 roku. Całość zyskała jednak nakładkę producenta, która dodaje kilka rzeczy, które są związane chociażby z punktami w abonamencie czy z telewizją, z której możemy skorzystać do oglądania różnych programów.

Tak więc od góry, poza wyszukiwaniem głosowym czy klawiaturą do wyszukiwania treści, znajdziemy też informacje o punktach oraz aktualnym cyklu rozliczeniowym, czyli jak długo te punkty jeszcze będą ważne. Do tego mamy powiadomienia, informacje o naszym koncie, ustawienia telewizji Play oraz normalne ustawienia systemowe, jak w każdej przystawce z Android TV.

Niżej w rządku mamy aplikacje, które są zainstalowane w urządzeniu. Obowiązkowo jest też Sklep Play, gdzie możemy pobrać praktycznie wszystkie aplikacje, które są tylko dostępne na Android TV. Nie musimy więc ograniczać się tylko do tego, co oferuje nam producent, tylko bez problemu doinstalujemy sobie to, na co będziemy mieli ochotę.

Pod aplikacjami jest zakładka „Moje”, czyli programy, które na przykład zaczęliśmy oglądać lub dodaliśmy do ulubionych. Dalej jest telewizja z programami telewizyjnymi, niżej są proponowane filmy, jest także wypożyczalnia, gdzie możemy sobie wybrać treści, które chcemy dodatkowo wykupić, żeby obejrzeć na tym urządzeniu. Jeszcze niżej są propozycje z aplikacji, do których jesteśmy zalogowani, z filmami czy serialami, które prawdopodobnie mogą nam się spodobać.

Na samym końcu znajdziemy jeszcze pakiety, czyli informacje o tym, jakie usługi są aktywowane na naszym sprzęcie, a co jeszcze możemy sobie wykupić za te punkty. Pojawiają się tam też informacje, w jaki sposób można w ogóle aktywować konkretne pakiety czy subskrypcje.

W zakładce z punktami możemy też podejrzeć, ile mamy punktów w abonamencie, jakie jest aktualne zużycie punktów oraz już z tego poziomu możemy zwiększyć albo zmniejszyć pulę punktów. Oznacza to, że wszystko, co jest nam potrzebne do zarządzania abonamentem, jest już też dostępne z poziomu tego sprzętu bez konieczności logowania się na dedykowanych stronach.

Działanie Play BOX TV w praktyce

Jeśli chodzi o działanie tego dekodera, to jest bardzo dobrze. Wszystkie aplikacje działają bez problemów, instalują się poprawnie i funkcjonalnie nie różnią się niczym od innych przystawek telewizyjnych. Przełączanie się między aplikacjami też działa naprawdę sprawnie, nie ma tu jakiś większych problemów. Nie zauważyłem też, żeby jakieś programy zamykały się same z siebie czy powodowały jakieś klatkowania. W kwestii płynności jest na pewno okej i praktycznie nie mam do czego się przyczepić…

Praktycznie, bo jednak jest kilka drobiazgów, które nie do końca mi odpowiadają. Przede wszystkim przełączanie między kanałami telewizji trwa według mnie trochę za długo. Kilka sekund za każdym razem musimy zaczekać, zanim kanał się przełączy. Najbardziej widać to klikając kilkukrotnie, żeby znaleźć odpowiedni dla nas kanał, bo w międzyczasie dekoder przełącza się z opóźnieniem, uruchamiają się programy, które może niekoniecznie chcieliśmy włączyć. Więc samo „skakanie po kanałach” nie jest zbyt płynne.

Dodatkowo negatywnie zaskoczyło mnie to, że niektóre programy, dostępne niby w dekoderze, są możliwe do oglądania tylko jeżeli posiadamy Internet z Play lub UPC. Według mnie to trochę nieporozumienie, bo jednak jak już wykupujemy dostęp do całej usługi, to fajnie by było mieć dostęp do wszystkich programów, które są objęte abonamentem. No a tak, jeżeli chcemy skorzystać z pełni możliwości, to poza samym dekoderem w Play, powinniśmy mieć też dostęp do internetu tego operatora.

