Genetycznie zmodyfikowane rośliny od francuskiego startupu Neoplants są w stanie oczyścić powietrze tak dobrze, jak 30 zwykłych roślin doniczkowych. Potrafią nawet coś, z czym nie radzą sobie topowe oczyszczacze powietrza…
Temat ekologii jest niezwykle ważny i nie ma się zresztą czemu dziwić. Niemal każdy nasz czyn wpływa w większym, bądź mniejszym stopniu na stan naszej planety, o którą powinniśmy przecież dbać. Przynajmniej dopóki ludzie nie skolonizują Marsa – wtedy bowiem będziemy mieli alternatywę (jakkolwiek źle i okrutnie to nie brzmi) dla Ziemi.
Różnych proekologicznych akcji jest sporo, a nawet istnieją specjalne strony i aplikacje, które pomagają ludziom zredukować swój ślad węglowy. Powstają również wszelkiego rodzaju start-upy, które koncentrują swoje wysiłki na tworzeniu produktów, które nie wpływałyby negatywnie na środowisko.
Jednym z nich jest Neoplants, który wystartował z dość nietypowym produktem. Neo P1 ma jednak realne szanse stać się zielonym hitem sprzedażowym.
Zmodyfikowane rośliny, które oczyszczą powietrze w Twoim domu
Wspomniany start-up pragnie zawojować rynek swoimi genetycznie zmodyfikowanymi roślinami. Pierwsza z nich, nazwana Neo P1, ma mieć możliwość oczyszczania powietrza na poziomie porównywalnym z 30-oma zwykłymi roślinami doniczkowymi. Wyobraź sobie, o ile czystsze może okazać się powietrze w Twoim domu, dysponując ledwie kilkoma sztukami tego cuda!
Co ciekawe, zmodyfikowane rośliny są w stanie bardzo poważnie konkurować z topowymi oczyszczaczami powietrza, przez wzgląd na dwie wyróżniające je cechy. Po pierwsze, nie wymagają do działania prądu – ostatecznie to zwykłe rośliny, które działają tak samo, jak inne. Jednak przez wzgląd na różnego rodzaju modyfikacje genetyczne, robią to o wiele wydajniej i szybciej.
Kolejnym ich atutem jest fakt, że potrafią wyłapać lotne związki organiczne (ang. volatile organic compounds), z czym absolutnie nie radzą sobie w zasadzie żadne oczyszczacze powietrza. Jest to spowodowane faktem, że wspomniane związki są o wiele za małe, aby urządzenia elektroniczne były sobie w stanie z nimi poradzić – jednak rośliny robią to na porządku dziennym.
Cena modyfikacji (i Neo P1)
Tutaj kończy się zielona miłość i zachwalanie roślinki. Cena (po przeliczeniu na złotówki) może odstraszyć nawet najbardziej zagorzałych fanów ekologii. Została bowiem ustalona na poziomie 179 dolarów amerykańskich, co odpowiada kwocie niemal 815 złotych. Jak na mój gust, jest to dość wygórowana cena.
Ale to ja – być może fundatorzy międzynarodowej stacji kosmicznej (ISS) będą uważali inaczej. Szczególnie, że tam mogłoby się przydać nawet kilka takich zielonych oczyszczaczy powietrza…