Samochody elektryczne powoli opanowują rynek moto. Ich popularność rośnie z roku na rok, a firmy je produkujące dostarczają nam nowych informacji na ich temat. I nikogo nie dziwi fakt, że warunki atmosferyczne czy też rodzaj nawierzchni, po jakiej się poruszamy, wpływają na rzeczywisty zasięg pojazdów. Jednak do listy czynników zależnych właśnie doszedł kolejny punkt – mianowicie chodzi tu o muzykę, puszczaną w czasie jazdy. Ten fakt odkryła niedawno KIA.
Muzyka a zasięg pojazdów elektrycznych
Podczas badań nad teorią dotyczącą wpływu muzyki na zasięg e-aut pracowali m.in. specjaliści z dziedziny psychoakustyki oraz inżynierii. Ich celem było sprawdzenie czy w istocie wybrane utwory muzyczne będą oddziaływać na rzeczywisty zasięg samochodu Kia EV6. Według założeń pojazd ten może przejechać 527 km na jednym ładowaniu.
Do testu zaproszono osoby, które nigdy wcześniej nie miały okazji jeździć elektrykiem. Ta 30-kilometrowa wycieczka EV6 była ich pierwszą przejażdżką autem tego typu. Opisywany model został wyposażony w najmocniejszy 14-głośnikowy system audio klasy premium firmy Meridian Audio. Każdy z kierowców słuchał podczas jazdy utworów z tej samej listy, dodatkowo dostali urządzenie rejestrujące ich pomiary biometryczne, czyli puls, pot, rytm serca czy temperaturę.
W czasie pokonywania trasy mieli do dyspozycji różne rodzaje dróg – szybsze drogi dwujezdniowe czy też małe, wąskie uliczki wiejskie. Dodatkowo przejeżdżali po zatłoczonych rondach, stali w korkach. Wszyscy wyruszyli z siedziby głównej Meridian Audio w Cambridgeshire.
Puszczany utwór podczas jazdy zmieniał zasięg samochodu
Na playliście każdego z uczestników znajdowały się między innymi takie utwory, jak: „Hello” Adele, „IX Symfonia d-moll” Beethovena, „Fade” Kanye Westa i „Blinding Lights” The Weeknd. W przeprowadzonym eksperymencie otrzymano zaskakujące wyniki. Zasięg był zależny od gatunku puszczanej w aucie muzyki.
Klasyka miała na kierowców kojący wpływ i powodowała, że ich jazda była spokojniejsza, natomiast pop przeobrażał ją w znacznie dynamiczną, tym samym zmniejszając liczbę kilometrów do przejechania. Co ciekawe, różnice były naprawdę spore.
Słuchanie IX Symfonii Beethovena sprawiło, że jazda stała się o cztery razy wydajniejsza niż ta, podczas której z głośników leciał utwór zespołu The Weeknd. Bardziej żywiołowy styl jazdy wiązał się ze znacznym przyspieszaniem, a to natomiast ograniczało zasięg.
Po zaledwie dwóch dniach testów udowodniliśmy, że muzyka naprawdę może mieć ogromny wpływ na rzeczywisty zasięg pojazdu elektrycznego. Różne piosenki powodowały różną aktywność elektrodermalną i wzrost objętości krwi u każdego z uczestników. Miało to wpływ na styl jazdy, a ostatecznie wpłynęło na rzeczywisty zasięg jazdy EV6
powiedział dr Williams.
Wniosek z tego wysnuwa się jeden – jeśli chcesz przejechać większy dystans samochodem (nie tylko elektrycznym ;)), zmień swoją muzykę na spokojną, albo całkowicie ją wyłącz.