Zwycięzca może być tylko jeden, a w przypadku Mistrzostw Świata jest to prawda niepodważalna. Kto matematycznie ma największe szanse?
Mówi się, że matematyka jest królową nauk oraz uniwersalnym językiem wszechświata. Jeśli mam być zupełnie szczery, to nad wyraz powątpiewam w te herezje, aczkolwiek niezaprzeczalnym faktem jest, że dzięki niej możemy obliczyć prawdopodobieństwa różnego rodzaju zdarzeń. Dlaczego by więc nie obliczyć, kto ma największe szanse wygrać Mistrzostwa Świata w piłce nożnej, które właśnie rozpoczęły się w Katarze?
Joshua Bill, jeden z pracowników Uniwersytetu Oksfordzkiego, stworzył matematyczną mapę mistrzostw, na której pokazuje prawdopodobieństwo wygranej każdego z krajów uczestniczących.
Zwycięzcą mundialu zostać może…
…każdy. Przynajmniej w teorii, bo w praktyce może być z tym różnie. Wygranymi na pewno będą kibice, bowiem nie dość, że mają możliwość opłacenia zakupów swoją twarzą, to jeszcze nad ich bezpieczeństwem będzie czuwać AI. Ale dobrze, bo ja tu o kibicach, a nam chodzi przecież o sprawdzenie, która z drużyn ma matematycznie największe szanse na wygraną.
Już o 17:00 rozpocznie się pierwszy mecz, otwierający Mistrzostwa Świata w piłce nożnej w Katarze. Gospodarz zmierzy się z drużyną z Ekwadoru. Kto, zgodnie z matematycznym twierdzeniem, ma większe szanse na zwycięstwo? Według poniższej grafiki, to najprawdopodobniej Ekwador zatryumfuje w dzisiejszym starciu, a do tego awansuje do 1/8 finału, gdzie ostatecznie przegra z Anglią.
Do półfinału awansować mają Argentyna, Belgia, Brazylia oraz Francja. Wielki finał ma rozstrzygnąć się z kolei pomiędzy Belgią, a Brazylią, z czego ta druga ma największe szanse na wygraną całych Mistrzostw Świata. Polska z kolei ma niskie szanse na wyjście z fazy grupowej – wedle modelu uplasuje się na trzecim miejscu grupy C, tuż pod Meksykiem. Niby jeszcze nie czas na „nic się nie stało”, ale można odświeżyć tekst pieśni…
Polacy rozegrają swój pierwszy mecz już we wtorek (tj. 22.11.2022), o godzinie 17:00, a naszym rywalem będzie drużyna z Meksyku właśnie.
Czy dane z tabeli się sprawdzą w rzeczywistości?
To jest pytanie, na które nie znam odpowiedzi. Może tak, może nie, może częściowo, a być może wcale – mnóstwo gdybania, brak konkretów. Niemniej należy zauważyć, że podane szanse na zwycięstwo są w półfinale bardzo zbliżone do siebie, dlatego też sugerowałbym potraktowanie tej informacji bardziej w ramach ciekawostki (którą zresztą jest) niż faktycznego predyktora.
Kto wie, może to właśnie Polska zostanie wielkim wygranym tegorocznych Mistrzostw Świata, mimo matematycznie niskich szans? 😀