Auta elektryczne z każdym rokiem zyskują na popularności w Polsce. Jeśli zastanawialiście się, jak ich użytkownicy uzupełniają energię w akumulatorach, z odpowiedzią przychodzi Volkswagen.
Samochody elektryczne ładujemy głównie w miejscu zamieszkania
Na początku warto zaznaczyć, że badanie Volkswagena skupia się na właścicielach elektryków tej firmy. Zostało ono przeprowadzone na 100 osobach, które na co dzień użytkują samochody z linii ID.
Okazuje się, że większość polskich użytkowników modeli z elektrycznej rodziny ID. ładuje samochody w miejscu zamieszkania. Należy bowiem mieć na uwadze, że aż 64% ankietowanych odpowiedziało, że każde ładowanie odbywa się właśnie w domu.
Ten wynik nie powinien być jednak dużym zaskoczeniem. W końcu to właśnie możliwość ładowania w domu, gdy przykładowo zostawiamy samochód w garażu, to ogromna zaleta elektryków. Nie musimy szukać stacji ładowania, specjalnie czekać na uzupełnienie energii (można naładować się w nocy, gdy auto nie jest używane), ponadto taka metoda jest zdecydowanie tańsza od korzystania z publicznych i płatnych ładowarek. Śmiem twierdzić, że jest to nawet wygodniejsze niż tankowanie auta spalinowego na stacji.
Z raportu opublikowanego przez Volkswagena wynika również, że 29% osób decyduje się na ładowanie hybrydowe, czyli korzysta zarówno z ładowania w domu, jak i na publicznych ładowarkach. Natomiast zaledwie 7% ankietowanych zadeklarowało, że w ogóle nie uzupełnia energii tam, gdzie mieszka.
Jak ładują użytkownicy innych elektryków?
Co ciekawe, podejście właścicieli Volkswagenów ID. do ładowania niekoniecznie idealnie pokrywa się z kierowcami pojazdów innych marek. Co prawda pytania nie były identyczne, ale z innego badania, przeprowadzonego na członkach EV Klubu, dowiemy się, że 10% klubowiczów twierdzi, że wyłącznie lub prawie wyłącznie ładuje swój samochód na publiczne dostępnych ładowarkach.
Ponadto dwóch na pięciu członków EV Klubu korzysta z publicznych ładowarek regularnie, a dla 46% jest to dość sporadyczna metoda uzupełniania energii w akumulatorach. Z kolei tylko 4% badanych odpowiedziało, że nigdy nie korzystało z ładowarek poza miejscem zamieszkania.
Warto mieć na uwadze, że sposób ładowania zależy od wielu czynników. Przykładowo, gdy mieszkamy w bloku i nie mamy opcji ładowania w garażu, pozostają nam publiczne ładowarki – zarówno te darmowe, jak i płatne. Dodatkowo kierowcy, którzy często wybierają się w dłuższe trasy, najpewniej muszą korzystać z publicznych ładowarek, aby dotrzeć do celu oraz wrócić do domu.
Owszem, ładowanie w domu jest najwygodniejsze, ale nie zawsze mamy taką możliwość, a w trasie postój na publicznej ładowarce może być po prostu koniecznością.