Google prawdopodobnie planuje wdrożyć narzędzia sztucznej inteligencji do urządzeń opartych na systemie Chrome OS. Chromebooki w wersji X mogą otrzymać dostęp do wielu dodatkowych funkcji.
Rozwój sztucznej inteligencji
Generatywne narzędzia sztucznej inteligencji i liczne, coraz szersze opcje rozwoju, zdają się nie zwalniać. Giganci, idąc za przykładem Open AI i jego ChatGPT, udostępnili swoje chatboty. Wśród nich można wspomnieć o firmie Microsoft z Bingiem na czele oraz Google z Bardem. Plany związane ze sztuczną inteligencją prawdopodobnie ma też Apple.
Boty to jednak nie wszystko, co pragną oferować nam technologiczni giganci, aby ułatwić nam codzienną pracę. Okazuje się, że Google pracuje teraz nad wsparciem AI dla użytkowników Chromebooków. Firma prawdopodobnie ma w planach dodanie funkcji pisania i edycji tekstów przy użyciu narzędzi sztucznej inteligencji.
Podobne opcje są już wdrażane do Gmaila i Dokumentów, gdzie z czasem mają zostać rozpowszechnione funkcje, takie jak „Pisz za mnie maile”, „Pomóż mi pisać” czy też „Magiczne komponowanie”.
Chromebooki z opcjami AI – gdzie jest haczyk?
Jak wynika z informacji przekazanych przez portal 9to5google, Google najprawdopodobniej planuje zintegrować popularny system Chrome OS ze sztuczną inteligencją. Próba integracji Barda z Chromebookami dotychczas się nie powiodła, co może wskazywać na to, że firma postanowiła do sprawy podejść nieco inaczej.
Zgodnie z danymi programistycznymi, projekt ma kilka kryptonimów. Wśród nich można wymienić trzy główne brzmiące „Orca”, „Mako” oraz „Manta”. Jak wynika ze ścieżek „Orca” prawy przycisk myszy dla systemu Chrome OS ma pozwolić na edytowanie tekstu za pomocą interfejsu użytkownika, który ma otwierać się jako dodatkowa „chmura”.
„Mako” natomiast ma otrzymać trzy odmienne zadania takie, jak poproszenie o przepisanie, najprawdopodobniej chodzi tutaj o przeredagowanie tekstu za pomocą AI. Ponadto ustawienie zapytań tekstowych, które będzie umożliwiało wybór stylu generowanego tekstu, a także wstawienie utworzonego tekstu do pierwotnie wpisanego.
„Manta” ma być natomiast odpowiedzialna za przesyłanie oryginalnego napisu oraz odesłanie udoskonalonej przez AI wersji z powrotem do Chromebooka. Oznacza to, że prawdopodobnie cały generatywny proces nie będzie działał lokalnie.
Jak wynika z najnowszych informacji, opcja ta może być najwcześniej planowana z nadchodzącą aktualizacją Chrome OS do wersji 118. Największym haczykiem jest jednak to, że na ten moment funkcje opracowywane są na Chromebook X.