Firma Pelagion zaprezentowała swój najnowszy skuter wodny. Elegancki ścigacz posiada prostą konstrukcję i całkiem konkretną cenę.
Elektryczne ścigacze w modzie
Małe, eleganckie, elektryczne środki transportu świętują tryumfy. Do wyboru mamy już elektryczne hulajnogi, szybkie i skore do zabawy motocykle terenowe, a nawet latające ścigacze. A co, gdybyśmy chcieli pośmigać po wodzie? Na tą potrzebę odpowiada startup Pelagion, ze swoim elektrycznym skuterem wodnym.
HydroBlade, przypominający ścigacz z Gwiezdnych Wojen, to mała i prosta konstrukcja. Napędzany jest dwoma silnikami elektrycznymi o mocy szczytowej 8 kW / mocy ciągłej 5 kW, które są zamontowane na tylnych płetwach. Korpus pojazdu znajduje się na poziomie powierzchni wody przy niższych prędkościach, ale unosi się na przednich i tylnych płetwach, gdy przyspiesza.
Mały skuter, ale wariat
Do kierowania pojazdem wykorzystuje się umieszczone z przodu drążki, które składają się płasko na pokład, gdy nie są używane. „Kierownica” ma też również uchwyt na smartfon, na którym kierowcy mogą sprawdzić statystyki, takie jak prędkość, przebyty dystans i poziom naładowania baterii (za pośrednictwem aplikacji). Telefon łączy się ze skuterem za pomocą Bluetooth. Oczywiście w ramach aplikacji dostępne są też inne funkcje, takie jak nawigacja czy muzyka.
Cała konstrukcja ma długość 3,5 m i waży 100 kg, z czego baterie stanowią 60% masy. Na swoich akumulatorach jest w stanie pływać przez 4 godziny z prędkością do 70 km/h. Kadłub jest wykonany z lekkiego materiału kompozytowego, pokrytego odporną na odpryski i uderzenia powłoką ABS. Dodatkową zaletą jest łatwość przechowywania ścigacza — przednią płetwę można schować na czas transportu lub nieużytkowania.
Trwają intensywne prace rozwojowe nad skuterem, dlatego nieznana jest jeszcze dokładna data premiery. Cena estymowana jest na poziomie 20000 $, a na stronie produktu można się już zapisać na listę oczekujących.