Motocykl LS-218 (Źródło:lightningmotorcycle)
Motocykl LS-218 (Źródło:lightningmotorcycle)

Te elektryczne motocykle w niczym nie ustępują benzynowym ścigaczom!

Współpraca dwóch technologicznych spółek zaowocowała stworzeniem motocykla jutra. Wydajne baterie i osiągi rodem z toru wyścigowego to zalety tego eleganckiego ścigacza.

Sportowe i… ekologiczne?

Pojazdy zasilane alternatywnymi źródłami energii od dawna przestały być grzecznymi wozidłami – dzisiaj możemy zaszaleć na elektrycznych dirtbike’ach, e-MTB prosto od Audi, a w przyszłości śmigać supersamochodami na plastik i oglądać zmagania podniebnych, elektrycznych ścigaczy. Jeśli jednak już dziś chcecie poczuć elektryczną prędkość – firma Lightning ma dla was propozycję nie do odrzucenia.

Motocykl LS-218 powstał przy współpracy Lighting z producentem superwydajnych akumulatorów anodowych nowej generacji o bardzo dużej gęstości i ultraszybkim ładowaniu Enevate. Motocykl to prawdziwe, w niczym nie ustępujące benzynowym odpowiednikom monstrum. Dzięki nowym akumulatorom nie tylko jest w stanie pracować cały dzień, ale także ładuje się równie szybko, jak tankowanie tradycyjnego jednośladu.

Motocykl LS-218 (Źródło:lightningmotorcycle)
Motocykl LS-218 (Źródło:lightningmotorcycle)

Ten elektryczny motocykl ma pazur

Podczas testów motocykle, naładowane pod korek, osiągały zasięg do 270 kilometrów przy prędkości 113 km/h. Naładowanie akumulatora do 80% zajmuje około 10 minut i daje zasięg 217 kilometrów. Tak szybkie ładowanie wymusiło na twórcach przemyślenie układu elektrycznego na nowo.

Mamy 120 kW prądu przez około 10 minut bez przerwy. Zmusiło nas to do ponownego przemyślenia wszystkich połączeń, okablowania i złączy ładowania, a nawet styczników. A wewnątrz owiewek musimy poruszać powietrzem, aby chłodzić komponenty, aby utrzymać ten poziom naładowania.

Richard Hatfield, założyciel i dyrektor generalny Lightning

Wszystko to zasługa wydajnych, bardzo gęstych energetycznie akumulatorów Enevate. Dzięki zastosowaniu anody z czystego krzemu i specyficznych elektrolitów, akumulatory te mogą ładować się do 10 razy szybciej niż obecne ogniwa litowo-jonowe. Co więcej, mają znacznie większą gęstość energetyczną, zarówno objętościowo, jak i wagowo, niż dzisiejsi czołowi konkurenci.

Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie jednoślad będzie dostępny, ale chętni już mogą składać na niego zamówienia na stronie producenta. Orientacyjna cena? 40000 dolarów.