Kreatywny programista Neal Agarwal opracował kolejne ciekawe narzędzie dostępne za darmo w przeglądarce. Tym razem padło na muzeum, które pozwoli w interaktywny sposób poznać historię Internetu oraz jego rozwój.
Oto interaktywne „muzeum” Internetu
Internet to „coś” bez czego nie możemy już wyobrażać sobie życia. Młodzi ludzie, a już tym bardziej dzieci, nie dowierzają w historie, kiedy to do kontaktowania się z innymi służył wyłącznie telefon stacjonarny i to w co drugim domu. Historia Internetu czy powstawania sieci jest niezwykła i ciężko zebrać najważniejsze fakty w „pigułce”. Mimo to, kreatywny programista Neal Agarwal, znany m. in. z symulatora uderzeń asteroid w Ziemię czy Space Elevator, wynoszący nas w kosmos, postanowił podołać temu zadaniu.
Nowym narzędziem w portfolio programisty jest Internet Artifacts, czyli muzeum, które możemy zwiedzać w przeglądarce. Ta historia Internetu w pigułce to doskonała encyklopedia, pozwalająca zapoznać się z licznymi historiami, pracami, a także przypadkami, będącymi źródłem narzędzi stosowanych w dzisiejszych czasach.
Historia Internetu w wygodnej formie
Najnowsze narzędzie utworzone w ramach projektu neal.fun jest bogactwem wiedzy i historii na temat Internetu, która została zgromadzona w wygodnej formie. Muzeum pozwala na wejście w interakcje z zamierzchłymi wersjami oprogramowania.
Według programisty Neala Agarwala, pierwsze istotne wydarzenie w historii Internetu nastąpiło w 1977 roku, kiedy to powstała jedna z pierwszych map ARPANETU. To właśnie wtedy, do jednej sieci zostało podłączonych 111 terminali komputerowych, która rozwijała się przez pierwsze lata.
Dzięki Internet Artifacts można dowiedzieć się, kiedy wysłano pierwszą wiadomość typu spam, przesłaną do 320 odbiorców. Historia Internetu objęła także informacje na temat pierwszego użycia „uśmiechniętej buźki”, skąd oczywiście nie tak daleko do obecnie używanych emotikonów.
Neal ujął również pierwszy na świecie utwór w wersji MP3, który początkowo dostępny był w wersji „a capella”, a więc bez podkładu instrumentalnego. Do muzeum trafiła także opowieść o pierwszym wysłanym łańcuszku czy „robaku” przesłanym do użytkowników, który przypadkowo zepsuł kilka tysięcy komputerów.