Wszechświat, kosmos
źródło: Pixabay

Wszechświat przestanie się rozszerzać – będzie się zmniejszał

Wszechświat powstał ponad 13,8 miliarda lat temu. W tym czasie cały czas się rozszerzał, jednak „niebawem” proces może powoli dobiegać końca. Z najnowszych badań wynika, że po zakończeniu rozszerzania uniwersum nastanie odwrotna sytuacja – całość będzie się zmniejszała.

Wszechświat, zamiast rozszerzać, będzie się zmniejszał

Troje naukowców opublikowało swoje najnowsze badania na łamach czasopisma „Proceeedings of the National Academy of Sciences”, gdzie próbują tłumaczyć naturę ciemnej energii, która (obok ciemniej i zwykłej materii) kształtuje cały kosmos. To właśnie ta pierwsza ma powodować coraz szybsze rozszerzanie się Wszechświata. Opisany model zespołu wyjaśnia, że ciemna energia nie jest stałą siłą natury, a raczej jednostką w fizyce nazywaną kwintesencją, która w porównaniu z regularną materią jest zdecydowanie mniej „stała”, a więc rozpada się w czasie.

Badania sugerują, że ekspansja naszego uniwersum trwa od miliardów lat, tylko że siła odpychania ciemnej energii cały czas słabnie, przez co proces spowalnia. W ciągu najbliższych 65 milionów lat Wszechświat może całkowicie przestać się rozszerzać, natomiast 35 milionów lat później, czyli za jakieś 100 milionów lat, zamiast tego może rozpocząć się zmniejszanie. Z pewnością nie będzie miało to charakteru Wielkiego Wybuchu, gdzie wszystko skończy się nagłą śmiercią przestrzeni mogą minąć nawet dziesiątki (setki) miliardów lat, póki nastanie prawdopodobny koniec, bądź odrodzenie czasoprzestrzeni.

Ukazany przez fizyków model jest bardzo prawdopodobny, natomiast warto zaznaczyć, że opiera się tylko i wyłącznie na dotychczasowych obserwacjach ekspansji uniwersum. Niestety, ale w dzisiejszych czasach nie można potwierdzić teorii, ponieważ natura ciemnej energii nie jest nam znana – stanowi ogromną tajemnicę, a więc hipoteza jest niemożliwa do sprawdzenia w praktyce.

Galaktyka Wszechświat
źródło: Pixabay

Ciemna energia – zagadkowy element Wszechświata

Jak już wcześniej wspomniałem, ciemna energia, wraz z ciemną i zwykłą materią, tworzą cały kosmos. Pierwsza ma stanowić około 68%, reszta to zwykła i ciemna materia (odpowiednio, około 5% i 27%), natomiast natura ww. energii jest nieznana. Albert Einstein uważał, że jest ona stałą kosmologiczną, niezmienną formą energii, która obejmuje czasoprzestrzeń. Jeśli jest niezmienna, to badania trójki naukowców nie będą miały sensu, ponieważ siła nie może się zmienić, a więc Wszechświat powinien się rozszerzać w nieskończoność.

Natomiast teoria, że ciemna energia może być kwintesencją, również jest przekonująca. Dlaczego? Kwintesencja zmienia się w czasie – ma mieć właściwości odpychające lub przyciągające, w zależności od stosunku jej energii kinetycznej i potencjalnej w określonym czasie, a – jak wiemy – w fizyce nic nie dzieje się z przypadku, a tym prędzej samoczynnie.

Na przestrzeni ostatnich 13,82 miliardów lat kwintesencja była odpychająca, jednak jej udział w rozszerzaniu Wszechświata miał być nieznaczny. Według Paula Steinhardta – fizyka teoretyka, twórcy cyklicznej i inflacyjnej teorii Wszechświata, 5 miliardów lat temu kwintesencja stała się składnikiem dominującym, powodując znaczne przyspieszenie ekspansji uniwersum.

Niemniej jednak teorie pozostają teoriami – obecnie nie jesteśmy w stanie zdecydować, która jest prawdziwa. Z jednej strony wizja nieskończonego rozszerzania się Wszechświata Einsteina wydaje się co najmniej idealistyczna i nieralana – wszystko bowiem ma swój początek i koniec, z drugiej strony obecna fizyka bazuje właśnie na jego teorii względności. Dopiero kolejne setki lat badań nad Wszechświatem mogą przynieść nam odpowiedź.