Wszystko wskazuje na to, że woda, która jest na Księżycu, nie zawsze tam była. Najnowsze badania naukowców z University of Alaska sugerują, że pewna część tego „życiodajnego płynu”, który znajduje się na powierzchni naszego naturalnego satelity, pochodzi z atmosfery Ziemi.
Część wody Księżyca pochodzi z Ziemi
Woda to zdecydowanie jeden z niezbędnych elementów określonej planety (czy ogólnie ciała niebieskiego), które są wręcz wymagane do życia. Dla astronautów z nachodzącej misji NASA Artemis to bardzo dobra wiadomość, bowiem planowana jest długoterminowa obecność na Księżycu, w ramach której istniejące na powierzchni satelity zasoby mają w znacznym stopniu ułatwić misję – co może być wykorzystywane w systemie podtrzymywania życia astronautów.
Badacze z Alaski oszacowali, że w polarnych regionach naszego naturalnego satelity (a mianowicie na jego południowej części), gdzie znajduje się m.in. basen biegun południowy, czyli Aitken, może znajdować się nawet do 3500 km3, a nawet więcej powierzchniowej zmarzliny lub podpowierzchniowej wody w stanie ciekłym. Najnowsze badania sugerują, że ich wcześniej tam nie było – nie powstały zatem lokalnie, ale zostały wytworzone z jonów, które wyrzuciła ziemska atmosfera.
Sądzi się bowiem, iż jony wodoru i tlenu trafiają na powierzchnię Księżyca – są wręcz wypychane przez magnetosferę ziemską, która jak wiadomo, chroni naszą planetę przed wiatrem słonecznym. Magnetosfera ma swój ogon, przez który przedostają się ww. jony pierwiastków. Zostało to potwierdzone przez ostatnie pomiaru wielu agencji kosmicznych – w tym NASA, Europejskiej Agencji Kosmicznej, Japońskiej Agencji Badań Kosmicznych oraz Indyjskiej Organizacji Badań Kosmicznych, których badania ujawnił dużą ilość jonów tworzących wodę.
Reszta wody trafiła tam z kosmosu
Reszta wody, która nie została „wyrzucona” przez magnetosferę Ziemi, trafiła z kosmosu. Uważa się, że znaczną część dostarczyły asteroidy i komety, które uderzyły w powierzchnię obiektu 3,5 miliarda lat temu w okresie późnego ciężkiego bombardowania.
Ponadto kolejnym źródłem wody było Słońce, a raczej wiatr słoneczny, który przenosi jony tlenu i wodoru – te, w procesie łączenia wytwarzały wodę. Niemniej jednak, dla astronautów nieważne jest pochodzenie wody, tylko jej obecność – to ona w przypadku zasiedlenia Księżyca jest będzie w stanie podtrzymywać życie.