Szkoda także, że nie przy wszystkich kanałach mamy taką samą funkcjonalność. Mam tu na myśli to, że przy niektórych programach możemy zatrzymywać odtwarzanie treści, cofać się czy przewijać. Niestety jednak nie jest to dostępne wszędzie, tylko przy wybranych kanałach.

Tak więc ogólnie, Play BOX TV jako przystawka z Android TV, działa bez zarzutów. Drobne usprawnienia można by było wdrożyć, jednak w funkcje typowo dodane przez operatora, przede wszystkim w kontekście dostępności niektórych akcji i programów czy płynności działania całości.

Sterowanie Play BOX TV

Podstawowym sposobem sterowania jest pilot, który jest dodawany do zestawu. Nie wygląda zbyt nowocześnie, raczej jak taki typowy pilot od dekodera. Względem tradycyjnych rozwiązań, wyróżnia się jednak głównie obecnością modułu Bluetooth. Dzięki temu nie musimy precyzyjnie kierować go w stronę dekodera, żeby skorzystać z jakichkolwiek funkcji.

Jest on też bardzo funkcjonalny. Podstawa to klawisze nawigacyjne, ale oprócz nich mamy klawiaturę numeryczną i kilka przycisków do uruchamiania konkretnych aplikacji. Jest też wbudowany mikrofon oraz dedykowany do niego klawisz, więc spokojnie możemy korzystać z komend głosowych.

Dodatkowo ten pilot może też być używany do sterowanie naszym telewizorem. Pozwoli to na podstawowe zarządzanie, na przykład zasilaniem czy głośnością. Do codziennego korzystania to na pewno wystarczy i eliminuje konieczność sięgania za każdym razem po drugiego pilota.

Drugą możliwością sterowania jest korzystanie z aplikacji Google Home. Tam pojawi się nasz dekoder, dzięki czemu możemy korzystać z funkcjonalności pilota z poziomu smartfona. Możemy sterować większością funkcji, nawigować po systemie czy wygodnie korzystać z klawiatury ekranowej, zamiast wpisywać konkretne treści literka po literce za pomocą klawiszy na pilocie.

Dodatkowo dekoder jest wyposażony w funkcję Chromecast, więc spokojnie możemy przesyłać obraz ze smartfona na ekran telewizora, projektora czy monitora. Tak więc jest to faktycznie pełnoprawna przystawka z Android TV ze wszystkimi funkcjami, które są dostępne w każdym innym sprzęcie z tym systemem operacyjnym.

Podsumowanie

Play BOX TV to na pewno ciekawy sprzęt, który już na pierwszy rzut oka wyróżnia się wyglądem. W środku jednak mamy taki sam Android TV, jak w przypadku większości tego typu sprzętów. Działa on bardzo poprawnie, jednak, tak jak wspomniałem, funkcje typowo telewizyjne mogłyby zostać nieco usprawnione.

Dekoder jest dostępny tylko w pakiecie, razem z wyborem jednego z kilku dostępnych pakietów. Samodzielnie tego sprzętu niestety nie da się kupić, co – według mnie – jest sporą wadą. Dodatkowo szkoda, że nie mamy dostępu do niektórych programów, jeżeli nie wykupimy też Internetu w Play lub UPC. Poza tym nie wszystkie programy telewizyjne oferowane przez Play mają możliwość cofania, zatrzymywania czy przewijania, czego osobiście też mi czasem brakowało.

Jeżeli potrzebujecie dekodera z telewizją internetową i najlepiej, jeżeli macie właśnie Internet z Play (wtedy zwiększa się nie tylko liczba dostępnych kanałów, ale także cena jest lepsza), to może być to naprawdę fajny wybór.

Play BOX TV / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)
Recenzja Play BOX TV. Jak sprawdza się dekoder z Android TV?
Zalety
Ciekawy wygląd
Funkcjonalny pilot
Bezbłędnie działający Android TV
Obsługa komend głosowych czy udostępniania treści przez Chromecast
Spory wybór pakietów, a w wariancie punktowym wiele możliwości wyboru programów czy subskrypcji
Wady
Bez internetu w Play będziemy mieli ograniczony dostęp programów oraz wyższą cenę
Przełączanie programów telewizyjnych nie jest zbyt płynne
Brak możliwości zakupu samego sprzętu poza abonamentem
8.5
Ocena