Yale Smart Cabinet Lock / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)

Recenzja Yale Smart Cabinet Lock. Inteligentny zamek do każdej szafki

Chcąc zabezpieczyć i zamknąć swoje rzeczy, najczęściej decydujemy się na szafki z zamkiem lub sejf. Są to zazwyczaj elementy widoczne już na pierwszy rzut oka. Ciekawą alternatywą może być Yale Smart Cabinet Lock, czyli ukryty w szafce zamek sterowany ze smartfona. Co warto wiedzieć o takim sprzęcie? Jak sprawdza się w codziennych zastosowaniach? Zapraszam na test.

Wideorecenzja

Zawartość opakowania i obudowa

Pudełko, w którym przychodzi zamek Yale Smart Cabinet Lock, jest bardzo małe, jednak umieszczono w nim wszystkie niezbędne elementy potrzebne do montażu. Mamy więc nie tylko zamek, ale także nakładki dopasowane do różnych drzwi w szafkach, bez względu na to, jak bardzo będą one oddalone od urządzenia.

Do tego mamy dwa rodzaje zestawów montażowych. Yale Smart Cabinet Lock możemy bowiem zamocować na zamek albo za pomocą dwustronnej taśmy 3M, albo przy użyciu krótkich śrubek. W zestawie otrzymujemy jeszcze taki mały element, który pozwala na zamocowanie w szafkach z podwójnymi drzwiami. Całość dopełnia także bateria, szablon ułatwiający montaż, a także krótka papierologia ze skróconą instrukcją obsługi.

Urządzenie jest bardzo małe i proste w obsłudze. Od spodu znajdziemy tak naprawdę tylko miejsce na wsunięcie zestawu montażowego, umieszczanego w szafce. Od przodu z kolei mamy otwór, w który wchodzi element z zaczepem przyklejany do drzwiczek szafki.

Ciekawe jest jeszcze to, co znajdziemy na górze. Jest tutaj bowiem przycisk, który pozwoli na otworzenie szafki od wewnątrz. Może to nie sprawdzi się w przypadku zwykłych, małych szafek, ale gdybyśmy całość zamontowali na takich większych drzwiach (na przykład do spiżarki) to, ze względów bezpieczeństwa, mamy tutaj właśnie taki klawisz. Daje on możliwość otworzenia drzwi, nawet, gdybyśmy nie mieli przy sobie telefonu.

Konfiguracja i montaż

Yale Smart Cabinet Lock przede wszystkim jest obsługiwany z poziomu smartfona. Jest montowany wewnątrz szafki i tak naprawdę całość jest niewidoczna z zewnątrz. Do obsługi przyda nam się aplikacja Yale Access (dostępna na Androida oraz iOS), w której zakładamy konto lub się logujemy. Następnie przechodzimy do sekcji dodania nowego sprzętu, gdzie możemy zeskanować kod dostępny w instrukcji obsługi.

Wtedy od razu zostanie wybrane odpowiednie urządzenie, które chcemy skonfigurować. Jeżeli jednak nie możemy znaleźć tej karteczki z kodem, to też możemy wybrać ręcznie z listy interesujące nas urządzenie. W obu przypadkach konfiguracja już dalej będzie przebiegała w taki sam sposób.

Najpierw otrzymamy instrukcję jak w ogóle zamocować zamek. Jest tutaj krok po kroku pokazane, co mamy zrobić, żeby całość została poprawnie umieszczona. Wygląda to w taki sposób, że musimy skorzystać z dedykowanego szablonu umieszczonego w zestawie. Jest to taka kartka umieszczana przy krawędzi szafki. Powinna być ona zamocowana maksymalnie przy krawędzi drzwiczek, żeby zamek mógł działać w pełni prawidłowo.

Yale Smart Cabinet Lock można zamontować tak naprawdę na różne sposoby. Może być położona na dolnej półce, wisieć do góry nogami czy chociażby na środkowej półce. Po położeniu tego szablonu możemy przykleić taśmę 3M do zestawu montażowego, a następnie odbezpieczyć folię od zewnątrz i przykleić urządzenie do szafki. Na element do drzwiczek nakładamy czarną końcówkę i wkładamy tymczasowo do zamka.

Przymierzamy, czy wszystko zostało wymierzone poprawnie, a następnie możemy odkleić folię. Zamykając drzwiczki, pozwoli to na przyklejenie elementu. Warto jeszcze docisnąć taśmę, a jeżeli chcemy, możemy także dokręcić śrubki. Jeśli nie, ściągamy to czarne zabezpieczenie i zamek jest gotowy do użytku.

Wtedy w aplikacji potwierdzamy, że urządzenie zostało zamontowane. Rozpoczyna się szukanie urządzenia i po chwili zamek jest już połączony i dopiero wtedy zaczyna działać. Aplikacja działa bardzo prosto. Tak naprawdę, gdy zamkniemy drzwiczki, urządzenie automatycznie się zablokuje i nie pozwoli na otworzenie szafki. Próbowałem nawet nieco mocniej pociągnąć, nic się tutaj nie dzieje. Myślę więc, że nawet przy zamocowaniu tylko na taśmę dwustronną, całość jest stabilna i wszystko będzie działało w pełni prawidłowo.

Otwieranie szafki jest z kolei możliwe głównie po dotknięciu czerwonego kółka w aplikacji. Wtedy usłyszymy dźwięk wydobywający się z szafki oznaczający, że zamek jest gotowy do otwarcia. Po otworzeniu też pojawiają nam się takie przerywane linie, które oznaczają, że drzwiczki są otwarte. Żeby więc zaryglować zamek, musimy najpierw poprawnie zamknąć drzwiczki.

