Silnik samolotu typu propfan (Źródło: cfmaeroengines)
Silnik samolotu typu propfan (Źródło: cfmaeroengines)

Silnik propfan powstaje z grobu, by zmniejszyć spalanie samolotów o 20%

General Electric przywraca do życia superwydajne silniki propfan z lat ’70, które – dzięki nowoczesnym technologiom – łączą oszczędność paliwa z prędkością i wydajnością

Ekologiczna rewolucja w powietrzu

Samochody, statki, samochody – każdy producent i środek transportu stara się oszczędzać na paliwie i wprowadzać ekologiczne rozwiązania w swoich technologiach. Stąd coraz bardziej zmyślne konstrukcje silników i powłok samolotów, specyficzne formy kadłubów i całych systemów napędowych. Czy jednak technologie z zamierzchłych czasów mogą dzisiaj rozwiązać problem rosnących cen paliw? Okazuje się, że jak najbardziej, a nowa konstrukcja koncernu General Electric to tak naprawdę powrót przeszłości w szatach najnowszych technologii.

Firma GE uważała kiedyś, że przyszłością podróży lotniczych są superwydajne propfany, tj. wentylatory bezkanałowe lub silniki z otwartym wirnikiem. Zostały one jednak wypchnięte z rynku ze względu na wysoką cenę budowy i niskie ceny paliw. Dziś, propfany mają szansę na drugie życie, dzięki oszczędności paliwa nawet do 20%.

Wentylatory bezkanałowe to specyficzne konstrukcje, z gładkimi gondolami i wlotami powietrza z przodu oraz dwoma zestawami łopatek wentylatora. Tylne łopatki są skręcone w kierunku przeciwnym do przednich; czasami obracają się w przeciwnych kierunkach, inne w ogóle się nie obracają, działając jak łopatki o zmiennym skoku, pomagając w odzyskiwaniu przepływu. Silniki tego typu budowane w latach 80 były zdolne do lotu z prędkością 0,84 Macha i obiecywały 30-procentową przewagę w zakresie oszczędności paliwa w porównaniu z popularnymi silnikami turbowentylatorowymi tamtych czasów.

Technologia z przeszłości oszczędzi mnóstwo paliwa?

Dlaczego dzisiaj silnik ten ma szansę znaleźć dla siebie niszę? Lotnictwo stoi przed wyzwaniem dekarbonizacji wysoce energochłonnego biznesu, ceny idą w górę a baterie i wodór nie mogą w pełni zastąpić nafty jako nośnika energii.

Przemysł nie może osiągnąć zerowej emisji do 2050 r. przy stopniowej poprawie efektywności paliwowej. Potrzebne są rewolucyjne technologie. Dlatego uważamy, że nadszedł czas na otwarte wentylatory, zaawansowaną architekturę silnika, która może odblokować największy pojedynczy skok wydajności silnika generacyjnego, jaki kiedykolwiek osiągnął CFM. Potwierdza to nasza najbardziej wszechstronna mapa drogowa testów, która do tej pory udowodniła i dopracowała te technologie pod kątem przyszłości lotnictwa.

Mohamed Ali, wiceprezes ds. inżynierii w GE Aerospace

Silnik propfan można zamontować nad tylnymi skrzydłami samolotu pasażerskiego. Na razie zbudowano prototypy, a CFM przeprowadził już około 400 testów na ziemi, nie przeszkadzało to jednak Airbusowi podpisać umowę na dostarczenie demonstratorów mających wznieść się w powietrze już około 2025 roku.