Platforma Zoom zaktualizowała warunki korzystania z usługi. Wszystko dlatego, że użytkownicy zgłaszali uwagi co do ich treści, obawiając się, że materiały ze spotkań mogłyby zostać wykorzystane do szkolenia sztucznej inteligencji.
Dane szkoleniowe dla sztucznej inteligencji
Sztuczna inteligencja ma ogromny potencjał. Jednak on nie bierze się znikąd, a jest oparty o liczne materiały szkoleniowe. Bez nich, a więc ogromu danych, stanowiących podstawę działania narzędzia, AI mogłaby być kompletnie bezużyteczna. Dlatego też do uczenia generatywnych platform wykorzystywane są teksty, zdjęcia czy nagrania. Zazwyczaj treści te pochodzą z otwartych źródeł, jednak zdarza się, że firmy pragną ulepszać swoje narzędzia sztucznej inteligencji wykorzystując dane klientów.
Jedną z firm, która zapragnęła sukcesywnie wdrażać funkcje AI do swojego programu, jest Zoom Technologies. Popularne oprogramowanie do wideokonferencji ponownie zaktualizowało warunki korzystania z usługi. Wszystko dlatego, że spotkało się z falą krytyki od użytkowników.
Zoom i nowe warunki korzystania z usługi
W poprzednich ustaleniach dokument zawierał stwierdzenie, iż materiały nie będą wykorzystywane do szkoleń AI „bez zgody klienta”. Co więc zaniepokoiło użytkowników? Tę „zgodę” wyrażał organizator, natomiast dołączający do rozmowy mogli już tylko zatwierdzić funkcje i z góry ustalone warunki. Przyszli uczestnicy spotkań obawiali się, że ta potencjalna luka może sprawiać, iż ludzie nie mogą dokonać wyboru co do zbierania danych dla AI.
Aktualizacja warunków korzystania z usługi była koniecznością i sprawia, że niejednoznaczność jest już usunięta. Sam Zoom wyraźnie zaznaczył już na swoim blogu, że nie będzie szkolił narzędzi AI na treściach klientów, a więc na plikach audio, wideo, czatach, udostępnieniach ekranu czy załącznikach, którymi wymieniają się uczestnicy spotkań.