Firma Jedsy stworzyła dron, który ma za zadanie dostarczać próbki laboratoryjne dla grupy je badającej. Projekt pilotażowy Jedsy ruszył już na terenie Szwajcarii. Jak wygląda i czym jeszcze się zajmuje?
Dron niczym ćma – Jedsy startuje i ląduje w pionie
Dron firmy Jedsy jest dość niespotykanym zjawiskiem – wygląda jak duża zielona ćma, której start i lądowanie odbywa się w pozycji pionowej. Dron jest w stanie zatem pionowo usadowić się na brzegu parapetów okien czy na balkonach wysokich pięter, a odbiorca przesyłki wygodnie i szybko może załadować czy wyładować dany ładunek z jego wnętrza.
Dron może osiągać na prostych trasach nawet 150 km/h, omija korki i dociera dokładnie tam, gdzie w danym momencie potrzebna jest przesyłka. Dron Jedsy zajmuje się dostarczaniem nie tylko próbek do analizy, ale również środków medycznych, pojemników na krew oraz innych, koniecznych dla medycyny ratunkowej przedmiotów, których masa jest mniejsza od 2,3 kilograma.
Dron może latać w każdej pogodzie i jest w pełni autonomiczny, a w przypadku awarii nadal może bezpiecznie wylądować. Urządzenie jest znacznie cichsze w porównaniu do tradycyjnych dronów i otrzymało możliwość startu katapultowego.
Co też ważne, operator jest w stanie monitorować kilka dronów w jednym czasie. Przy czym obraz podczas fazy lądowania dla operatora jest niewidoczny, aby prywatność pacjentów była w pełni utrzymana.
Projekt pilotażowy Jedsy rozpoczęty
Federalny Urząd Lotnictwa Cywilnego na terenie Szwajcarii wydał już pozwolenie dotyczące pierwszej z pokonywanych przez drona tras, którą ustalono na transport próbek z laboratorium Risch w Buchs do Vaduz. Takie rozwiązanie pozwoli na szybsze pozyskiwanie wyników prowadzonych badań laboratoryjnych, co jest istotne w celach diagnostycznych pacjentów nagłych. Dlatego też dron zabiera próbki z mniejszych laboratoriów zlokalizowanych na terenie Risch i przewozi je do większych laboratoriów regionalnych.
Powodem powstania tego typu pomysłu był czas największych zachorowań na Covid-19, który wymagał szybkiego uzyskiwania wyników badań i przekazywania ich pomiędzy poszczególnymi placówkami. Przesyłanie próbek tradycyjnie, czyli przy użyciu firm kurierskich, w dużym natężeniu badań, powodowało ich utracenie, a korki samochodowe zbyt długie oczekiwanie na wykonanie analizy.