Kosmiczny Teleskop Hubble'a
źródło: Pixabay

Teleskop Hubble’a miał nie działać, a uchwycił piękną galaktykę z czarną dziurą

W zeszłym roku pojawiły się informacje o znaczących problemach, które spotkały Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Seria błędów technicznych spowodowała, że w okresie lata wstrzymano pracę urządzenia, przez co myślano, iż popularne „oko na cały wszechświat” już nie będzie działało, natomiast prawda jest nieco inna. Teleskop powrócił do służby i dostrzegł kolejną, piękną galaktykę, z aktywną czarną dziurą w środku. Sami zobaczcie.

Kosmiczny Teleskop Hubble’a wraca do służby

Jak już wcześniej wspomniałem, w połowie ubiegłego roku NASA miała spore kłopoty z urządzeniem. Problem stwarzał układ sterujący zasilaniem urządzenia – inżynierowie starali się go rozwiązać, jednak każda próba stwarzała kolejne. Przywrócenie do kopii zapasowej również nie było najlepszym rozwiązaniem, jednak – jak się okazuje – załoga wreszcie uporała się z niedogodnościami, a Kosmiczny Teleskop Hubble’a wrócił do służby.

Urządzenie dostrzegło i uchwyciło zdjęci galaktyki o nazwie NGC 7172 (której odkrycie miało miejsce dwa wieki temu). Ta jest oddalona około 110 milionów lat świetlnych od Ziemi i ma zawierać się w gwiazdozbiorze Ryby Południowej.

Obraz, który NASA zamieściła na swojej oficjalnej stronie, jest wynikiem połączenia zdjęć dwóch elementów aparatury, jaką dysponuje Kosmiczny Teleskop Hubble’a.

NGC 7172 Kosmiczny Teleskop Hubble'a
fot. NASA

Co najciekawsze, wcześniej uważano, że NGC 7172 jest typową galaktyką typu spiralnego, jednak najnowsze doniesienia temu zaprzeczają. W rzeczywistości to galaktyka Seiferta, czyli rodzaj galaktyki, w której centrum znajduje się jądro emitujące bardzo silne światło, w postaci promieni. Jak ono powstaje? Supermasywna czarna dziura pochłania galaktykę – a mianowicie jej elementy, czyli pyły i gazy, przez co wokół niej tworzy się dysk akrecyjny.

To on jest właściwym źródłem światła. Wcześniejsze zdjęcia NGC 7172 w pełni nie obejmowały źródła światła, które było w zdecydowanej większości zasłonięte. Odkrycie dopiero teraz uświadamia nas, jak wielkich rozmiarów jest ciemny pył, i jak wpływa na widoczność obiektów w przestrzeni. Ten przecież otacza cały wszechświat, występuje niemalże wszędzie.

Kosmiczny Teleskop Hubble’a jest na orbicie już 31 lat, a przez ten czas odkrył masę bardzo istotnych galaktyk, planet czy gwiazd – wykonując 1,5 miliona obserwacji i przede wszystkim przyczyniając się do publikacji 18000 prac naukowych. Jak widać, urządzenie gra istotną rolę, lecz jego służba będzie się powoli kończyła – na ziemską orbitę ma trafić w latach 30. lub 40.

Finalnie zostanie zastąpiony zdecydowanie bardziej zaawansowanym i nowocześniejszym Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba, który będzie w stanie badać dalsze zakamarki kosmosu.