Wrocław
Wrocław, źródło: Pixabay

Wrocław zastanawia się nad utworzeniem Strefy Czystego Transportu

Stolica województwa dolnośląskiego rozpoczyna wstępne plany wprowadzenia Strefy Czystego Transportu (SCT), która miałaby wykluczyć z ruchu część pojazdów, poruszających się w niektórych dzielnicach Wrocławia.

Wrocławskie plany na SCT

Strefa Czystego Transportu, o której niedawno było głośno w Krakowie, niebawem może objąć także część Wrocławia. Tego typu strefy wprowadzane są na terenie Europy już od około dwóch dekad. Na ten moment stolica Dolnego Śląska ma przeprowadzać analizy, badania oraz konsultacje społeczne, dlatego nie jest jeszcze pewne czy tego typu strefy na pewno powstaną.

Ostateczna decyzja ma zapaść w 2024 roku, a jeśli wyniki analiz i mieszkańcy zaakceptują pomysł, Strefa Czystego Transportu ma powstać w 2025 roku, a jej powiększenie miałoby nastąpić w 2028 roku. Ostateczny efekt w kwestii powstawania stref miałby być zakończony w 2032 roku.

Jakie części miasta miałyby zostać objęte przez Strefę Czystego Transportu?

Do analizy w zakresie miejsc, które miałyby trafić do SCT, wybrano tereny o granicach opartych o uwarunkowania terenowe. Podobnie jak w innych europejskich miastach, granice SCT opierałyby się na rzekach i nasypach kolejowych. Najprawdopodobniej ograniczenia w ruchu dla części samochodów obejmą Kleczków, Ołbin, Plac Grunwaldzki, część Przedmieścia Oławskiego, Przedmieście Świdnickie, Szczepin, Nadodrze oraz Stare Miasto.

Rekomendowany obszar transportu we Wrocławiu, źródło: PSPA
Rekomendowany obszar transportu we Wrocławiu, źródło: PSPA

Te wymienione części Wrocławia to 6% powierzchni całego miasta, choć biorąc pod uwagę, że obiekty instytucji publicznych miałyby być ulokowane wewnątrz strefy, zmiany odczują również mieszkańcy innych miejsc, co może wpłynąć na decyzje przy wyborze nowych samochodów.

Jakie samochody nie wjadą do wrocławskich SCT?

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, od 2025 roku zakaz wjazdu otrzymają samochody mające ponad 20 lat w przypadku diesla i 25-letnie na benzynę. Jak wynika z danych, zakaz będzie dotyczył 13% spośród wszystkich pojazdów poruszających się obecnie po ulicach Wrocławia. Takie ograniczenie mogłoby zredukować emisję pyłów o ponad 55% oraz zmniejszyć emisję tlenków azotu o ponad 20%.

Zespół Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych w czerwcu tego roku przeprowadził badania spalin emitowanych przez samochody, które poruszają się po wrocławskich drogach. Pomiar odbywał się w dziewięciu miejscach, a badania wykazały przekroczenia norm w emitowanych spalinach. Większość poruszających się po mieście pojazdów korzysta z oleju napędowego (41,7%) i benzyny (42,6%), 10,7% pojazdów wykorzystuje gaz, natomiast 4,5% korzysta z benzyny hybrydowej.