Opiaty to niezwykle silnie oddziałujące na organizm człowieka substancje, które przyjmowane w dużych ilościach mogą powodować tragiczne skutki. Niemniej od lat wykorzystuje się je w lecznictwie, co nierzadko skutkuje przedawkowaniami. Oczywiście rynek nielegalnych narkotyków także ma znaczący wpływ na liczbę zgonów. A co gdyby opioidy zastąpić konopiami indyjskimi? Naukowcy doszli do ciekawych wniosków.
Marihuana zamiast opioidów?
Opioidy kojarzymy z naturalnymi, bądź syntetycznymi substancjami, które pomagają w zwalczaniu bólu. Powszechnie wykorzystywane są jako leki przeciwbólowe – już w XIX w. opioidowa morfina została wyizolowana z maku lekarskiego. Niemniej w lecznictwie opracowano także sztuczne opioidy – m.in. hydrokodon i dihydrokodeinę, które również mają pozytywny wpływ na łagodzenie bólu.
Istnieją także inne opioidy, okazujące się znacznie bardziej niebezpieczne. Heroina, czyli oksykodon, mimo zbliżonego do morfiny składu, znacznie szybciej powoduje zmiany w mózgu – zresztą podobnie jak fentanyl, który ma zauważalnie bardziej skomplikowany skład. Ten okazuje się zdecydowanie silniejszą substancją, co powoduje liczne uzależnienia, a nawet zgony.
Co ciekawe, każdy człowiek ma w swoim organizmie system opioidowy, który pomaga zmagać się z bólem. Endorfiny, czyli hormony szczęścia, są niczym innym, jak opioidem. Substancja wydzielana jest podczas wysiłku fizycznego, a także wykonywania przyjemnych czynności. Jeden taki ośrodek znajduje się na komórkach nerwowych wzdłuż rdzenia kręgowego, drugi zaś w mózgu. Opioidy znajdują receptor, a mózg uwalnia dopaminę – substancję wywołującą dobre samopoczucie.
To właśnie te receptory pobudzają system nagrody w mózgu i poszukują opiatów. Organizm buduje coraz to większą tolerancję na nie, a to prowadzi do uzależnień. Dlatego nie stosuje się opioidów na dłuższą metę jako lek na ból.
Marihuana może tutaj pomóc
Konopie indyjskie mogą okazać się zdecydowanie lepsze. Z badań wynika, że w USA, w tych stanach, w których zalegalizowana jest marihuana, zauważono tendencję spadku wizyt na ostrych dyżurach, spowodowanych przedawkowaniem opiatów. Co więcej, w tych samych miejscach wypisuje się zdecydowanie mniej recept na owe środki.
W wielu badaniach udowodniono, że obie główne substancje marihuany – THC (które wywołuje efekty psychodeliczne) oraz CBD, zmniejszają ból i co ciekawe, w inny sposób łączą się z receptorami. CBD scala się nawet z kilkoma z receptorami kannabinoidowymi, które znajdują się w ośrodkowym układzie nerwowym. Ponadto twierdzi się, że THC może zmniejszyć stan zapalny – podobnie jak przykładowo ibuprofen.
Substancje muszą zostać dogłębnie przebadane, aby mogły w pełni zastąpić uzależniające rozwiązania.