Komputronik puszcza oczko i wprowadza płatności biometryczne
Źródło: BlenderTimer/Pixabay

Komputronik puszcza oczko i wprowadza płatności biometryczne

Komputronik zapowiada wprowadzenie płatności biometrycznych w swoich salonach. Za towary zapłacisz tam nie tylko kartą i gotówką, ale też skanem siatkówki swojego oka. Program ruszy już 15 października w jednym z wrocławskich sklepów marki i jest efektem współpracy z firmą PayEye, która jest dostawcą tej technologii.

Absolutna nowość w tej branży

Jest to bez wątpienia pierwsza taka inicjatywa w Polsce, gdzie duża sieć sklepów z elektroniką decyduje się na wprowadzenie płatności za pomocą biometrii oka. Oczywiście, pozostałe formy regulowania rachunku również pozostaną i dalej będzie można użyć gotówki, karty, telefonu czy zegarka. Sam skan siatkówki będzie wartością dodaną, a za obsługę techniczną tego rozwiązania będzie odpowiedzialna wrocławska firma PayEye.

Przetwarzanie płatności będzie możliwe dzięki specjalnym terminalom oraz nowej aplikacji o nazwie eyePOS 2.0. Według przedstawionego przez sieć opisu realizacja zakupów wydaje się banalnie prosta – wystarczy pobrać na telefon oprogramowanie, założyć konto, dodać kartę płatniczą i wprowadzić swój unikalny profil biometryczny.

Voila, dane zostaną zachowane i idąc do salonu Komputronika będzie można zakupić towary nawet po joggingu, gdy nie mamy ze sobą portfela i telefonu. Pewnie nago też się da, ale nie próbujcie, bo za to grozi mandat i w ogóle nie wypada.

PayEye płatność biometryczna za pomocą twarzy i tęczówki oka
Terminal eyePOS, źródło: PayEye

15 października projekt rusza we Wrocławiu

– Z pierwszych terminali eyePOS będzie można skorzystać w naszym salonie w Centrum Handlowym Korona we Wrocławiu.

– informuje Marcin Mordak, Dyrektor Sieci Sprzedaży Komputronik

Według opublikowanych zapowiedzi to właśnie salon Komputronika w Centrum Handlowym Korona, przy ulicy Bolesława Krzywoustego 126, będzie pierwszym miejscem obsługującym nowy system płatności. Następny w kolejce jest sklep w Centrum Handlowym Magnolia, znajdujący się na ulicy Legnickiej 58, również we Wrocławiu. Tam doczekamy się biometrycznych terminali w listopadzie tego roku. Na razie nie wiemy nic więcej o dalszej ekspansji w inne części naszego kraju, być może dlatego, że sama sieć musi przetestować adaptację tych systemów i ich popularność w zderzeniu z rzeczywistością.

Czy to w ogóle bezpieczne?

PayEye to rodzima, polska firma, sięgająca swoją historią roku 2018, która posiada zarówno licencję Komisji Nadzoru Finansowego oraz certyfikat ISO 27001, który przyznawany jest za wysokie normy procedur bezpieczeństwa. Pozwala to być spokojnym i sądzić, że wszystko z naszymi wrażliwymi danymi biometrycznymi będzie w należytym porządku.

Sama technologia płatności okiem jest na tyle wyjątkowa, że trudno o użycie naszego skanu przez kogoś innego, nikt inny nie ma takiej samej siatkówki. Prowadzi to do wniosku, że ta forma płatności wyraźnie przeważa nad kartą płatniczą, której numer i kod CVV wystarczą, żeby wykorzystać kogoś jako sponsora.

Co więcej – PayEye nie oferuje zdalnej identyfikacji i za zakupy płacimy na miejscu, przy osobie obsługującej terminal, co jest dodatkowym zabezpieczeniem.

Na terenie województwa dolnośląskiego, z usług tej firmy, korzystają już 32 podmioty. Można je sprawdzić na specjalnej mapie.