dormio glove (źródło: media.mit.edu)
dormio glove (źródło: media.mit.edu)

Wzmacnianie kreatywności podczas snu? Poznaj rękawicę Dormio z MIT

Zastanawiałeś się kiedyś, co by było, gdybyś mógł kierować swoimi snami? Czy marzyłeś o tym, by pomysły na nowe wynalazki, historie czy obrazy rodziły się w głowie, gdy jesteś pogrążony w głębokim śnie? Naukowcy z MIT (Massachusetts Institute of Technology) stworzyli coś, co może w tym pomóc. To rękawica Dormio – gadżet, który podobno potrafi podkręcić mózg na wyższe obroty… podczas snu!

Rękawica snów: jak działa Dormio?

To urządzenie jest niczym magiczna rękawica, która potrafi „wpływać” na to, o czym śnimy. W jej środku znajduje się małe urządzenie (Arduino Uno), które sprawdza, kiedy zaczynamy zasypiać. Jak to zrobi? Monitoruje nasze tętno, siłę nacisku dłoni i kilka innych rzeczy. Gdy już wie, że zaczynamy odpływać w świat snów, zaczyna działać.

W tym momencie włącza się timer. Po kilku minutach rękawica odtwarza nagranie, które prosi nas, abyśmy opowiedzieli, o czym śnimy. Dzięki temu nie budzimy się do końca, ale wracamy na chwilę do świadomości. Potem słyszymy kolejne nagranie, które podpowiada nam, o czym powinniśmy pomyśleć. Może to być np. „dom”, „królik” lub cokolwiek innego. Potem znowu zasypiamy, a w naszych snach pojawia się to słowo.

Czy to działa? Eksperymenty mówią, że tak

To może brzmieć trochę jak science-fiction, ale badania pokazują, że to naprawdę działa. Ludzie, którzy używali rękawicy, mówią, że rzeczywiście śnili o rzeczach, które sugerowała im Dormio. Jednak pojawia się pytanie, czy takie działanie jest bezpieczne?

Twórcy tego urządzenia zapewniają, że nie ma się czego bać. Kiedy jesteśmy w tym półśnie, na który ona wpływa, nadal kontrolujemy to, co się dzieje. Według nich, rękawica nie może wprowadzić do naszych snów czegoś, czego byśmy nie chcieli.

Więcej informacji na temat Dormio, w tym linki do prezentacji i publikacji, można znaleźć na stronie projektu. Sprzęt i oprogramowanie wykorzystane przy projekcie również zostało opublikowane na GitHubie, umożliwiając każdemu zbudowanie własnej wersji.