Pokój w VIVE Sync (źródło: HTC)
Pokój w VIVE Sync (źródło: HTC)

HTC widzi swoją przyszłość w Viveverse

Dosłownie moment przed targami MWC w Barcelonie, miałem okazję uczestniczyć w konferencji HTC. Ta była dość nietypowa, ponieważ w pełni odbyła się w hali konferencyjnej, jaką dostarczyła nam wirtualna rzeczywistość.

HTC VIVE Sync, czyli brama do lepszego świata

Czy wiesz jak korzystać z gogli VR? – takie pytanie otrzymałem, gdy tylko zgłosiłem się do tej relacji. Chodziło tylko o zwykłą konferencję, więc moja konfuzja była jeszcze większa, gdy okazało się, iż spotkanie odbędzie się w wirtualnej rzeczywistości – skorzystałem z HTC VIVE Flow. Trzeba przyznać, sprytnie to zostało wymyślone. W momencie, gdy większość takich wydarzeń to nudne przeglądanie grafik i wykresów ze slajdów, VR dawał znacznie większe pole do popisu.

Zanim jednak otrzymałem gogle, zalogowałem się na pierwsze testy do VIVE Sync. Choć nie miało to wiele sensu – z poziomu komputera PC, moje uczestnictwo w tym świecie ograniczało się do poruszania postacią oraz komunikacji głosowej. Nawet nie mogłem stworzyć własnego awatara. Jak reszta funkcji, ten dopiero jest dostępny w VIVE Sync na dowolnym smartfonie z urządzeniem Android.

Zanim konferencja się zaczęła, musieliśmy poczekać w tej sali
W zależności od posiadanego zestawu gogli, HTC Vive Sync ujawnia różne możliwości

Gdy korzystamy z gogli HTC Vive Flow, nasz telefon jest kontrolerem. VIVE Sync umożliwia wtedy wykonywanie emotikonek, obracanie głową, komunikację głosową oraz proste gesty, takie jak nagrywanie filmów, wykonywanie zrzutów ekranu czy wreszcie poruszanie się po przygotowanych lokacjach w wirtualnej rzeczywistości. Raz utworzony awatar może poruszać się między różnymi aplikacjami, takimi jak Sync czy Engage.

I tutaj już dochodzimy do samej konferencji. VIVE Sync jest pomysłem HTC na rozwój technologii VR w świecie biznesu i rozrywki. To nieograniczone przestrzenie, które pozwalają na wyświetlanie plików użytkowych, wspólne spędzanie czasu, rozmowy, a wkrótce nawet inkorporację płatności przez kryptowaluty oraz wsparcie dla technologii NFT. Spokojnie, nie jest to jednak pełny fokus korporacji. Tradycyjne systemy transakcji również mają być zaimplementowane.

HTC widzi swoją przyszłość w Viveverse
Audytorium pozwoliło na wyświetlanie filmów oraz prezentacji, przekazujących wizję HTC na przyszłość.

Bogaty segment urządzeń VR

Podczas sesji Q&A, udało mi się zapytać HTC o segment gier VR. Ten się ciągle rozrasta, a takie urządzenia jak Oculus Quest 2 czy też nadchodzące PlayStation VR2 mogą sprawić, iż wirtualna rzeczywistość w końcu trafi do masowej świadomości konsumentów na całym świecie.

W przypadku korporacji z Tajwanu odpowiedź jest prosta – seria Pro. W połączeniu ze Steam VR, urządzenia tej serii sprostają nawet najbardziej wymagającym produkcjom w stylu Half Life: Alyx, DIRT Rally 2.0 czy też Medal of Honor: Above & Beyond. Seria urządzeń Pro wypełnia niszę dla najbardziej wymagających użytkowników, których możliwości tańszych produktów po prostu nie zadowalają. A warto ją gospodarować, bo i Valve Index skutecznie odstrasza swoimi cenami.

Oprócz tego, dość tradycyjnie. Seria Focus dla biznesu, a także Cosmos dla nieco mniej wymagających użytkowników na komputerach. Wszystko to spięte sklepem Viveport – nowoczesną platformą do kupowania aplikacji i gier przeznaczonych do użytku w wirtualnej rzeczywistości. Sam obecnie testuję HTC Vive Flow na smartfonie, więc zdecydowanie więcej opowiem w najbliższym czasie.

HTC widzi swoją przyszłość w Viveverse
Oznaczenie przy imieniu wskazuje na używany hełm podczas spotkania

Rewolucyjne technologie

Małym przedsmakiem Barcelony niech będzie natomiast technologia Holoride, przy której tworzeniu HTC dość intensywnie pomaga za sprawą swoich hełmów VR. Wystarczy założyć taki hełm w samochodzie, a także uruchomić odpowiednią aplikację, by przenieść się do wirtualnej mapy. Holoride odczytuje dane topograficzne, by móc przygotować graczom nowe formy rozgrywki. Ci, którzy znajdą się w Barcelonie podczas targów MWC, będą mogli się o tym przekonać na żywo. Zwłaszcza, że demo wykorzysta wspomniane przeze mnie gogle HTC Vive Flow.

I – co ważne – nie potrzeba do tego żadnych pozwoleń władz miejskich. W aplikacji bawią się tylko pasażerowie, co oczywiście nie powoduje potencjalnych niebezpieczeństw na drodze. Początkowo byłem skonfundowany tym ogłoszeniem, myśląc iż to kierowca wchodzi do wirtualnej rzeczywistości podczas prawdziwej jazdy. Ekstremalne założenie, nie ma co!

Co jest jednak bardziej intrygujące, HTC również pracuje nad rozwojem prywatnych sieci 5G. Oczywiście, operatorzy globalni robią wszystko, by te funkcjonowały jak najlepiej. Są jednak sytuacje biznesowe, w których niezawodna sieć 5G jest elementem kluczowym. Nokia zapewnia takie rozwiązania na północy, więc dlaczego HTC nie miałoby wejść w taki projekt?

HTC widzi swoją przyszłość w Viveverse
Trudno powiedzieć, czy skład na dole robi zdjęcia, czy może rapuje? Głosujcie w komentarzach

Więcej na MWC w Barcelonie

Przyznam szczerze, na chwilę dałem się zaczarować koncepcji, jaką HTC przedstawia poprzez swój Viveverse. To już się dzieje – i jest realizowane na naszych oczach. W moim przypadku, wystarczyło wyjść poza bańkę branży gier, by zrozumieć, że wirtualna rzeczywistość nie służy tylko rozrywce. To rozwiązania, które wpływają na świat biznesu, a także na technologie, o których wcześniej byśmy nawet nie byli w stanie myśleć.

Najwięcej jednak zobaczymy na targach MWC w Barcelonie, które zaczynają się już teraz! Będziemy śledzić największe nowinki, nie tylko od HTC. Dlaczego? Tak jak zawsze, by ułatwiać codzienne życie, a także śmiało kroczyć ku przyszłości.