Biała walizka POGA
Źródło: kanał YouTube POGA

Walizka gamingowa, która ma sens. Czym jest POGA?

Rynek produktów dla graczy zalewany jest rzeczami, które z faktycznym gamingiem mają niewiele wspólnego. POGA jednak się wyróżnia…

Temat walizek był przez nas poruszany jedynie raz i to bardzo dawno. Ostatnio jednak, za sprawą przypadkowo przeczytanego artykułu, znalazłem taką, o której warto wspomnieć na łamach tego portalu. Panie i Panowie, poznajcie POGA.

Czym jest POGA?

Jak zdążyłaś/-eś się domyśleć, POGA jest walizką, której grupą docelową mają być gracze. Jednak nie wszyscy, bowiem niemiecka firma celuje głównie w osoby preferujące konsole. Które konkretnie? Walizki zbudowano z myślą o obecnej oraz poprzedniej generacji PlayStation oraz Xboxa. Posiadacze zarówno PS Plus, jak i Xbox Game Pass mogą więc się zainteresować POGA.

Walizki ta zawierają bowiem monitor (różne wersje dysponują monitorami różnych producentów) wraz z wbudowanymi głośnikami. To pozwoli nabywcy na rozgrywkę z dala od swojego stanowiska. Szczególnie zainteresowane mogą być tym produktem osoby, które – planując wakacje – chciałyby wziąć ze sobą konsolę, aczkolwiek nie mają pewności, czy w miejscu, do którego się wybierają, będą miały wyświetlacz, do którego można by ją podłączyć.

Walizka produkowana jest przez IndiGaming GmbH & Co. KG, zarejestrowane w Niemczech. POGA, jako flagowy (i w zasadzie jedyny) produkt wspomnianej firmy, jest dostępny w kilku wersjach.

Gamingowe walizki w różnych odsłonach

Producent ma obecnie trzy wersje swoich walizek: POGA Arc, POGA Pro oraz POGA Lux. Ta ostatnia dostępna jest (bądź była, zależnie od momentu, w którym to czytasz) w zestawie z PlayStation 5. No dobrze, ale która walizka będzie odpowiednia do którego sprzętu oraz jakie są ceny? Tych nie musimy przeliczać, bowiem w oficjalnym sklepie producenta możemy znaleźć kwoty podane w złotówkach.

Zacznijmy od najtańszej w katalogu, POGA Arc. Jest to walizka uniwersalna, pasują do niej konsole Xbox One X, Xbox Series S, PlayStation 4 w wersji Slim i Pro oraz wielki nieobecny, jakim jest PlayStation 5. Model ten ma na wyposażeniu 19-calowy monitor LED, firmy IndiGaming, nie ma kółek oraz waży 6,5 kilograma. Dostępna jest w kolorze czarnym, a kwota, jaką przyjdzie nam za nią zapłacić, to 2174 złote.

Walizka POGA Pro
Walizka POGA Pro

Następna w kolejce jest POGA Pro. Tutaj do wyboru mamy dwie wersje kolorystyczne, białą i czarną. Ten model jednak musimy zamówić zrobiony pod konkretną konsolę; PlayStation 4 Slim lub Pro, bądź Xbox One X lub Xbox Series S. Zamawiając tę walizkę, możemy liczyć na znalezienie w środku 22-calowego monitora ASUS VP228HE, hub USB, oraz ładowarkę bezprzewodową.

Wersja Pro oferuje również ochronę poświadczoną certyfikatem IP52 oraz waży niemal 9 kilogramów. Dobrze, że w tym przypadku możemy jednak liczyć na możliwość domontowania kółeczek, które znacznie ułatwią transport. Ten model został wyceniony na 3213 złotych, niezależnie od zamówionej wersji.

Ostatnim z proponowanych produktów jest POGA Lux. Jak zdążyłem wcześniej wspomnieć, jest to wersja, którą można (było) nabyć w zestawie z konsolą PlayStation 5. Podobnie jak w wersji Pro, możemy wybrać białą lub czarną wersję kolorystyczną, liczyć na ochronę potwierdzoną certyfikatem IP52, hub USB oraz możliwość zamontowania kółek ułatwiających transport.

Jednak w odróżnieniu od poprzednika, ta wersja przeznaczona jest jedynie dla posiadaczy PlayStation 5. Kolejną różnicą jest zastosowany wyświetlacz – tutaj mamy bowiem do czynienia z 24-calowym monitorem AOC 24G2U/BK. Następne widać w wadze oraz cenie. Najbogatsza dostępna wersja walizki POGA waży bowiem niemal 10 kilogramów, a jej koszt to 4451 złotych.

Czas rozczarowań…

Jeśli myślałaś/-eś, że ta walizka pozwoli Ci na granie w podróży, bez prądu, to obawiam się, że jesteś w błędzie. Walizkę podpina się do zewnętrznego źródła zasilania, aby mogła działać. Nie ma wbudowanego akumulatora, który pozwoliłby jej na autonomiczne działanie.

Ponadto do podanych wyżej cen należy doliczyć opłaty transportowe oraz (najprawdopodobniej) celne. Szkoda, że firma nie chwali się danymi sprzedaży na swojej stronie. Naprawdę jestem ciekaw, ile osób zdecydowało się na zakup tego produktu…