Guru motion capture rozwija realistyczne cyfrowe bliźniaki — avatary, które aktorzy i wykonawcy mogą wynajmować na swoje wydarzenia. Celebryci Hyperreal robią ogromne wrażenie.
Sztuczna inteligencja, sztuczni ludzie?
AI i wirtualna rzeczywistość przyniosły nam zupełnie nowe możliwości kreowania takich branż jak rozrywka czy obsługa klienta. Nieistniejące ekrany, wzbogacone o cyfrową głębię parki rozrywki, wrota do metaversów z poziomu domowego telewizora, cyfrowi asystenci klienta…. Według Remingtona Scotta, światowej klasy specjalisty od motion capture, przyszła pora na inteligentne, cyfrowe klony. Fotorealistyczni celebryci zdolni są do dawania koncertów i grania w filmach. W jaki sposób powstali?
Scott to człowiek odpowiedzialny za motion capture w takich produkcjach jak Władca Pierścieni, Watchmen, Spider-Man czy Superman Returns. Pracował także nad grami: Call of Duty: Advanced Warfare, Just Cause 4, The Order: 1886 czy Killzone: Shadow Fall. W 2020 roku założył Hyperreal, firmę zajmującą się hiperrealistycznym odtwarzaniem ciał, twarzy, manier i głosów znanych postaci.
Pracowałem z wybitnymi talentami nad tymi grami i filmami i tworzyliśmy te awatary wysokiego poziomu, tych cyfrowych ludzi. Ale pod koniec projektu ci cyfrowi ludzie nie mogli już pracować. Aktor nie mógł wziąć własnego cyfrowego bliźniaka i użyć go w innym projekcie, nie mieli praw. A producent nie miał prawa do używania go również w innych projektach. Zasadniczo należało to zmienić.
Remington Scott
Tak narodził się pomysł na tworzenie cyfrowych modeli, kompatybilnych z szeregiem różnych silników renderujących 3D, dzięki którym aktor lub wykonawca może robić to, co mu się podoba i zyskuje tym samym cyfrową tożsamość.
Cyfrowi celebryci zrobią wszystko
Hyperreal opracowuje dane o postaci: obraz, ruch i głos i umieszcza te dane w cyfrowym skarbcu. Dzięki temu, tacy cyfrowi celebryci mogą być wykorzystywani wielokrotnie w różnych projektach. Technologia daje przy tym mnóstwo możliwości: modele mogą występować wszędzie i o każdej porze, można je odmłodzić w stosunku do oryginału, możliwe jest nawet „wskrzeszenie” nieżyjących już gwiazd. A twórcy do tego sosu chcą jeszcze dorzucić sztuczną inteligencję, zdolną do naśladowania oryginału tak, że niemożliwe będzie ich rozróżnienie po wypowiedziach.
Podczas gdy cyfrowi celebryci Hyperreal są obecnie dostępni tylko na zaproszenie i głównie dla największych gwiazd, którzy będą w stanie liczyć na zwrot inwestycji w swoje Hypermodele, firma zdecydowanie widzi drogę do otwarcia usługi dla szerszej grupy użytkowników.
Zaczęliśmy od najlepszych talentów, ponieważ szczerze mówiąc, budujemy markę, a najlepsi mogą zarabiać na tych aktywach. Możemy pracować z mniejszymi talentami i pomagać im się skalować, ale jako rozwijająca się firma jest to nieco ograniczone. Następną częścią planu jest tworzenie cyfrowych tożsamości dla korporacji, syntetycznych ludzi, którzy nie istnieją w prawdziwym świecie. Marka ambasadorów, wirtualnych influencerów, jakkolwiek chcesz ich nazwać. Właśnie to budujemy. Następna część planu to miejsce, w którym zaczynamy tworzyć konfigurowalne Hypermodele dla wszystkich.
Remington Scott