To wielki dzień dla wszystkich entuzjastów technologii VR oraz okularów wirtualnej rzeczywistości. Zespół Marka Zuckerberga nareszcie zapowiedział Meta Quest Pro. Jak nazwa wskazuje, jest to najbardziej wydajny z bezprzewodowych hełmów, osiągający znacząco więcej niż chociażby Quest 2. Tylko właśnie – z taką mocą, wiąże się odpowiednia do niej cena.
Żadna zabawka dla graczy
1799,99 euro (~8720 złotych) – w tak zawrotnej kwocie na rynku właśnie debiutuje Meta Quest Pro, czyli nowy hełm wirtualnej rzeczywistości, prosto od twórcy Facebooka. Trudno jednak uznawać ten produkt za kontynuację popularnego Quest 2. Wariant profesjonalny jest droższy również dlatego, że jest kierowany do korporacji, firm oraz zaawansowanych freelancerów, aniżeli fanów gier i zabaw w wirtualnej rzeczywistości.
Co się zmienia w kontekście techologii? Meta Quest Pro zostało wyposażone w procesor Qualcomm Snapdragon XR2. Tutaj ważna uwaga – producent twierdzi, iż jednostka jest 50% wydajniejsza od modułu obliczeniowego z poprzedniego hełmu korporacji. Do tego mamy 12 GB RAM oraz 256 GB pamięci wewnętrznej. Urządzenie wyświetla obraz w rozdzielczości 1800 x 1920 na każde oko.
Konstrukcja jest teraz bardziej opływowa i wyważona, co ma przełożyć się na większą wygodę pracy w większym wymiarze czasowym. Bateria urządzenia została przeniesiona na tył konstrukcji, nowe soczewki typu Pancake zmniejszyły rozmiar układu optycznego o 40%. Meta Quest Pro stara się też, wyświetlać żywsze barwy, zwiększając kontrast obrazu o 75% stosując 1,3-krotnie większą gammę względem Meta Quest 2.
Usprawnienia doczekały się też same kontrolery, teraz wyposażone w procesory Qualcomm Snapdragon 662, trzy kamery oraz haptyczne wibracje. Gdzie jest więc haczyk? Ano w baterii – ta podobno wytrzymuje teraz zaledwie maksymalnie dwie godziny, lecz i tu kierowałbym się w stronę jednej, przy bardziej wymagających grach i aplikacjach. Z pewnością będzie Meta Quest Pro z czym testować, ponieważ urządzenie będzie wstecznie kompatybilnie z katalogiem aplikacji na poprzednie hełmy Mety i Oculusa.
Co znajdziemy w zestawie z Meta Quest Pro?
Trzeba przyznać, jak na zestaw za 1799,99 euro, ten przynajmniej jest pokaźny. W opakowaniu znajdziemy gogle Meta Quest Pro, dwa kontrolery, stację dokującą do ładowania, zasilacz USB-C, kable do ładowania kontrolerów i gogli, 2 uszczelki (prawa i lewa), 2 końcówki rysika, zacisk kabla, osłonę ochronną, ściereczkę do czyszczenia oraz 2 smycze na nadgarstki. Trzeba przyznać, znajdziemy wszystko co potrzebne, by zacząć przygodę z hełmem i porządnie o niego dbać.
Jeżeli jesteście zainteresowani tym hełmem wirtualnej rzeczywistości, w Polsce zakupicie go wyłącznie za pośrednictwem internetowego Meta Store. Choć żywotność baterii nie jest korzyścią dla graczy, dalej ciekawi mnie bezpośrednia różnica w mocy na najbardziej wymagających tytułach. Nie będziemy jej chyba sprawdzać z Horizon Worlds, prawda?
Tylko właśnie, dalej zastanawia mnie ta cena. Czy korporacje rzeczywiście będą chciały kupić tak drogi hełm, ograniczając sobie możliwości wyjazdów firmowych wymówką spotkania w VR. Czy może taki wydatek utnie koszty tak dobrze w długim terminie, że mimo zaporowej ceny jest to zakup opłacalny?