Jeżeli nie otworzymy szafki po odryglowaniu zamka, Yale Smart Cabinet Lock po chwili automatycznie się zamknie. Dzięki temu wszystkie przedmioty, które tam będą umieszczone, mogą być wciąż bezpieczne, nawet, jeśli zapomnimy zaryglować urządzenie.

Poza otwieraniem i zamykaniem, w aplikacji możemy podejrzeć aktywność, czyli kiedy i w jaki sposób były otwierane czy zamykane drzwi. Możemy także udostępnić zamek innym osobom czy przejrzeć ustawienia. Są tu takie możliwości, jak zmiana nazwy urządzenia, edycja właścicieli z dostępem do zamka czy możliwość włączenia bezpiecznego dostępu. Ta ostatnia opcja oznacza, że musimy uwierzytelnić biometryczne lub za pomocą kodu dostępu każdorazowo otwarcie szafki dla zwiększenia bezpieczeństwa.

Poza tym możemy dostosować czas, po którym urządzenie ma się automatycznie zaryglować. Jeśli nie chcemy, możemy także wyłączyć automatyczne blokowanie – wtedy blokadę będziemy uruchamiali wyłącznie ręcznie. Ciekawe jest to, że przy niskim poziomie baterii, urządzenie może się automatycznie odryglować, pozwalając nam dostać do baterii żebyśmy mogli ją łatwo wymienić.

Yale Connect Wi-Fi Bridge – sposób na zdalne sterowanie z każdego miejsca na ziemi

Wszystkie opisywane funkcje działają tak naprawdę wyłącznie wtedy, gdy jesteśmy blisko zamka. Nawiązuje się łączność Bluetooth i tak możemy zarządzać zamkiem. Jeżeli chcielibyśmy korzystać z urządzenia, gdy wyjdziemy z domu, możemy skorzystać z dedykowanego Yale Connect Wi-Fi Bridge, czyli bramki z modułem Wi-Fi.

Bramka dodaje dostęp internetowy do zamka, więc sterowanie będzie możliwe wszędzie tam, gdzie mamy jakiś postęp do sieci – po Wi-Fi lub transmisji danych. Wtedy też bateria może delikatnie szybciej się rozładowywać.

Yale Smart Cabinet Lock możemy być sterowany także głosowo za pomocą Asystenta Google lub Amazon Alexa. Co więcej, sprzęt możemy prosto dodać do Apple HomeKit, po zeskanowaniu naklejki z kodem na obudowie zamka. Mamy więc praktycznie pełnię możliwości, jeśli chodzi o sposoby sterowania tym zamkiem.

A co z podwójnymi drzwiami w szafce?

Opisywany sposób montażu sprawdzi się wyłącznie przy pojedynczych drzwiach w szafce. Producent jednak pomyślał także o dwudrzwiowych szafach, dodając mały dodatek w postaci elementu z tworzywa sztucznego, przyklejanego lub przykręcanego do drugich drzwiczek. Trzeba wtedy pamiętać, że musimy najpierw zamykać drzwi z tym dodatkowym, elementem a dopiero wtedy drzwiczki, które będą blokowały się w zamku.

W taki sposób urządzenie staje się bardzo uniwersalne. Bez względu na to, w jakich meblach chcemy zamocować zamek, urządzenie jak najbardziej się tutaj sprawdzi.

Podsumowanie

Yale Smart Cabinet Lock kosztuje aktualnie w okolicy 300 złotych. Jeżeli zdecydujemy się na dokupienie bramki, to koszt zwiększy się o kolejne 300 złotych. Tak więc, jeżeli chcemy sterować urządzeniem z każdego miejsca na ziemi, to koszt będzie już znaczący.

Na pewno jest to bardzo ciekawe rozwiązanie, które pozwoli nam zablokować praktycznie wszystkie miejsca, gdzie mamy pojedyncze lub podwójne drzwi. Możemy więc mocować całość praktycznie w każdych szafkach, gdzie tylko chcemy coś ukryć. Zabezpieczymy więc chociażby dokumenty, leki czy inne ważne rzeczy. Zabezpieczymy też chociażby prywatne rzeczy, mieszkając w kilka osób w wynajmowanym mieszkaniu.

Yale Smart Cabinet Lock na pewno też nie rzuca się tak bardzo w oczy, jak na przykład sejf. Zamek zasługuje na pochwałę, jeżeli chodzi o sposób montażu, ponieważ jest to bardzo proste, a jednocześnie też jesteśmy prowadzeni krok po kroku. Do tego szerokie są możliwości, jeśli chodzi o sterowanie. Poza dedykowaną aplikacją jest bowiem Google Home, Amazon Alexa czy Apple HomeKit. Wartym wspomnienia jest też klawisz od środka przydatny, gdy ktoś zatrzasnąłby się w szafie.

Jedynie może brakuje możliwości „bezaplikacjowego” otwierania zamka, na przykład po przełożeniu jakiejś karty z NFC, co też mogło być fajnym rozwiązaniem. Poza tym jednak myślę, że to bardzo ciekawy sprzęt, który znajdzie swoich odbiorców zainteresowanych tego typu rozwiązaniem.

A co Wy sądzicie o takim smart zamku? Dajcie znać w komentarzach.

Yale Smart Cabinet Lock / fot. Kacper Żarski (oiot.pl)
Recenzja Yale Smart Cabinet Lock. Inteligentny zamek do każdej szafki
Zalety
Szybki i prosty montaż
Możliwość zamontowania przy praktycznie każdych drzwiczkach
Sterowanie z aplikacji, Asystenta Google, Amazon Alexa oraz Apple HomeKit
Klawisz do otwierania w przypadku zamknięcia się w szafie
Wady
Brak możliwości otwierania z zewnątrz bez aplikacji
Do zdalnego sterowania potrzebna jest dodatkowa bramka
9
Ocena